Tytuł: "Konstelacje bezsennych nocy"
Autor: Aleksandra Petruk
Wydawnictwo: Nie powiem
Ilość stron: 368
Data wydania: 26-03-2025
Moja ocena: 6/10
"Konstelacje bezsennych
nocy" to opowieść o dwójce młodych ludzi głęboko poranionych psychicznie
przez tych, którzy powinni byli ich chronić i wspierać. Sage Parker,
wychowywana przez toksyczną matkę, przyjeżdża do miasteczka Blue Bell Hill. W nowym
liceum poznaje Oriona Montgomery'ego, chłopaka, którego ojciec utrzymuje z jej
matką niejasne i podejrzane kontakty.
Relacja Sage i Oriona od początku
jest nietypowa. Choć oboje są outsiderami, to Sage jest bardziej otwarta i
chętnie nawiązuje nowe znajomości, podczas gdy Orion robi wszystko, by ludzi do
siebie zniechęcić — jest nieuprzejmy, grubiański, a nawet zdolny do aktów
przemocy. Początkowo nie rozumiałam, co przyciąga Sage właśnie do niego, bo nie
sprawiał wrażenia osoby sympatycznej. Dopiero później dostrzegłam, że
dziewczyna rozpoznała w nim bratnią duszę — kogoś, kto podobnie jak ona
doświadczył straty i odrzucenia. Orion, osierocony przez matkę, a Sage
rozdzielona z ukochanym ojcem przez własną matkę, odnaleźli w sobie wzajemne
zrozumienie i ukojenie. Tylko Sage potrafi uśpić demony Oriona. Oboje łączy też
zamiłowanie do książek, a chłopak potrafi sprawić Sage słodką niespodziankę.
Choć jego zachowanie często wydaje się zmienne i trudne do zaakceptowania,
autorka pozwala czytelnikowi lepiej go zrozumieć w ostatnim rozdziale, oddając
mu głos — do tej pory narracja była prowadzona wyłącznie z perspektywy Sage.
Działania rodziców bohaterów były
dla mnie całkowicie niezrozumiałe. Z jakiegoś powodu za wszelką cenę próbowali
zniszczyć więź, która mogła pomóc ich dzieciom stanąć na nogi. Ich chłód
emocjonalny i psychiczny dystans wyrządzały dzieciom ogromną krzywdę, a rozmowa
czy szczere wsparcie były im zupełnie obce.
Zakończenie tej historii również
pozostawiło mnie z poczuciem rozczarowania. Orion, stojąc u progu dorosłości i
mając przed sobą wiele możliwości, najwyraźniej wybrał drogę bohatera
tragicznego.
Wiele relacji w książce wydawało
mi się nie do końca zrozumiałych, a postacie często zachowywały się
irracjonalnie, zmieniając swoje postawy w sposób nagły i trudny do wyjaśnienia.
Choć fabuła porusza ważne tematy — straty, samotności i poszukiwania
zrozumienia — zabrakło mi w niej większej konsekwencji w kreacji bohaterów i
ich relacji.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
https://www.tiktok.com/@anna_dyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz