niedziela, 9 maja 2021

Paulina Ampulska "Uwikłani w przeszłości"

Tytuł: "Uwikłani w przeszłości"

Autor: Paulina Ampulska

Wydawnictwo: Feniks

Data wydania: 14-02-2021

Book tour: @paulina_ampulska_autorka

Moja ocena: 6/10


"Wróciłam ze szkoły do domu, śpiesząc się na obiad. Mama napisała mi wiadomość, że dzisiaj pozwolimy sobie na niezdrowe jedzenie. Miałam cichą nadzieję, że będą to frytki, które wprost uwielbiałam. Nie pogardziłabym też polędwiczkami w pikantnej panierce.

Wchodząc do klatki usłyszałam krzyki. Rozpoznałam głosy i nie należały one do sąsiadów, lecz do moich rodziców. Kolejny raz wracałam do domu, w którym wszystko się mogło zdarzyć."

Nadia Rocka wraz z siostrą dorasta w patologicznej rodzinie. Nigdy nie wie jakie sceny zastanie po powrocie ze szkoły. Jej rodzice nie nadają się nawet na opiekunów chomika. Ojciec tyran i wiecznie pijana matka. One dwie potrzebne wyłączenie do obsługi gości tatusia, który wraz ze swoim towarzystwem pije i uprawia hazard. Wyobrażam sobie jak musi czuć się dziecko, które nie ma oparcia w rodzicach. Sytuacja Nadii i Martyny budzi współczucie.

"Awantura domowa, której w ostatnim czasie u nas nie brakowało. Zmierzałam na pierwsze piętro, a głosy stawały się coraz głośniejsze.

Podeszłam do drzwi i zawahałam się przed naciśnięciem klamki. Nie wiedziałam, czy odczekać chwilę, czy wejść w sam środek sprzeczki moich opiekunów. Nasłuchiwałam chwilę, po czym do moich uszu dotarł głośny plask. Modliłam się w myślach, aby to nie było to, co przewijało się przez moją wyobraźnię. Nacisnęłam klamkę i weszłam powoli do domu."

Starsza z sióstr, Martyna, przy pierwszej okazji się wyprowadza i rozpoczyna nowe życie na własną rękę, z dala od toksycznej rodzinki. Nadia zostaje sama.

"Siedząc w parku , doszłam do wniosku, że zawsze z problemami byłam zdana tylko na siebie. Nikt mi nie pomagał ich rozwiązywać i na nikogo nie mogłam liczyć. Teraz już wiedziałam, że samotność to cena za to, że żyłam dla wszystkich, nie dla siebie. Szkoda, że tak późno się o tym przekonałam."

Sytuacja staje się coraz trudniejsza. W domu Rockich dzieje się coraz gorzej, w końcu dochodzi do zdarzenia, które wpłynie na całe przyszłe życie Nadii. Dziewczyna postanawia odejść z domu, w którym nie ma wsparcia najbliższych. Zmotywowana do wzięcia przyszłości we własne ręce układa plan:

"1. Zdać test i dostać szóstkę na koniec z historii.

2. Przeprosić nauczyciela wychowania fizycznego i błagać o zaliczenie.

3. Dać z siebie wszystko na maturze.

4. Znaleźć dodatkową pracę i zarabiać jakiekolwiek pieniądze.

5. Z dniem pierwszego czerwca spakować się i wyjechać.

6. Wynająć choćby najmniejszy pokój i rozpocząć nowe życie z dala od ojca tyrana i matki alkoholiczki, która nigdy nic nie dostrzega.

7. Żyć własnym życiem i nie wracać."

Przypadkiem poznaje przystojnego policjanta Rafała. Dziewiętnastolatka ma szansę rozwinąć skrzydła, spełnić marzenia a nawet znaleźć miłość. Czy skorzysta z tej szansy? Czy zdecyduje się wrócić?

"Nic nie tworzy przyszłości tak, jak marzenia. Wszyscy musimy jakieś mieć, zarówno, jak i nadzieję, że możemy osiągnąć coś więcej niż mamy."

"Uwikłani w przeszłości" to debiut autorski Pauliny Ampulskiej. Powieść podobała mi się. To dobra, mocna historia obyczajowa z wątkiem miłosnym. Bohaterowie budzą sympatię a lekkie pióro pisarki sprawia, że książkę czyta się szybko. Prosty przekaz z pewnością trafi do młodszych czytelników. (18+) Minusem jest niestety niedopracowany styl.

Aż musiałam sprawdzić czy książka, która trafiła do moich rąk, nie ma na odwrocie dopisku "tekst przed korektą". Błędy w powieści niestety rozpraszają i psują zabawę.

Przeszkadzały mi przede wszystkim zbędne przecinki, wstawione w niewłaściwych miejscach oraz błędny szyk wyrazów w zdaniu. Niby drobiazgi, ale odrywają uwagę czytelnika od fabuły. Oto kilka przykładów. W powieści jest ich dużo więcej, ale nie chcę zbytnio spojlerować:

"Nikt nie zdążył złapać spadającej dziewczyny z ławki?" (powinno być "dziewczyny spadającej z ławki")

"Brązowe ciemne włosy, falami opadały na smukłe ramiona a do tego zgrabna figura." (proponuję: Miała ciemne brązowe włosy, które falami opadały na smukłe ramiona, a do tego zgrabną figurę.)

"Prąd był mi jeszcze potrzebny do wysuszenia włosów i aby nie wpaść na szafki."

"Sara natomiast ubrana była w małą czarną, a włosy splecione miała w warkocz i przerzucony przez ramię." (po co "i"?)

"W końcu! Nadio, co się z tobą działo?! Od pięciu dni się nie odzywasz! - wykrzyczał, Rafał wymachując dłońmi." (po co przecinek po słowie "wykrzyczał"?)

"- Zwłaszcza, teraz gdy turyści z całej Polski i zza granicy się zjeżdżają." (Niepotrzebny przecinek po słowie "zwłaszcza".

"Urlopowicze, coraz rzadziej pojawiali się na plaży." (Kolejny przecinek nie wiadomo po co)

"W domu pierwsze co, rzuciło mi się w oczy, to ogrom aniołów." (przecinek po słowie "co")

Tak, wiem, czepiam się.

Nie rozumiem też dlaczego matka Nadii trafiła do hospicjum, skoro nie była ciężko chora ani umierająca. 

Podsumowując, styl do lekkiej poprawki, lecz autorka ma dobre pomysły na wciągające historie i jestem pewna, że każda kolejna jej książka będzie coraz lepsza. Odważny wybór tematu jak na pierwszą powieść. Sceny przemocy zrobiły na mnie wielkie wrażenie. Pisarka nie obawia się także odmalować obrazów pełnych erotyki. Widzę duży potencjał na przyszłość. Plus za podanie czytelnikom informacji o miejscach, gdzie otrzymają pomoc, gdyby znaleźli się w takiej sytuacji jak Nadia. 

Dziękuję Paulinie Ampulskiej za możliwość udziału w book tour. Życzę wielu kolejnych powieści.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko/

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz