sobota, 5 lipca 2025

Lane Moore "Moc przyjaźni. Jak budować trwałe relacje w dorosłym życiu"

Tytuł: "Moc przyjaźni. Jak budować trwałe relacje w dorosłym życiu"

Autor: Lane Moore

Wydawnictwo: Znak

Ilość stron: 240

Data wydania: 21-04-2025

Moja ocena: 7/10 

 

Chyba tylko dziecko potrafi bez skrępowania zapytać: „Czy chcesz być moim przyjacielem?”, a tylko nastolatka wierzy, że przyjaźń będzie trwała wiecznie. Słodkie seriale pokroju Przyjaciół kreują nierealne obrazy relacji. Nikt przecież nie rzuca wszystkiego i nie biegnie w środku nocy ratować znajomego z opresji. W prawdziwym życiu wygląda to zupełnie inaczej.

Trudno rozmawiać o przyjaźni. Trudno mówić o uczuciach, a jeszcze trudniej określić, na jakim etapie znajduje się relacja z daną osobą - czy to tylko luźna znajomość, czy już coś więcej? Wciąż naiwnie marzymy o przyjaźni jak o wielkiej miłości, która przetrwa wszystko. I właśnie takie porównania pojawiają się w książce Lane Moore – autorka pokazuje, że przyjaźń, podobnie jak związek romantyczny, wymaga troski, zaangażowania i świadomego budowania.

To chyba pierwsza książka, którą czytałam, gdzie ktoś otwarcie przyznaje, że przyjaźń nie jest łatwa. Czasem rozpada się bez kłótni, bez dramatycznych zwrotów akcji - po prostu zmieniają się nasze priorytety, sytuacja życiowa, potrzeby. Ktoś się wyprowadza, zakłada rodzinę, zaczyna nowe życie. Relacja się rozmywa jak zamek z piasku, zmyty przez fale.

Moore zachęca, by mówić o przyjaźni wprost, co dla mnie brzmiało początkowo absurdalnie. Ale z drugiej strony… jeśli coś wydaje się głupie, ale działa, to może wcale nie jest głupie?

Autorka analizuje różne typy przyjaźni: ze współlokatorką, członkiem rodziny, koleżanką z pracy. Każdy typ relacji niesie inne wyzwania i daje inne korzyści. Podkreśla, że kluczem do trwałej przyjaźni jest samoświadomość -musimy znać siebie i swoje potrzeby, a także potrafić rozpoznać, czy są one zgodne z potrzebami drugiej osoby. Brzmi sucho, niemal biznesowo, ale może właśnie tego nam brakuje - odwagi, by przyznać, że jeśli relacja nie działa, warto ją zakończyć, zamiast trwać w czymś, co nas unieszczęśliwia.

Moore nie teoretyzuje, lecz dzieli się historiami z własnego życia, od przyjaźni, które okazały się złudne, po przelotne znajomości zawarte w podróży. Wspomina o tym, jak często unikamy szczerych rozmów z obawy, że kogoś zranimy lub sami zostaniemy zranieni. Podsuwa też ciekawe spostrzeżenie: nasze style przywiązania - to, jak tworzymy relacje - mogą zupełnie się rozmijać z czyimiś. I choćbyśmy nie wiem jak się starali, nie zawsze da się zbudować bliskość z każdym.

Autorka zachęca do refleksji nad naszymi dotychczasowymi przyjaźniami: co łączy osoby, które wybieraliśmy? Czy była to rezerwa, nieumiejętność wyrażania uczuć, a może brak lojalności? Czego właściwie szukaliśmy i dlaczego właśnie tego?

Lane Moore zwraca uwagę na ogromne znaczenie pierwszych więzi - rodzinnych - w kształtowaniu zdolności do nawiązywania relacji. Jeśli nie mieliśmy dobrych wzorców w dzieciństwie, trudno będzie nam znaleźć dobre przyjaźnie w dorosłości.

Na koniec autorka podaje kilka zasad, jak być dobrym przyjacielem. Niby proste, a przecież nikt nas tego nie uczy - ani w szkole, ani w domu. A może powinien?


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko

https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas



  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz