Tytuł: "Zła krew"
Cykl: Zła krew, tom 1
Autor: Sally Green
Wydawnictwo: Uroboros
Ilość stron: 400
Data wydania: 12-10-2022
Moja ocena: 7/10
"Najlepszą metodą sprawdzenia, czy można komuś zaufać, jest zaufanie mu".
W świecie wykreowanym przez Sally
Green żyją magowie. Oczywiście zwykli ludzie, tacy jak my - czyli amagowie - nie
mają pojęcia o ich istnieniu.
Magowie dzielą się na frakcje w
zależności od magii jaką się posługują: czarni, biali i mieszani. Już brzmi rasistowsko.
Rada złożona z białych magów
nakłada kolejne obostrzenia na czarnych i półmagów, zwanych półkodami.
Jednym z nich jest Natan, syn
wielkiego czarownika, Marcusa. Tacy jak on są traktowani jak gorszy sort. Kiedy
poznajemy Natana siedzi on w klatce. Nie żeby sobie zasłużył, po prostu z racji
urodzenia.
W dniu siedemnastych urodzin
każde dziecko z magicznego rodu ma otrzymać dary od krewnego, najlepiej jednego
z rodziców. Jeśli ich nie otrzyma, szybko zachoruje i umrze.
Natan jest w kłopocie. Jego
jedynym żyjącym rodzicem jest zły mag Marcus, który masowo morduje innych
magicznych. Naraził się całemu fantastycznemu światu i każdy pragnie jego
śmierci. Natan ma nadzieję, że potężny ojciec zjawi się, by go ocalić.
Jednocześnie jest on jedyną osobą, która może zgładzić czarnoksiężnika. Czy
Marcus się pojawi?
Styl autorki wciąga od początku.
Nie wiedziałam kiedy mijają kolejne strony. Jednocześnie miałam jednak
wrażenie, że świat przedstawiony opisany jest bardzo pobieżnie. Książka
podobała mi się, ale wiele wątków możnaby jeszcze rozwinąć. Jest to debiut
literacki Sally Green i sądząc po ocenach na Lubimy Czytać kolejne tomy są
lepsze.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz