wtorek, 1 lutego 2022

Kamil Bednarek "Imperator. Czarne ziemie"

Tytuł: "Imperator. Czarne ziemie"

Autor: Kamil Bednarek

Wydawnictwo: Nawias

Ilość stron: 654

Data wydania: 15-12-2021

Moja ocena: 8/10


Ostatnia kapłanka zapomnianej religii studiując w swojej jaskini stare księgi nie spodziewa się, że do jej schronienia trafi młody człowiek. Tak samo chłopak, który się zgubił i szuka bezpiecznego miejsca na przeczekanie nocy nie wyobrażał sobie, że utknie tam na dłużej. Ze swoją blond czupryną został uznany za Jasny Płomień z przepowiedni, który ma zmienić bieg historii.

Zamiast wrócić do swojej wsi musi uczyć się porozumiewania w wielu językach, walki wręcz oraz telepatii. Kto chciałby się z nim zamienić?

Podczas gdy Hex ćwiczy magiczne sztuczki pod opieką Juvi, obserwujemy przejęcie władzy przez młodego króla, Kastila, oraz potyczki pomiędzy zwaśnionymi królestwami.

Ojciec Kastila ginie i nastolatek z miejsca zostaje koronowany. Ma decydować o losach państwa, planować bitwy, rozstrzygać spory sądowe i zawierać sojusze. Dobrze, że ma do pomocy uczonego, Iskela.

Poznajemy także innych władców tej krainy, podzielonej na liczne państewka, toczące z sobą wojny, oraz piratkę Immę. A może raczej korsarkę, bo działa na zlecenie króla, odgrywając w razie potrzeby rolę szpiega. Ciekawa postać.

Podczas gdy Juvi objeżdża kraj, werbując przypadkowe dziewczyny do roli przyszłych kapłanek, Hex błyskawicznie dorasta, nabiera muskulatury i postanawia dzięki nowo poznanym umiejętnościom przejąć władzę. Uczeń przerósł mistrza.


"- Jaki masz plan?

- Wyjdę na plac, poproszę króla, by przekazał mi władzę, poproszę generała, by podporządkował mi wojsko, i tyle."

 

Zamierzenie wydaje się naiwne, o ile ktoś nie dysponuje super mocą.

Obserwowałam jak Hex wyrasta na niezłego 🐔syna i coraz mniejszą darzyłam go sympatią. Polubiłam Immę i Kastila.

"Imperator" to kawał dobrej fantastyki.

Na ponad 600 stronach autor dokładnie przedstawił historię, obyczaje i religie królestwa. Akcja nie jest zbyt dynamiczna, ale mnie to akurat nie przeszkadzało. Powieść przypadła mi do gustu. Plusem jest fantastycznie wykreowany świat, minusem poza mini czcionką chwilami dość prymitywne dialogi.

Dziękuję wydawnictwu Nawias za możliwość przeczytania powieści.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz