Tytuł:
Autor: Jacek Galiński
Wydawnictwo: Miętówka
Ilość stron: 204
Data wydania: 10-06-2022
Moja ocena: 10/10
Pawełek chodzi do 5a,
kolekcjonuje karty z piłkarzami, marzy o grze Counter Strike i własnym psie. Ma
młodszą siostrę Rozalkę, która boi się strasznych filmów. Niestrasznych czasem
też.
Książka stanowi zbiór opowiadań o
perypetiach chłopca i jego przyjaciół. Akcja rozgrywa się głównie w czasie roku
szkolnego, choć są też opisane wakacje i święta.
Na początku do klasy przychodzi
nowy kolega. Inni są już zakumplowani i nie bardzo chcą go przyjąć do swojego
grona, ale dorośli nalegają. Chłopcy muszą znaleźć jakąś płaszczyznę
porozumienia.
Później ze szkolnego sklepiku
znikają drożdżówki. Pawełek z kolegami postanawiają zawalczyć o ich powrót.
Zdarza się też, że na ulicy
zaczepia ich obcy człowiek. Na szczęście reagują odpowiednio i wszystko dobrze
się kończy.
Poznajemy też codzienność rodziny
Pawła i Rozalki.
Książka jest napisana lekkim,
przystępnym językiem. Posiada dużą czcionkę. Najbardziej spodobał mi się
zawarty w opowieściach humor. Przypominał mi trochę "Gieśki"
Katarzyny Kieleckiej.
Bohaterowie uczą się akceptować
nowe osoby w towarzystwie a także cieszyć się prezentem, który nie do końca
spełnia ich wyobrażenie 🐩
Zastanawiają się czy Święty Mikołaj istnieje 🎅 i odkrywają uroki gier terenowych.
To pierwsza książka dla dzieci
autora serii o Zofii Wilkońskiej, którą można kochać lub nienawidzić. Ja ją
polubiłam, choć cieszę się, że jest postacią fikcyjną, bo nie chciałabym jej
spotkać. W przeciwieństwie do zgryźliwej staruszki Pawełek i cała reszta robi
pozytywne wrażenie. Na pewno spodoba się młodszym czytelnikom.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz