Tytuł: "Rzeźbiarz kości"
Cykl: Cienie w mroku, tom 1
Autor: Wojciech Kulawski
Wydawnictwo: Wydawnictwo Alegoria
Ilość stron: 480
Data wydania: 22-11-2024
Moja ocena: 9/10
Dużo bym chciała Wam opowiedzieć o
tej książce, ale… zdradziłabym zbyt wiele z fabuły. A uwierzcie, co tam się
działo!
Informatyk Tomasz Wetliński
wprowadza się do domu w Jaworznie, który skrywa niejedną tajemnicę. Poprzedni
właściciel zostawił po sobie zagadkę – piwniczne ściany pokryte są
matematycznymi wzorami. Tomek, z pomocą znajomej matematyczki, próbuje
rozwikłać tę łamigłówkę. Wspólna pasja zbliża ich do siebie i między bohaterami
rodzi się uczucie.
Do Jaworzna trafia również
podkomisarz Mateusz Dafner – przeniesiony z Krakowa, gdzie zasłużył na
niechlubną reputację. Tymczasem w okolicy zaczynają pojawiać się przerażające
rzeźby wykonane z ludzkich kości, uformowane w znaczące symbole. Wszystko
wskazuje na związek z wojenną przeszłością.
Książka zaskakuje na wielu
poziomach – znajdziemy tu więcej erotyki, niż można by się spodziewać po
kryminale, a także zaskakująco dużo zaawansowanej matematyki i nawiązań do gier
planszowych, w tym szachów, które odgrywają w fabule ważną rolę. To wyższa
matematyka – dla przeciętnego czytelnika brzmi jak czarna magia, a dla
pasjonatów może być prawdziwą gratką. Niektóre z poruszonych zagadnień są tak
trudne, że rozwiązanie ich mogłoby przynieść jakiemuś geniuszowi naukową sławę.
Wątki stopniowo się splatają, ale
rozwiązanie nie przynosi spokoju – przeciwnie, prowadzi bohaterów ku jeszcze
większemu niebezpieczeństwu. I choć zwykle możemy przyjąć, że główne postaci są
„bezpieczne”, tutaj autor łamie schematy – nic nie jest pewne.
To zdecydowanie niestandardowa
powieść – zaskakująca, niepokojąca, z zakończeniem, które zostawia czytelnika w
emocjonalnym zawieszeniu. Czekam na drugi tom z wypiekami na twarzy!
„Rzeźbiarz kości” to intrygujące połączenie kryminału, thrillera, romansu i intelektualnej gry. Złożona fabuła, nietypowe zagadki i odważne rozwiązania sprawiają, że trudno się od niej oderwać. Trzeba jednak zaznaczyć, że książka zawiera sporo scen erotycznych, które nie każdemu przypadną do gustu, oraz bardzo brutalne fragmenty – szczególnie podczas konfrontacji ze sprawcą, "rzeźbiarzem". Czytacie na własną odpowiedzialność!
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
https://www.tiktok.com/@anna_dyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz