Tytuł:
Cykl: Co za para!, tom 4
Autor: Melisa Bel
Wydawnictwo: Melisa Bel
Ilość stron: 302
Data wydania: 10-06-2024
Moja ocena: 7/10
"Kochanek z piekła
rodem" to czwarta część cyklu "Co za para!" autorstwa Melisy
Bel. Książka kontynuuje dobrze znaną formułę romansów historycznych, jednak
wprowadza kilka unikalnych elementów, które wyróżniają ją na tle innych.
Hazel Brown pragnie zostać
trenerką koni w majątku Blake'a Coventry'ego i knuje intrygę. Najpierw udaje
się na bal, by zasięgnąć języka, potem, przebrana za chłopca, stawia się na
rozmowie kwalifikacyjnej. Nie wie, że mężczyzna, którego wypytywała o lorda i
który przedstawił się innym nazwiskiem, to on sam. Blake rozpoznał jej
przebranie już podczas rozmowy i dobrze się bawił, podpuszczając ją, jednak
zatrudnił Hazel ze względu na jej kwalifikacje. Odkrywszy jej prawdziwą
tożsamość, zakochał się w jej urodzie i charakterze - pyskatej i niepokornej
dziewicy. Tym razem to on wymyślił sposób, jak nakłonić ją do małżeństwa.
Zaprosił ją na kolejny bal, na którym ugościł również jej bliskich. Hazel
wychowywała się w sierocińcu prowadzonym przez lady i lorda Hamiltonów, z
którymi Blake porozmawiał i uzyskał błogosławieństwo. Zaprosił także jej
przyjaciół: księżnę de Clare oraz Victora Hyde'a, w którym kiedyś się
podkochiwała. To postaci znane już czytelnikom romansów z serii "Co za
para!"
Osoby z wyższej sfery,
rozmawiając publicznie z Hazel, sprawiły, że została zaakceptowana jako panna z
towarzystwa, choć ma niższe pochodzenie. Nikt nie ośmielił się podważać wyboru
lorda.
Tytuł "z piekła rodem" nie wydaje się adekwatny do postawy lorda Blake’a, który jest honorowym człowiekiem i szanuje kobiety. Choć uwiódł Hazel, zrobił to z jej przyzwoleniem. Ona sama za jego sprawą odkryła, jak odważną jest kochanką. Powieść zawiera sceny erotyczne, napisane subtelnie i zmysłowo, ukazujące, jak fizyczne spełnienie dopełnia więź psychiczną bohaterów.
Książka powiela schemat z
poprzednich części cyklu: młoda, naiwna, lecz pewna swych racji dziewczyna z
niższej sfery oraz bogaty lord o przerażającym przydomku, który okazuje się
zupełnie bezpodstawny.
Ogółem książka mi się podobała.
Zadziorne charaktery bohaterów, ich sugestywne flirciarskie rozmowy oraz lekko
humorystyczny wydźwięk romansu wywołują uśmiech na twarzy. Fabuła nie jest
oryginalna, jej rozwój można przewidzieć, lecz świetnie bawiłam się podczas
czytania. Podobał mi się wątek koni, choć było ich niewiele. W zasadzie tylko
na początku i pod koniec powieści Hazel odwiedzała stajnię. Większość fabuły
zdominowała miłosna relacja rozwijająca się między nią a lordem.
"Kochanek z piekła
rodem" to przyjemna lektura dla miłośników romansów historycznych. Choć
fabuła jest przewidywalna, a schemat postaci znany, książka oferuje rozrywkę
dzięki zadziornym bohaterom i subtelnie napisanym scenom miłosnym. Idealna dla
tych, którzy szukają lekkiej, romantycznej opowieści z nutą humoru i erotyki.
Do tekstu wkradły się dwa
chochliki: "po krótce" i "po nie w czasie", które to
wyrażenia pisze się łącznie: "pokrótce" i "poniewczasie".
Z niecierpliwością czekam na
ostatnią część pentalogii, która odkryje przed nami historię Victora Hyde'a i
jego dawno utraconej miłości...
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
https://www.tiktok.com/@anna_dyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz