Tytuł: "Pomiędzy kłastwami"
Autor: Maja Drozd
Wydawnictwo: Selfpublishing
Ilość stron: 278
Data wydania: 05-10-2022
Moja ocena: 10/10
Okładka w żadnej mierze nie
oddaje emocji, jakie funduje ta powieść.
Akcja toczy się na ulicach
Warszawy w czasie II Wojny Światowej. Marta Heller wychodząc z księgarni wpada
prosto na oficera Wehrmachtu, Wilhelma Oldenburga. Ten podejmuje szybką decyzję
i pomaga kobiecie przejść przez niebezpieczny teren.
Następne spotkanie ma miejsce w
biurze stenotypistek w Alei Szucha, gdzie pracuje Marta. Jest córką Austriaczki
i Polaka, wdową po Austriaku, udawaną Niemką. Bezpieczeństwo zapewnia jej
nazwisko po mężu. W biurze zdobywa informacje dla ruchu oporu.
Kiedy przełożony Williego zaczyna
interesować się Martą, Oldenburg proponuje jej udawany związek, który ma
zniechęcić do niej Bertolda Schultza, znanego z brutalności wobec kobiet.
Romans na niby przynosi efekt w
postaci prawdziwego zauroczenia, tymaczasem okazuje się, że Willi też nie jest
do końca tym, za kogo się podaje.
Bohaterowie są przekonujący.
Marta, delikatna i wrażliwa pianistka z Wiednia, i Willie, oficer Wermachtu
rzucony tam gdzie zechce wódz. Oboje wypełniają pewną rolę pozorną, w
rzeczywistości mając też drugie, potajemne zadanie. Oboje wiele ryzykują.
Wydają się stworzeni dla siebie i gdyby nie wojna i konieczność ukrywania
pewnych spraw, byliby wspaniałą parą. Czy miłość wszystko wybaczy i czy uda im
się przetrwać wojnę?
Powieść jest pięknie napisana i
wciągająca, budzi wiele emocji. Wspaniały debiut literacki.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz