Tytuł:
Cykl: Przodkowie, tom 2
Autor: Robert F. Barkowski
Wydawnictwo: Bellona
Ilość stron: 480
Data wydania: 28-02-2024
Moja ocena: 8/10
W drugiej części cyklu "Przodkowie"
dzieje się dużo więcej niż w poprzednim. Siemowit po zyskaniu władzy
bezustannie uczestniczy w bitwach. Z przyczyn politycznych bierze drugą żonę,
Dobiechnę. Świętana, mówiąc oględnie, nie jest zachwycona. Kobieta, która ujęła
Siemowita opieką nad warchlaczkiem, teraz odrzuca dorosłego już odyńca. Za to
jej mąż w pełni akceptuje zwierzę, próbuje przyuczyć dzika do chodzenia na
smyczy, przedstawia mu obu synów. Właśnie, Świętana i Dobiechna prawie
jednocześnie urodziły chłopców. Siemowit musiał poszerzyć siedzibę, żeby jego
dwie kobiety z dziećmi miały dość przestrzeni.
Ten tom zdominowały opisy
krwawych walk. Nasz władca nie ma chwili spokoju. Jeśli się nie bije to chodzi
na układy z innymi księciami czy jarlami. Podobała mi się postać Varmgudinde,
kobiety jarla, córki duńskiego króla. Niestety, tak jak większość postaci w
powieści, i ta jest fikcyjna.
Na ośmiu bohaterów autentycznych
przypada chyba osiemdziesięciu stworzonych na potrzeby książki, ale nie
obawiajcie się tej ilości. Na początku tomu znajdziecie wykaz najważniejszych
osób.
Tytuł dostarcza cennej wiedzy
historycznej. Niestety w tym tomie zdarzyło się kilka błędów, kłujących w oczy:
"Wracamy z powrotem", "kilka dni czasu" i chyba
najpoważniejszy, w ostatnim rozdziale podany został rok 983, podczas gdy w
poprzednich akcja toczyła się w 883. Nie udało mi się zbyt dobrze poznać
psychiki bohaterów, zostałam wciągnięta z nimi w wir walk. Książka spodoba się
miłośnikom opisów takich starć.
Język powieści nie jest łatwy,
wymaga skupienia uwagi.
W tym tomie zaciekawiły mnie
opisy pułapek zastawianych na wrogów i osoby nieupoważnione do odwiedzania
pewnego miejsca. Siemowit staje się okrutny, każąc okaleczać jeńców. Ma litość
tylko dla swojej niewiernej żony, która mogłaby zostać naprawdę srodze ukarana
za swój postępek.
Jestem ciekawa dalszych losów
Siemowita. Czekam na kolejny tom cyklu.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
https://www.tiktok.com/@anna_dyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz