Tytuł: "Spowiedź kochanki"
Autor: Katja Dembska
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość
stron: 186
Data
wydania: 23-02-2023
Moja
ocena: 10/10
"Spowiedź kochanki" to powieść złożona z
fragmentów wywiadów, listów, poezji i wspomnień. Jej niezwykła forma sprawia,
że fabułę musimy sobie poskładać z elementów, dopasować jak puzzle. Opowieść
snuje na przemian Anna, kochanka Jerzego, i jej terapeutka, Ewa. Od początku
widzimy silną więź między tymi dwoma kobietami. Dlaczego Ewa angażuje się w
znajomość z pacjentką aż tak, że myśli o niej nawet w trakcie miłosnych
uniesień? Odpowiedź poznamy dopiero pod koniec tej przejmującej i smutnej
historii.
Książka szokuje, lecz nie przez miłosne zwierzenia, jak
mógłby sugerować tytuł a przez uczynek Anny, dyktowany desperacją umysłu, który
nie zniósł przeciążenia i cofnął się w czasie wobec nieuniknionego. Ona
pokochała tak mocno, miłością zabronioną, bo do żonatego mężczyzny, że nie była
w stanie unieść ciężaru życia bez niego. Postanowiła więc stworzyć substytut.
Jej umysł przez kolejne trzydzieści lat plecie iluzję i miesza ją z migawkami z
ich byłego życia. Jego sensem stał się on.
Poznajemy opowieść kochanki przez pryzmat samotnych
świąt, których przez niego nie znosiła. Opowiada o wykradzionych tej drugiej
chwilach. Oboje zbyt wcześnie zaangażowali się w małżeństwa z innymi i zbyt
późno trafili na siebie. Z jej strony to jest miłość bez granic, z jego -
grzeszna przyjemność, ponad którą przedkłada obowiązek wobec żony i dzieci. Nie
odejdzie od niej, choć ich relacja ochłodła przez lata.
Ewa i Anna poznały się w szpitalu psychiatrycznym.
Później Ewa odwiedzała swoją przyjaciółkę, próbując zgłębić tajemnicę jej
przypadku z zawodowego punktu widzenia. Annie trzeba przyznać jedno: umiała
pięknie pisać i opowiadać o swoich uczuciach. Autorka pokazuje jak można
przedstawić miłość, także fizyczną, bez wulgaryzmów czy dokładnego określania
zewnętrznych narządów płciowych, bez wyśmiewania i sprowadzania do samego aktu.
Pisze pięknie, jak niegdyś pisali poeci. Każdy wers się chłonie jak gąbka wodę.
Ta książka mnie porwała, najpierw w głąb relacji pomiędzy dwójką kochających
się ludzi, później w otchłań szaleństwa pacjentki oddziału paliatywnego, której
obsesja wykasowała bliskich z jej drogi. Do samego końca myślała tylko o nim.
Książka otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu
nakanapie.pl.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
https://www.tiktok.com/@anna_dyczko
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz