Tytuł: "Baśka murmańska i Lwy Północy""
Autor: Sławomir Zagórski
Wydawnictwo: Warbook
Ilość stron: 384
Data wydania: 27-10-2021
Moja ocena: 10/10
21 maja 1918 roku na rozkaz gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego został rozformowany I Korpus Polski w Rosji. "Żołnierze stanęli przed decyzją: co dalej? Większość wybrała natychmiastowy powrót nad Wisłę. Inni ruszyli na wschód i północ przez ogarniętą rewolucyjną furią, nieludzką ziemię."
Polscy uciekinierzy przedzierali się przez Rosję pojedynczo i grupami, starając się uniknąć patroli Gwardii Czerwonej. Biada temu kto dał się złapać. Czekiści stosowali okrutne tortury fizyczne i psychiczne. Szczęście mieli ci, którym udało się dostać do ambasady francuskiej i otrzymać dokumenty kierujące do Murmańska. Pierwsi Polacy dotarli do celu już w połowie czerwca 1918 roku.
Baśka była około roczną polarną niedźwiedzicą. Nie do końca wiadomo jak trafiła do jednostki. Urocza biała kulka z oczami jak węgielki szybko stała się maskotką batalionu w Murmańsku, jednak jak każde młode zwierzę bywała niesforna. Zdarzało jej się kraść jedzenie i demolować sypialnie. Jeden z kaprali dostał zadanie nauczenia jej manier. "Od jutra będziesz musztrował ją tylko jedną. Za dwa tygodnie ma umieć wszystko, co przyzwoitemu niedźwiedziowi w wojsku polskim "giberuje"."Baśka po ostrej tresurze nauczyła się salutować, stawać na tylnych łapach i przynosić różne rzeczy. Uczestniczyła w ćwiczeniach i obserwowała żołnierzy.
Sądziłam, że książka skupi się na wątku niedźwiedzicy, jednak czekałam na jej pojawienie się przez jakieś 200 stron. Większość treści to opisy walk na ziemi, w powietrzu i na morzu.
Książka napisana została w oparciu o dokumenty i wspomnienia świadków tamtych wydarzeń, których wykaz znajdziemy w bibliografii.
"Baśkę..." czyta się jak powieść przygodową,
dzięki czemu mogłam wczuć się w tę historię. Jeśli ktoś lubi wojenne opowieści
na faktach ta książka powinna przypaść mu do gustu. Widać, że autor był solidnie
przygotowany do pisania.
Dziękuję wydawnictwu Warbook za egzemplarz recenzencki.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz