Tytuł:
Autor:
Wydawnictwo: Vectra
Ilość stron: 350
Data wydania: 26-05-2022
Moja ocena: 10/10
Małgorzata Starosta właśnie
szykuje się do oglądania ulubionego serialu w towarzystwie córki i teściowej,
kiedy od upragnionej czynności odrywa ją dzwonek do drzwi.
Niespodziewanym gościem okazuje
się podkomisarz Bączyński. Wprawia wszystkie panie w niemałe osłupienie. Po
pierwsze, jest nieświadomym wcieleniem Bączka z książek Starosty, po drugie
twierdzi, że matka jej męża nie żyje.
Okazuje się, że chodziło o byłą teściową,
bo obecna jest jak najbardziej żywa.
Zmarła pani Irenka zostawiła
list, skierowany do byłej synowej. Żeby go rozszyfrować Małgosia musi wrócić
myślami do lat młodości i przypomnieć sobie wydarzenia znad Odry sprzed
dwudziestu lat. Trop wiedzie do... tego nie zdradzę 😉
Powieść napisana jest z humorem
przypominającym styl Joanny Chmielewskiej, w której zaczytywałam się za
panieńskich czasów. Te książki podsunęła mi mama a teraz ja mogę polecić jej
komedie kryminalne współczesnych pisarzy.
"Kto zabił mamusię?" czyta się rewelacyjnie. Niezwykłe zbiegi okoliczności, tropienie mordercy i poszukiwanie zaginionego skarbu tworzą wciągającą mieszankę. Do tego fantastyczni bohaterowie, z inteligentną złośliwością dogadujący sobie nawzajem. Dla mnie bomba!
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz