Tytuł: "Bohater"
Autor: Wiktor Mrok
Wydawnictwo: Initium
Ilość stron: 416
Data wydania: 19-05-2023
Moja ocena: 7/10
Po "Bohatera" sięgnęłam
zachęcona "Małą baletnicą". Tamta książka pomimo swoich gabarytów
sama się czytała.
Akcja kryminałów autora osadzona
jest w Rosji, o której autor wie dużo. Seria zabójstw zaczyna się w Moskwie.
Sprawca brutalnie okalecza ofiary za pomocą młota i dratwy.
Wszystkich zamordowanych łączy
jedno: pracują w firmach, które pod pozorem darmowych porad prawnych czy
finansowych naciągają klientów. Jak się później okazuje, wszyscy prowadzili
parę lat wcześniej inny dochodowy a nielegalny biznes.
Tym razem opinia publiczna jest
po stronie zabójcy. Nikt nie lubi oszustów, a on właśnie ich eliminuje, jednego
po drugim.
Jest człowiekiem inteligentnym,
znającym policyjne procedury, przez co ujęcie go będzie bardzo problematyczne.
Ekipa śledcza liczy siedem osób,
wliczając w to bystrą i energiczną praktykantkę Walerię. W trakcie prowadzenia
sprawy policjanci wspominają inne nieuczciwe praktyki. W przypisach autor
wyjaśnia, że są to autentyczne sprawy, które wydarzyły się w Rosji.
Obserwujemy na przemian działania
naszej ekipy i nieznanego mordercy, który tak sprytnie zaciera ślady, że trudno
będzie czegokolwiek się o nim dowiedzieć. Dopiero pod koniec na jaw wychodzą
nowe fakty.
Czy tę sprawę uda się zamknąć? To
może być niespodzianka dla czytelników. Zabójca, który zdaje się za coś mścić,
nie zostawia żadnych śladów, dzięki którym można by było zgadywać kim jest.
Tutaj musimy cierpliwie czekać na zakończenie.
W książce jest wiele dialogów,
przez co szybko się czyta.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz