Tytuł:
Autor: Natalia Sońska
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 286
Data wydania: 09-02-2022
Moja ocena: 8/10
Małżeństwo Marty i Pawła od
jakiegoś czasu przechodzi kryzys. Stosunki między nimi ochłodziły się. Paweł
jest z zawodu dentystą a Marta pracuje w wydawnictwie a po godzinach kilka razy
w tygodniu pomaga w świetlicy dla dzieci z rodzin z problemami.
Ewa jest w trakcie trudnego
rozwodu, jej mąż zrzeka się odpowiedzialności za córkę a ona sama musi wyjechać
służbowo. W związku z tym mała Blanka ma spędzić trzy tygodnie pod opieką cioci.
Paweł nie chce mieć dzieci i
niechętnie patrzy na ich gościa. Tym bardziej, że nie zostali odpowiednio
wcześnie uprzedzeni o fakcie przejęcia opieki nad Blanką. Intryga teściowej
może wszystkim odbić się czkawką. Paweł jest przekonany, że to podstęp żony, pragnącej
przekonać go do posiadania dzieci.
Marta jest odpowiedzialna i ma
doświadczenie w pracy z dziećmi, nie ma też serca odmówić kuzynce w trudnym
położeniu.
Stara się zapewnić małej spokój i
poczucie bezpieczeństwa. Nawet Paweł stopniowo zaczyna darzyć Blankę sympatią,
choć początkowo przenosił na nią negatywne uczucia do żony.
Jest wczesna wiosna, lecz zima
nie chce odpuścić. Dzieci cieszą się z możliwości wyjścia na sanki a Marta
skrycie ma nadzieję, że to ostatni śnieg tej zimy i przyjedzie w końcu
ocieplenie nie tylko w przyrodzie, lecz także w jej małżeństwie.
Z pewnością nie pomagają jej plotki w pracy. Tymczasowo została asystentką swojego szefa, co różnie jest odbierane.
Konrad nie raz próbuje naruszyć
granicę pomiędzy stosunkami służbowymi a prywatnymi. Wzbudza to w Pawle słuszną
zazdrość.
Przed Martą nie lada wyzwanie:
musi zdystansować szefa, rozmówić się z matką, ułagodzić męża, postarać się
naprawić ich związek i jeszcze zająć się dzieckiem.
Nie jest to książka ani słodka
ani świąteczna. Opowiada o życiowych problemach, które mogą zdarzyć się
każdemu. Blanka jest uroczą dziewczynką, na którą bardzo wpłynął rozwód
rodziców i napięta atmosfera w domu. Sama nie jest pewna, czy rodzice jeszcze
ją kochają.
Czytałam kiedyś, dawno temu, inną
powieści Natalii Sońskiej, i tamta mnie nie zachwyciła. Ta z kolei jest
wzruszająca i pełna ciepła pomimo mroźnej aury. Chyba dam szansę i innym
tytułom autorki.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz