Tytuł:
Cykl: Belmore Square, tom 1
Autor:
Wydawnictwo: Insignis
Ilość stron: 408
Data wydania: 27-09-2023
Moja ocena: 6/10
Trafiamy do XIX-wiecznej Anglii,
gdzie walc uznawany jest za wysoce niestosowny taniec a biedni, głodujący
ludzie dopuszczający się kradzieży - w tym dzieci - są skazywani na śmierć.
Rodzina Elizy Melrose przeniosła
się właśnie do Londynu. Ojciec dziewczyny dorobił się majątku dzięki nowemu
wynalazkowi: prasie drukarskiej. Jego "London Times" rozwija się
dynamicznie. Tatuś postanawia dobrze wydać za mąż swoje dzieci.
Dziewiętnastoletniej Elizie grozi staropanieństwo. Ojciec już ma dla niej
kandydata, potwornie nudnego i tchórzliwego chłopaka, w dodatku zakochanego w
innej, ale tu porywy serca nie mają nic do rzeczy. Liczą się interesy. Cóż z
tego, że jego dzieci są nieszczęśliwe a pracownicy zaharowują się za grosze jak
niewolnicy? Liczy się zysk.
Trudno pisać o tym zakłamaniu bez
emocji. Ktoś przywłaszcza sobie pracę innej osoby, padają fałszywe oskarżenia,
ojcowie szantażem zmuszają swoje dzieci do małżeństwa z "właściwą"
osobą, czy raczej z jej pieniędzmi.
Do domu nieopodal posiadłości
Melrosów wprowadza się książę Chester, John Winters. Pojawienie się mężczyzny
budzi lawinę plotek. Wszak cała jego rodzina zginęła w pożarze. Jego podejrzewa
się o podłożenie ognia. Oczywiście Eliza musiała wpaść właśnie na niego podczas
obowiązkowej przechadzki w parku.
Wścibska nastolatka o pisarskich
ambicjach zakrada się do jego domu, wymykając się ukradkiem. Wszak nikt by jej
nie wypuścił samej ciemną nocą. Nie może zapomnieć o przystojnym księciu odkąd
spojrzała w jego zielone oczy.
Ta dwójka wpada na siebie tak
często jakby przyciągał ich niewidoczny magnes. Wyraźnie ciągnie ich do siebie,
hamują ich tylko konwenanse oraz - ze strony księcia - jakaś niebezpieczna
prawda, której nie chce zdradzić. Wiadomo, że z każdą kobietą może spędzić
tylko jedną noc i z żadną nie zamierza się wiązać na dłużej.
Eliza wydaje się bardzo naiwna i
niezdecydowana. Jedno spojrzenie w oczy księcia i wierzy w każde jego słowo.
Brak konsekwencji widać także w jej działaniu. Z jednej strony chce myśleć o
sobie jako o buntowniczce i sprzeciwia się swatom ojca, z drugiej choć uparcie
twierdzi, że nie jest damą za wszelką cenę stara się przestrzegać odgórnie
ustalonych zasad. Słowem - jest damą gdy jej to pasuje a buntowniczką na pokaz.
Pewne osoby starają się za
wszelką cenę wrobić Johnny'ego w morderstwo, lecz oskarżenia oparte są na
śmiesznych wręcz poszlakach, takich jak chusteczka księcia znaleziona obok
poszkodowanego. Nie wiadomo skąd się tam wzięła, ale księciu - czyli wysoko
postawionej w towarzystwie osobie - grozi kara śmierci.
On sam wobec Elizy stosuje
strategię "chciałbym, ale nie mogę". Na zmianę przyciąga dziewczynę,
wręcz naciska na spotkania, później się wycofuje, i tak w kółko. Och, nie mogę
cię zbrukać, bo zniszczę twoją reputację, a gdy jednak do tego dochodzi - radź
sobie sama.
90% fabuły kręci się wyłącznie
wokół relacji Elizy i Johny'ego. Dziewczyna ma jakieś ambicje, ale nie walczy o
siebie, poddaje się woli ojca. Ten ignoruje całą swoją rodzinę. Matka nie ma
nic do powiedzenia - jej zadaniem było urodzić dzieci a teraz ma się nimi
zajmować. On nie ma czasu, bo prowadzi interesy. Oboje nie mają pojęcia co
robią ich dzieci, kogo obdarzają uczuciem. Matka jest zajęta kupowaniem nowych
czepków sukienek i chadzaniem na bale i spotkania towarzyskie. Każde z dzieci
ma ukryte pragnienia, o których boi się mówić.
Naprawdę ciekawe jest ostatnie kilka stron, gdy książę wreszcie odkrywa karty i poznajemy prawdziwe intencje jego oraz lorda Lymingtona.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
https://www.tiktok.com/@anna_dyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz