niedziela, 15 czerwca 2025

Sarah Rees Brennan "Niech żyje zło"

Tytuł: "Niech żyje zło"

Autor: Sarah Rees Brennan

Wydawnictwo: StoryLight

Ilość stron: 560

Data wydania: 27-11-2024

Moja ocena: 8/10

 

Rae cierpi na nieuleczalną chorobę. Pewnego dnia przy jej szpitalnym łóżku pojawia się tajemnicza postać i składa jej propozycję nie do odrzucenia: Rae może przenieść się do świata swojej ulubionej powieści fantasy, a jeśli uda jej się zdobyć magiczny artefakt, powróci do zdrowia w rzeczywistym świecie. Dziewczyna zgadza się - nie ma przecież nic do stracenia.

Budzi się w książkowej rzeczywistości i natychmiast trafia w niebezpieczną sytuację. Musi działać szybko, by przeżyć. Otaczają ją znane z powieści postacie — ale teraz są realne, z żywymi emocjami i własną wolą. Rae wciela się w postać lady Raheli, zdradzieckiej łotrzycy, i próbuje przypomnieć sobie wszystko, co wie o bohaterach: najpiękniejszej kobiecie świata i jej przyrodniej siostrze lady Lii, królu Oktawianie, służącej-toporniczce Emer, zabójczym ochroniarzu Kluczu, Złotym Kobrze i Białej Nadziei.

Każda z postaci ma swoje imię, funkcję i pseudonim, co bywa mylące. Przydałby się spis bohaterów z wyjaśnieniami. Rae uzupełnia luki w pamięci domysłami, które nie zawsze są trafne. Szybko też odkrywa, że fabuła książki nie jest ustalona raz na zawsze i można ją zmienić. Świat Eyam, który niegdyś był fikcją, stał się rzeczywistością, niezależną od zamysłu autora. Co więcej, Rae odkrywa, że nie jest jedyną osobą spoza tego uniwersum, która się tu znalazła.

Historia toczy się w tle, na pierwszym planie pozostaje Rae i jej przemyślenia. Zwracają uwagę błyskotliwe dialogi i barwny, kwiecisty język narracji. Nie brakuje też humoru. Gdy padają słowa „Netflix” czy „Mapa Google”, ale w zupełnie innym kontekście, możemy czuć się oszołomieni. Jednych to rozbawi, innych wprawi w konsternację.

Rae stara się odnaleźć w tym świecie, zdobyć sojuszników i wykonać misję. Z czasem jednak zaczyna się przywiązywać do tych ludzi. Chce ich uratować, a to może całkowicie odmienić bieg opowieści. Jej dystans do tej rzeczywistości, wynikający z wiedzy, że to tylko książka, stopniowo się zaciera. Jak zwykle uczucia wszystko komplikują.

To była fantastyczna przygoda! Moją ulubioną postacią był Klucz, lojalny i niebezpieczny. Wszyscy bohaterowie są barwni i niejednoznaczni, często wykraczają poza schematy, np Emer, choć jest służącą, potrafi walczyć toporem i w niczym nie przypomina uległej pokojówki.

Książka zaskakuje, wciąga i zachwyca swoją oryginalnością. Serdecznie polecam!


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko

https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas



  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz