Tytuł: "Ktoś tak blisko"
Cykl: Tulpa, tom 1
Autor: Wojciech Wolnicki
Wydawnictwo: Opener
Ilość stron: 450
Data wydania: 05-03-2024
Moja ocena: 9/10
Uznany pisarz, Mariusz Tylek, został
zamordowany. Dwa lata później idący w jego ślady brat, Jacek, spotyka się z
grupą literacką w ulubionej knajpie. Dyskutują o najdziwniejszych sposobach
uśmiercenia swoich bohaterów. Wkrótce giną kolejne osoby, zamordowane w
opisywany przez nich sposób. Jedną z nich jest dziewczyna Jacka. Mężczyzna ma
powody do obaw. Już w dzieciństwie miał wymyślonego przyjaciela. Teraz stworzył
postać literacką tak realną, że stała się jego alter ego. Wygląda na to, że
początkujący pisarz cierpi na schizofrenię. Gdy na wierzch jaźni wypływa Robert
Kortz, Jacek traci kontrolę nad sobą. Nie pamięta co się wtedy działo. Pewne
poszlaki mogą wskazywać na niego jako winnego zbrodni.
Inspektor Biernacki i prokurator
Świetlik wznawiają śledztwo w sprawie śmierci Mariusza a jednocześnie próbują
wyśledzić mordercę kobiet. Jacek przy wsparciu fikcyjnego Roberta z oczywistych
przyczyn także chce odkryć prawdę. Dwa duety działają równolegle. Z powodu
wzajemnej niechęci policjanta i prokuratora ich śledztwo idzie opornie. Co uda się
odkryć Jackowi? Czy oczyści się z podejrzeń?
Najbardziej fascynującym wątkiem
jest dwoistość głównego bohatera. Dzieli ciało z pasażerem na gapę. Kiedyś go
stworzył i teraz nie potrafi się go pozbyć. Każdy z nich żyje swoim życiem.
Czasem są nieświadomi postępowania drugiego, lecz bywa też, że podpatrują się
nawzajem i rozmawiają w myślach. Bójka pomiędzy nimi musiała wyglądać
komicznie.
Autor spróbował swoich sił w nowym gatunku i wyszło mu to naprawdę dobrze. Mamy tu rozbudowany wątek obyczajowy oraz ciekawą intrygę kryminalną. Tytuł "Ktoś tak blisko" można rozpatrywać na kilka sposobów, bo co to znaczy blisko? Czy to, że wróg fizycznie czai się w okolicy czy też, że obserwuje świat naszymi oczami?
Przez cały czas będziecie się
zastanawiać czy najbardziej oczywiste rozwiązanie jest tym właściwym i czy to
Jacek/Robert zabił a finał i tak was zaskoczy.
Powieść wielokrotnie zadziwia i
zachwyca kreacją świata przedstawionego. Takiego stylu narracji w kryminale
jeszcze nie napotkałam. Autor serwował mi jedno zaskoczenie po drugim, co
skutecznie podtrzymywało zainteresowanie historią. Mamy tu też inne smaczki. Do
książki przeniknął fragment świata rzeczywistego w postaci wydawnictwa Opener.
Pod koniec, gdy myślałam, że nic mnie już nie zaskoczy, pojawiła się nowa
postać.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
https://www.tiktok.com/@anna_dyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz