piątek, 2 maja 2025

Aleksandra Petruk "Konstelacje bezsennych nocy"

Tytuł: "Konstelacje bezsennych nocy"

Autor: Aleksandra Petruk

Wydawnictwo: Nie powiem

Ilość stron: 368 

Data wydania: 26-03-2025

Moja ocena: 6/10

 

"Konstelacje bezsennych nocy" to opowieść o dwójce młodych ludzi głęboko poranionych psychicznie przez tych, którzy powinni byli ich chronić i wspierać. Sage Parker, wychowywana przez toksyczną matkę, przyjeżdża do miasteczka Blue Bell Hill. W nowym liceum poznaje Oriona Montgomery'ego, chłopaka, którego ojciec utrzymuje z jej matką niejasne i podejrzane kontakty.

Relacja Sage i Oriona od początku jest nietypowa. Choć oboje są outsiderami, to Sage jest bardziej otwarta i chętnie nawiązuje nowe znajomości, podczas gdy Orion robi wszystko, by ludzi do siebie zniechęcić — jest nieuprzejmy, grubiański, a nawet zdolny do aktów przemocy. Początkowo nie rozumiałam, co przyciąga Sage właśnie do niego, bo nie sprawiał wrażenia osoby sympatycznej. Dopiero później dostrzegłam, że dziewczyna rozpoznała w nim bratnią duszę — kogoś, kto podobnie jak ona doświadczył straty i odrzucenia. Orion, osierocony przez matkę, a Sage rozdzielona z ukochanym ojcem przez własną matkę, odnaleźli w sobie wzajemne zrozumienie i ukojenie. Tylko Sage potrafi uśpić demony Oriona. Oboje łączy też zamiłowanie do książek, a chłopak potrafi sprawić Sage słodką niespodziankę. Choć jego zachowanie często wydaje się zmienne i trudne do zaakceptowania, autorka pozwala czytelnikowi lepiej go zrozumieć w ostatnim rozdziale, oddając mu głos — do tej pory narracja była prowadzona wyłącznie z perspektywy Sage.

Działania rodziców bohaterów były dla mnie całkowicie niezrozumiałe. Z jakiegoś powodu za wszelką cenę próbowali zniszczyć więź, która mogła pomóc ich dzieciom stanąć na nogi. Ich chłód emocjonalny i psychiczny dystans wyrządzały dzieciom ogromną krzywdę, a rozmowa czy szczere wsparcie były im zupełnie obce.

Zakończenie tej historii również pozostawiło mnie z poczuciem rozczarowania. Orion, stojąc u progu dorosłości i mając przed sobą wiele możliwości, najwyraźniej wybrał drogę bohatera tragicznego.

Wiele relacji w książce wydawało mi się nie do końca zrozumiałych, a postacie często zachowywały się irracjonalnie, zmieniając swoje postawy w sposób nagły i trudny do wyjaśnienia. Choć fabuła porusza ważne tematy — straty, samotności i poszukiwania zrozumienia — zabrakło mi w niej większej konsekwencji w kreacji bohaterów i ich relacji.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



 

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz