Tytuł: "Turysta"
Autor: Adam Widerski
Wydawnictwo: Dreams
Ilość stron: 304
Data wydania: 21-09-2023
Moja ocena: 7/10
Poznajemy historię Hektora Wista,
która uczyniła z niego chłodnego, cynicznego profesjonalistę. W tym tomie
patolog ma okazję się wykazać w pracy śledczej u boku Morawskiego. I w tym okazuje
się zadziwiająco dobry.
W pierwszej chwili wydaje się, że
może być następną ofiarą mordercy, lecz później jego status się zmienia i
zastanawiamy się, czy nie jest aby sprawcą. Autor nieźle namieszał mi w głowie.
Reminiscencje z przeszłości
przedstawiają przeszłość zabójcy, jego dorastanie w ciężkich warunkach.
Opiekunowie zawiedli, brat zniknął. Chłopak wciąż przyciskany w końcu pękł i
zobaczył do czego jest zdolny.
Morawski się stacza na dno
butelki. Widzimy jego szarpanie się z nałogiem, nerwowe zachowanie, nagłe
zmiany nastroju. Bez alkoholu nie jest już w stanie funkcjonować. Nawiedzają go
sny o sprawie "Mechanika" sprzed dwóch dekad.
Zarówno podinspektora jak i
patologa coś dręczy. Ta sprawa powraca w finale. Obaj mają okazję poznać
wreszcie prawdę, choć nie wiadomo czy ujdą z tego z życiem.
Dzięki wspomnieniom bohaterów
poznajemy przyczyny ich zachowań i takiego ukształtowania charakteru. Dotyczy
to tak postaci pozytywnych, jak i tytułowego Turysty, szalonego animalisty. Czy
to ostatnia wspólna sprawa Hektora i Tobiasza?
Książkę czyta się lekko i
płynnie. Zapewnia nam dobrą rozrywkę, autor skutecznie mydli oczy czytelnikom.
Można się nabrać. Tożsamość zabójcy długo jest owiana mgłą tajemnicy jak góry
Ojcowskiego Parku Narodowego. Godło tego miejsca stało się inspiracją dla
dzieła mordercy.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz