Tytuł: "Książę mafii"
Cykl: High School Tales, tom 1
Autor: Mathie Rocks
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 512
Data wydania: 07-09-2022
Moja ocena: 9/10
Samuel Weston uważa się na pępek
świata. Zachowuje się tak jakby szkoła była jego własnością a wszyscy uczniowie
i personel - poddanymi.
Ava Goldberg przeniosła się do
nowego liceum z myślą, że teraz nie będzie się przed nikim płaszczyć. Nie
będzie na siłę się dostosowywać. Będzie po prostu sobą.
Na samym początku popełniła
kardynalny błąd: postawiła samochód na miejscu Westona. Niby niewiele, ale
wystarczyło, żeby zwrócić na siebie niechcianą uwagę.
Samuel nie chce odpuścić. Krążą o
nim plotki sugerujące, że lepiej z nim nie zadzierać, bo jego ojciec jest
mafijnym bossem a on sam osobą pozbawioną skrupułów.
Ava chce mieć spokój. Stara się
pozbyć chłopaka ze swojego otoczenia, unika go, ale na próżno. On sobie ją
wybrał, uczynił z niej Nietykalną a z jej życia piekło. Z początku dziwi
dlaczego chłopak tak się uparł akurat na tę dziewczynę, jakby nie miał wokół
innych. Tym bardziej, że ona jest mu niechętna. Z czasem dowiadujemy się jakie
były powody takiego postępowania.
"Samuel to taki chłopak, przy którym dziewczyna czuje, że żyje - umie skutecznie podnieść ciśnienie".
Przez długi czas nastolatek
wydaje się najczarniejszym charakterem w tej opowieści. Dopóki nie dowiadujemy
się kto faktycznie jest odpowiedzialny za uwikłanie Avy w tej matni.
"Dostałam lekcję, że " kochać to niszczyć, a być kochanym, to zostać zniszczonym".
Powieść jest wyjątkowa pod
kilkoma względami: nie ma wulgaryzmów, bohaterka nie cierpi na syndrom
sztokholmski a jej prześladowca jednak ma pewne zasady. Pomimo iż wywiera
nacisk psychiczny i z początku traktuje dziewczynę jak wroga to szanuje jej
granice. Nie ma scen erotycznych, w końcu to powieść młodzieżowa. Westonów
charakteryzuje spokój i wyrachowanie, nie rzucają się na przeciwników z
pięściami, od tego mają ludzi. Samuel, pomimo młodego wieku, jest doskonałym
strategiem. Planuje zemstę na zimno.
Z początku od książki odstraszył
mnie dość drobny druk, który męczy oczy, jednak ledwie zaczęłam czytać
wiedziałam, że mi się spodoba. Autorka ma przyjemny styl pisania. Choć książka
skierowana jest do młodszych odbiorców, trafiła także w mój gust. Podobało mi
się, że nie jest schematyczna oraz praktycznie nie ma w niej wulgaryzmów.
Trochę długo czekałam na ujawnienie tajemnicy Avy, ale było warto.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz