Tytuł: "Hej, dziewczyno!"
Autor:
Wydawnictwo: Papierowy Motyl
Ilość stron: 196
Data wydania: 04-11-2019
Moja ocena: 6/10
Autorka opowiada o krakowskiej
rodzinie Zaborskich, złożonej z samych kobiet: Zoyi, Kamili, Łucji, Matyldy. To
kobiety artystki, o własnym oryginalnym światopoglądzie. Inspirują je Alina
Szapocznikow i Zofia Stryjeńska, które znała babcia. Trzy pokolenia kobiet
przedstawiają swój światopogląd, według którego postępują. Widzimy urywki z
życia każdej z nich, przeplatane raz po raz. Te przeskoki po wątkach sprawiły,
że trudno mi się było skupić na lekturze. Tu coś o Zadie Smith, gdzie indziej o
tańcu i Kubie, spotkanie z synem prezydenta, który haniebnie się zachował. Jest
i Picasso i Krystyna Skarbek. Trudno mi pisać o tej książce, bo wygląda ona jak
kalejdoskop wspomnień i refleksji na różne tematy. Przeczytałam i mam mętlik w
głowie. Nie ma spójnej narracji, głównego motywu, o którym mogłabym
opowiedzieć. Na plus należy zaliczyć, że powieść napisana jest lekko i
dowcipnie. Niestety nie trafiła w mój gust, ale zachęcam do przeczytania i
wyrobienia sobie własnej opinii.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz