piątek, 7 czerwca 2024

Kate Marchant "Whistleblower"

Tytuł: "Whistleblower"

Autor: Kate Marchant

Wydawnictwo: Insignis

Ilość stron: 448

Data wydania: 27-09-2023

Moja ocena: 7/10

 

Laurel Cates, studentka dziennikarstwa, odkrywa skandaliczne fakty na temat trenera szkolnej drużyny futbolowej, trenera Vaughna. W trakcie swojego śledztwa natrafia na powtarzające się skargi na jego zachowanie, które władze uczelni systematycznie zamiatają pod dywan. Odkrywa także możliwe przekręty finansowe z udziałem trenera. Mimo że kontaktuje się z pokrzywdzonymi kobietami, te boją się mówić o swoim cierpieniu z obawy przed konsekwencjami.

Uczelnia, mająca ogromne korzyści z sukcesów sportowych drużyny, stara się chronić swojego pracownika, zarabiającego miliony dolarów rocznie. Laurel pada ofiarą prześladowań – ktoś oblewa ją kawą, dewastuje jej samochód, a jej artykuł zostaje szybko usunięty. Władze uczelni posuwają się nawet do zwolnień. Pomimo trudności, Laurel wierzy, że ktoś w końcu musi nagłośnić sprawę na tyle, aby nie można było jej dłużej ukrywać.

Na tym tle autorka kreśli delikatny wątek romansowy pomiędzy Laurel a kapitanem drużyny futbolowej, Bodiem St. Jamesem. Laurel przeprowadza z nim wywiad do szkolnej gazety, próbując wyciągnąć informacje. Bodie jest rozdarty pomiędzy potrzebą sprawiedliwości dla skrzywdzonych kobiet a lojalnością wobec trenera, który wszystkiego go nauczył i poza swoimi przewinieniami zrobił też wiele dobrego. Zastanawia się, jak ma teraz odwrócić się od trenera i co zrobi reszta drużyny, jeśli postanowi mówić. Jego wewnętrzny konflikt pogłębia więź między nim a Laurel, gdy razem stawiają czoła trudnym wyborom i konsekwencjom ujawnienia prawdy.

Książka porusza trudne tematy, jednak autorka umiejętnie balansuje je lekkim stylem pisania. Dzięki temu czyta się ją przyjemnie, pomimo ciężkiej tematyki. Główne postacie są dobrze rozwinięte i wiarygodne, co pozwala na głębsze zanurzenie się w historię. Choć trochę żałuję, że autorka nie pociągnęła dalej sprawy molestowania i nie pokazała sprawy sądowej ani konsekwencji dla trenera Vaughna, to jednak podnosi świadomość na ten temat wśród młodych czytelników. To ważne, by poruszać takie tematy, nawet jeśli nie są one rozwinięte do końca.

Książka skierowana jest raczej do młodych czytelników, co widać zarówno w stylu pisania, jak i w sposobie przedstawienia bohaterów. Problemy, z jakimi się borykają, oraz sposób ich rozwiązywania są bliskie młodemu odbiorcy.

Ogólnie rzecz biorąc, książka była przyjemna w odbiorze, a jej lektura dostarczyła mi wielu emocji. Mimo pewnych niedociągnięć, uważam, że to wartościowa pozycja dla młodzieży, która może zarówno bawić, jak i edukować.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko

 

 



 

 

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz