Tytuł: "Złe dziecko"
Autor:
Wydawnictwo: Znak Jednym Słowem
Ilość stron: 352
Data wydania: 15-04-2024
Moja ocena: 8/10
To historia tajemnicy, łączącej
dwie rodziny. Poznajemy na przemian opowieść Beth, matki Hannah i Clary, której
chłopak, Luke, właśnie zaginął. Pierwsza warstwa opowieści zaczyna się w roku
1986, druga przedstawia obecne wydarzenia. Ze wspomnień Beth dowiadujemy się
jak bardzo pragnęła mieć dziecko. Hannah była jej cudem, ukochaną córeczką.
Szybko się okazało, że dziewczynka przejawia niepokojące skłonności do przemocy
i doskonale się z tym ukrywa. Zdołała zwieść ojca, lecz matka myśli o umówieniu
wizyty u psychiatry. Coś jednak pokrzyżuje jej plany. Hannah dowiedziała się
jednej rzeczy, do której wyjawienia nie można dopuścić. Beth i Doug są zdania
na własne siły a dorastająca córka sprawia coraz większe problemy. Co więcej,
gdy na świat przychodzi jej brat, Beth zaczyna się obawiać o jego bezpieczeństwo
w obecności siostry.
Luke nie zjawił się na rozmowie w
sprawie pracy, do której przygotowywał się od jakiegoś czasu. To było dla niego
bardzo ważne spotkanie. Clara zaczyna się niepokoić jego przedłużającą się
nieobecnością. Gdy dowiaduje się o zdradzie przy pomocy ich wspólnego
przyjaciela, Maca, postanawia przejrzeć historię byłych związków swojego
chłopaka. Wydaje jej się, że z jego zniknięciem może mieć związek jakaś
kobieta.
Co łączy te dwie historie?
Autorka pomału odkrywa karty,
trzymając czytelnika w napięciu. Wszystko składa się w całość dopiero pod
koniec książki.
Z jednej strony mamy tu wątek
dziedzicznej choroby psychicznej, z drugiej - chęć pomszczenia krzywdy, która
napędza osobę winną całego zamieszania. Wszystko, co robi, wynika z wyborów
jakich przed laty dokonał ktoś inny. Ma poczucie żalu, miota nią zawiść i myśl,
że jej życie mogło wyglądać inaczej. To silne motywy, które mogą popchnąć do
zbrodni.
Żeby zrozumieć jej postępowanie
musimy dowiedzieć się jaki sekret wiąże dwa małżeństwa. Po drodze wychodzą na jaw
liczne kłamstwa i przemilczenia. Pierwsze skrzypce grają to zawiedzione
uczucia, i dotyczy to kilku osób. Poczucie zawodu życiowego lub miłosnego,
jakiejś niesprawiedliwości, staje się puntem zapalnym ich postępowania.
Autorka pięknie zamyka wszystkie wątki
a w finale okrywa jeszcze kilka ciekawostek z życia bohaterów. Każdy z nich ma
swoje tajemnice. Nie ma tu osób całkowicie przejrzystych. Najbardziej niewinna
w tym wszystkim jest Clara, długo nieświadoma historii rodzinnej Luka. Przez to
łatwo ją podejść, ale ona sama jest niegłupia i potrafi wyciągać wnioski. Jej
podejrzliwość przynosi owoce. Dzięki niej poznajemy rozwiązanie.
Książka zrobiła na mnie duże
wrażenie. Autorka potrafi dozować informacje utrzymując zainteresowanie losami
bohaterów i jeszcze na sam koniec czymś zaskoczyć.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
https://www.tiktok.com/@anna_dyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz