Tytuł:
Cykl: Saga Krynicka, tom 1
Autor: Edyta Świętek
Wydawnictwo: Mando
Ilość stron: 416
Data wydania: 22-02-2023
Moja ocena: 8/10
To książka, która rozwija się
powoli. Najpierw poznajemy kolejnych bohaterów i ich koligacje rodzinne. Tu
niewiele się dzieje. Autorka przedstawia tło obyczajowe przełomu XIX i XX
wieku. Poznajemy młodą wdowę, Aurelię Drzewicką, i jej rodzinę, z pochodzenia
Łemków. Aurelia weszła do bogatszej rodziny, to było małżeństwo z miłości. Po
stracie Jana kobieta nie może się pozbierać, cierpi i myśli o śmierci. Wspiera
ją teściowa, lecz jest też ktoś, kto knuje za jej plecami.
Drugą ważną bohaterką jest
Matylda Adamczyk, która przyjeżdża do Krynicy z Krakowa, by u wód leczyć
niepłodność.
Dwie kobiety zaprzyjaźniają się,
czując jakąś więź, choć jeszcze nie wiedzą, że łączy je coś więcej.
Pojawia się Jan Matejko i
niepełnosprawna wiejska dziewczyna. Jeszcze nie wiem jaka jest rola
Drowniakówny w powieści. To ujawnią kolejne tomy.
Najciekawszą według mnie postacią
jest Emilia Litworowa. Córka chrzestna teściów Aurelii, Felicyty i Ksawerego,
nie może pogodzić się z tym, że dziedziczyć po nich będzie
"przybłęda", prosta dziewka ze wsi. Razem z mężem, Dionizym, knuje
jak pozbyć się dziewczyny ze dworu.
Nie wciągnęłam się od początku,
ale zaintrygowała mnie Emilia i Dionizy oraz ich niecne plany. To była
najciekawsza część, która popchnęła fabułę do przodu. Od tej pory akcja się
rozkręca a po przewróceniu ostatniej strony od razu chcemy wiedzieć co będzie
dalej. Autorka na zakończenie zrzuciła taką bombę, czy też kłodę, że cieszę
się, iż mam kolejne tomy na półce.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz