Tytuł: "Agencja złamanych serc"
Autor: Karolina Filuś
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 324
Data wydania: 28-04-2022
Moja ocena: 7/10
Maurycy rzuca Lidkę krótko przed ślubem. Kobieta rozpacza,
pragnie go odzyskać. Gdy dowiaduje się, że on nadal chce się żenić, ale nie z
nią, za radą przyjaciółki, Pauli, zgłasza się do agencji Krystiana Króla. Firma
zajmuje się odzyskiwaniem byłych partnerów. Inwestują w metamorfozę klientek i
starają się, by obiekt zobaczył je z nowym mężczyzną. Nikt nie musi wiedzieć,
że jest wynajęty. Liczą się efekty.
Krystian nie ma obecnie wolnych ludzi, lecz klientka
proponuje sowitą zapłatę, więc decyduje się zająć się nią osobiście. Co z tego
wyniknie?
Maurycy wychodzi z siebie patrząc na swoją piękną byłą.
Zżera go zazdrość, prawie równa jego skąpstwu i lenistwu. Trudno uwierzyć, że
ktoś chciałby z nim być. Dentysta o nazwisku Bąk zachowuje się bowiem jak
typowy truteń: przynieś, podaj, pozamiataj, pan domu jest zmęczony. Jego nowa
partnerka, Izabella, wcale nie jest lepsza. Kręci i manipuluje, by dostać to,
czego chce.
Czy Lidka przejrzy na oczy?
Czy Maurycy się zmieni?
Czyje serce zostanie złamane?
Powieść przypominała mi odcinek serialu w rodzaju
"Trudnych spraw”.
Książkę czyta się lekko, choć zakończenie jest dość przewidywalne. To taka łatwa lektura, którą można poczytać na plażowym leżaku. Nie wymaga wielkiej koncentracji. Typowa komedia romantyczna.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz