wtorek, 31 października 2023

Adam Kay "Mocarne mózgi"

Tytuł: "Mocarne mózgi"

Autor: Adam Kay

Wydawnictwo: Insignis

Ilość stron: 112

Data wydania: 25-10-2023

Moja ocena: 7/10

 

W swojej najnowszej książce dla najmłodszym czytelników Adam Kay przybliża sylwetki dziesięciu genialnych osób: czterech mężczyzn i sześciu kobiet. Tak jest, mamy przewagę!

Poznajemy więc:

- Alberta Einsteina, który wymyślił najsłynniejsze równanie świata;

- Adę Lovelace, pierwszą programistkę (choć nie było jeszcze komputerów);

- Thomasa Edisona, który wynalazł żarówkę;

- Gretę Thunberg, która zwróciła uwagę świata na stan planety, promując działania proekologiczne;

- Marię Telkes, która kochała słońce i prowadziła prace nad energią solarną;

- Katherine Johnson, dzięki której podróże kosmiczne stały się bezpieczniejsze;

- Tima Berners-Lee, dzięki któremu czytasz te słowa (wynalazł internet);

- Amelię Earhart, pierwszą kobietę pilota;

- Janaki Ammal, która uratowała swój kraj przed głodem wymyślając nowe rośliny;

- Christiaana Bernarda, który wynalazł transplantologię.

Wielu spośród tych mózgowców było mistrzami matematyki, co dowodzi, że warto się uczyć. Mieli też inną cechę wspólną: gdy ktoś im mówił, że coś jest niemożliwe, odpowiadali: wyzwanie podjęte - i udowadniali mu jak bardzo się myli.

Najtrudniej miały kobiety żyjące w poprzednich epokach. Ciągle słyszały, że czegoś im nie wolno lub nie wypada i musiały wciąż walczyć o uznanie swoich racji.

W podróży przez biografie tych naukowców towarzyszyła mi suczka Pippin oraz cioteczna babka Adama, Prunella, która wciąż nie docenia jego twórczości. Na końcach rozdziałów robotyczny lokaj przedstawiał quiz z ciekawostkami o naszych geniuszach. Można zgadywać co jest prawdą a co fałszem. Autor zostawił też miejsce na biografię swojego mocarnego czytelnika. Jedenasty rozdział nosi tytuł "Ty" i czeka na twój genialny plan.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas 

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



  

poniedziałek, 30 października 2023

Ilona Gołębiewska "Zostań już na zawsze"

Tytuł: "Zostań już na zawsze"

Autor: Ilona Gołębiewska

Wydawnictwo: Muza

Ilość stron: 320

Data wydania: 19-07-2023

Moja ocena: 8/10

 

To już trzeci tom o rodzeństwie Bardo. W "Zaufaj swojemu sercu" poznaliśmy Wiktora Bardo, mieszkającego ze zgryźliwą starszą panią i uroczą córeczką.

W "Zakochaj się jeszcze raz" Julia wróciła po latach do Polski, by pojednać się z matką, której stan po udarze był ciężki.

W "Zostań już na zawsze" siostra Wiktora i Julii, Kamila Bardo, wraca w rodzinne strony po tym jak molestował ją szef.

Kamila, podobnie jak Julia, wcześnie uciekła z rodzinnego domu, bo ich matka była nie do zniesienia. Otylia zmieniła się po otarciu się o śmierć. Teraz docenia to, że ma bliskich przy sobie. Nauczyła się okazywać miłość dzieciom i wnuczce.

Tymczasem Kamila przeżywa kryzys. Nie układa jej się w związku, do lubianej pracy zniechęcił ją szef o lepkich rączkach, w dodatku wydaje jej się, że widzi w swoim otoczeniu mężczyznę z przeszłości.

Kamila nie jest święta, niejedno ma na sumieniu. Nie zawsze da się zadośćuczynić krzywdom z przeszłości. Maks ją ściga, by odzyskać swoją własność a dawna przyjaciółka nie chce jej znać. Ze strachu Kamila dopuszcza się nieetycznych praktyk w firmie brata, który wziął ją pod swoje skrzydła. Wiktor zaoferował jej pracę i mieszkanie a ona odwdzięczyła się niewłaściwym czynem.

Mimo wszystko kobieta znajduje kogoś, kto pragnie, żeby przestała uciekać, starła się ze swoimi demonami i została już na zawsze z nim.

Autorka nie ułatwia życia swoim bohaterom a wręcz rzuca im kłody pod nogi. Każdy musi pokonać jakieś przeciwności losu. Nie raz trzeba wrócić do trudnych relacji i postarać się naprawić co się da. Czyny z przeszłości nie przechodzą niezauważone. Julia i Kamila wróciły do Budlewic, skąd wcześniej uciekły. Ostatecznie musiały rozliczyć się z osobami, które zraniły i przez które zostały zranione. Podoba mi się, że te postaci nie są idealne, mają swoje grzeszki na sumieniu. To takie prawdziwe. Jednocześnie autorka pokazuje, że pomimo wszelkich przeszkód każdy może spróbować ułożyć sobie życie. Najważniejsze to działać.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas 

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko\


 

 

 

  

Sylwia Markiewicz "Jeszcze jeden rok"

Tytuł: "Jeszcze jeden rok"

Autor: Sylwia Markiewicz

Wydawnictwo: Pascal

Ilość stron: 384

Data wydania: 22-03-2023

Booktour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 9/10

 

Bohaterka powieści, Beata, jest w trudnej sytuacji z wielu względów. Rozstała się z mężem, bo nie mogli mieć dzieci. Beata pracuje w branży finansowej, doradza swoim klientom, lecz sama sobie nie radzi. Spłaca kredyt, który zaciągnął jej ojciec. Z siostrą, Matyldą, toczy spór o działkę. Tamta chciałaby wybudować na rodzinnej ziemi własny dom a Beacie pieniądze ze sprzedaży działki pozwoliłyby spłacić kredyt. Raty mocno poszły w górę i z jednej pensji kobieta ledwie daje radę przeżyć. Tymczasem jej perfidny szef tak zawyża standardy, żeby jego pracownicy nie byli w stanie wyrobić normy, przez co obcina im premię. Beata z tego wszystkiego wpada w nerwicę, ma ataki paniki. Trzy dziewczyny, z którymi pracuje, chcą jej pomóc przynajmniej w jednym: znaleźć życiowego partnera. Po nieudanej imprezie walentynkowej wpadają na pomysł: każda z nich znajdzie mężczyznę, z którym Beata będzie musiała pójść na trzy randki. Dwóch z pozoru sympatycznych okazuje się pospolitymi gburami, jeden nawet posuwa się do napaści. Jest też Mikołaj - miły i ciepły człowiek, z którym Beata od razu nawiązuje nić porozumienia. Tylko że żadne z nich nie czuje chemii. Postanawiają zostać przyjaciółmi. Beata dochodzi do wniosku, że być może taka relacja jej wystarczy, nie chce szukać nikogo na siłę.

Ma do rozwiązania parę własnych problemów, przede wszystkim konflikt z siostrą o silnym charakterze, która owinęła sobie resztę rodziny wokół palca.

Nieśmiała i wycofana Beata nie ma szans w starciu w odważną Matyldą, chyba że otrzyma wsparcie z zewnątrz.

"Jeszcze jeden rok" to bardzo mądra, życiowa powieść o takich codziennych problemach. Rodzinne spory, spłata kredytu, wredny szef i szukanie drugiej połówki oraz próba odnalezienia w tym wszystkim chwili wytchnienia.

Cieszę się, że miałam okazję poznać twórczość autorki i z pewnością sięgnę także po jej wcześniejszą powieść, "Tylko jedna chwila", która zyskała wyróżnienie w plebiscycie serwisu Granice.pl na najlepszą książkę na jesień.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

 

 

Martyna Stawiszyńska "Ten drugi ty. Tom 2"

Tytuł: "Ten drugi ty. Tom 2"

Cykl: Ten drugi ty. Tom 2

Autor: Martyna Stawiszyńska

Wydawnictwo: Wydawnictwo Lekkie

Ilość stron: 352

Data wydania: 14-06-2023

Moja ocena: 7/10

 

Lili odkrywa prawdę o braciach. Nataniel i Bastian są wilkołakami. W dodatku jej najlepszy przyjaciel, Aleks, także nie jest do końca człowiekiem. Ona wydaje się być jedyną zwyczajną osobą w tym towarzystwie.

Uczucie Lili i Nathaniela rozkwita, lecz wścibskiej dziewczynie to nie wystarczy. Chce dowiedzieć się więcej na temat przypadłości swojego chłopaka. Kieruje się do biblioteki, gdzie w książce o magicznych stworzeniach znajduje wiadomość.

Upiera się na spotkanie z Bastianem, choć wszyscy jej to odradzają. Powinna ich posłuchać, ale wrodzona ciekawość i brak instynktu samozachowawczego pchają ją w jego kierunku. Bastian wydaje się zmieniać swoje nastawienie, jest aż nazbyt przyjazny i uwodzicielski. Lili wpada w pułapkę, przez co będą cierpieć oboje: ona i Nathaniel. Bastian okiełznał bestię w sobie i posiada nadzwyczajne umiejętności, dzięki którym zyskuje przewagę.

Nathaniel rzuca bratu wyzwanie a jako słabszy osobnik nie ma z nim większych szans. W dodatku lokalni mieszkańcy, rozsierdzeni śmiercią jednego ze swoich, łapią za strzelby i ruszają w las, na bestię.

W czasie długiej walki pomiędzy braćmi słuchamy jak wyrzucają swoje żale i pretensje. Bardzo filmowa scena.

Książka mocno kojarzyła mi się z serialem Teen Wolf. Mam pewne zastrzeżenie co do pojawiającej się osoby zmiennokształtnej. Nawet w magii obowiązują pewne zasady, np. zachowania masy, tymczasem bohater raz zmienia się w niedźwiedzia, innym razem w mysz.

Lili i Nathaniel pasują do siebie: oboje tak samo uczuciowi i nierozsądni, rzucają się w wir niebezpieczeństwa, działają bez zastanowienia. W sumie najciekawszą postacią był Bastian, który przynajmniej potrafił zapanować nad swoim wilkiem.

Po skończeniu tego tomu mam mieszane uczucia. Ta historia nie wciągnęła mnie tak, jak oczekiwałam. Na plus można zaliczyć wzmiankę o samoakceptacji, która jest kluczem do sukcesu. Podziw budzi determinacja Lili i jej bezwarunkowe wsparcie dla Nathaniela.

Sporo się tu dzieje i da się wyczuć emocje bohaterów, ich rozterki. Tło nie jest zbyt rozbudowane, autorka skupia się głównie na czterech postaciach, inne przemykają gdzieś w tle. Powieść spodoba się fanom romansów paranormalnych.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

 

 

Agata Kołakowska "Lato jak w filmie"

Tytuł: "Lato jak w filmie"

Autor: Agata Kołakowska

Wydawnictwo: Oblicza

Ilość stron: 430

Data wydania: 09-06-2023

Moja ocena: 8/10

 

Ruby nie planowała wypoczynku w Wilkasy Spa, a już na pewno nie w rytmie przebojów z Dirty Dancing. To był prezent od przyjaciółek, Izy i Tiny. Po tym jak Ruby na antenie radia zwymyślała swojego byłego narzeczonego, szefowa zaproponowała jej chwilę przerwy. Słusznie uznała, że lepiej odsunąć niezrównoważoną pracownicę od mikrofonu. Kobieta miała więc wolną drogę na Mazury.

Ruby nigdy nie chciała być Baby a to na nią wskazał los. Od tej pory powinna trzymać się scenariusza, tymczasem myli owoce i zalicza kolejne wpadki, aż do najbardziej spektakularnej, z czapką Michała.

Właścicielka ośrodka, Lidia, podejrzewa, że w okolicy czai się jakiś przedstawiciel mediów, który chce storpedować jej pracę. Hotel z turnusami tematycznymi jest jej spełnionym marzeniem. Dirty Dancing to film, który dawał jej pocieszenie w trudnych czasach, gdy była żoną Richarda. Lidia marzy o swoim Johnnym, nie widząc starań wiernego Romana, który z miłości do niej nawet nauczył się tańczyć.

Odtwarzający rolę Johnnego Aleks, syn właścicielki, nie jest do końca zadowolony ze swojej roli. Marzy mu się coś ambitniejszego. On także podejrzewa Ruby o najgorsze. Co to za fanka, która nie zna swojej roli? Wiele kobiet z chęcią zajęłoby jej miejsce.

Dirty Dancing to także ulubiony film Izy i Tina. Niestety ich prezent okazał się niewypałem, bo Roby nie podziela ich zamiłowania do tej produkcji.

Jak to się skończy? Czy grupa zniechęconych osób może odnieść sukces? Tym bardziej gdy w pobliżu czai się prawdziwy wróg?

Spodziewałam się lekkiej lektury i to dostałam. Nie oczekiwałam, że przywiążę się do bohaterów. Każdy z nich ma swoją historię, pomimo że odgrywają inne role. Uprzyjemniają pobyt gościom Wilkasy Spa, jednocześnie walcząc z własnymi problemami.

Podczas czytania przypominałam sobie sceny z filmu, ale też kibicowałam Ruby, Aleksowi, Lidii i Romanowi. Książka jest mądra, chwilami wzruszająca, w dodatku akcja rozgrywa się w miejscu gdzie spędziłam kiedyś wakacje i poza jedną sytuacją, gdy musiałam uciekać przed wściekłymi mrówkami, dobrze je wspominam. Polecam tę książkę, tylko nie zapomnijcie przed przeczytaniem obejrzeć Dirty Dancing.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

 

  

Anna M. Brengos "Jak nie być spinką przy krawacie"

Tytuł: "Jak nie być spinką przy krawacie"

Autor: Anna M. Brengos 

Wydawnictwo: Lucky

Ilość stron: 320

Data wydania: 16-05-2023

Booktour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 7/10

 

W mojej opinii Marcelinie daleko do miana bezwolnej ozdoby. Kobieta realizuje się zawodowo jako nauczycielka i jest w tym dobra. Fakt, po pracy jeździ z mężem na rauty, ale ma też swoje życie. Śmierć małżonka spłynęła po niej jak woda po kaczce. Przyjęła majątek, przeszła na emeryturę i zajęła się rozwijaniem swojego hobby. Jej obrazy szybko zdobyły uznanie. Marcelina odnowiła starą łódkę i żegluje z zapałem po jeziorach w towarzystwie przyjaciółki. Jedyne na co może narzekać to mafia depcząca jej po piętach. Pewni ludzie chcą zdobyć nagranie, które rzekomo miał Ambroży. Szukają go u wdowy, śledzą ją i buszują w śmietniku. Otacza ją gromadka podejrzanych postaci i chwilami już nie wiadomo kto jest jej przyjacielem a kto udaje.

Książka podobała mi się, dobrze się czyta, choć daleko jej do mojego ulubionego tytułu autorki "Nigdy nie będziesz mną". Ot, lekka powieść o pewnej pani i kłopotach po mężu.

Rejsy łódką były opisane bardzo autentycznie, pewnie dlatego, że Anna Brengos sama żegluje. Autorka posiada patent sternika jachtowego. Kto ma ciekawe hobby ten nigdy nie będzie się nudzić, nawet na emeryturze.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

  

Polly Ho-Yen "Mroczna kołysanka"

Tytuł: "Mroczna kołysanka"

Autor: Polly Ho-Yen

Wydawnictwo: Insignis

Ilość stron: 368

Data wydania: 27-09-2023

Moja ocena: 8/10

 

Thomas i Kit żyją w świecie, w którym większość społeczeństwa jest bezpłodna. Jedynym sposobem, aby kobieta zaszła w ciążę jest sztuczne zapłodnienie, zwane indukcją. Nad wszystkim czuwa instytucja zwana BSR. To ona umożliwia parom zostanie rodzicami, ale też może im odebrać dzieci, które trafiają następnie do legendarnych ośrodków, których nikt nie widział.

Kit długo nie chce się zdecydować na posiadanie potomstwa, mimo iż z tego powodu staje się jedną z "niewidzianych". Jej zarobki są mniejsze niż płace matek, maleją też szanse na korzystny kredyt mieszkaniowy.

Kobiety, które zdecydowały się na długą i niebezpieczną kurację, która ma zaowocować ciążą, są zaś sowicie wynagradzane. Wszystko kręci się wokół płodności.

Rodzice, którzy niedostatecznie dbają o dzieci mogą zostać NSR. Gdy uzbierają kilka takich mandatów, maluchy zostają im odebrane w majestacie prawa. Gdzie wtedy trafiają? Rodzice nigdy później ich nie spotykają.

Państwo przedstawione w powieści wytworzyło skuteczny aparat represji bazujący na naturalnej potrzebie reprodukcji oraz miłości macierzyńskiej i obawach o utratę dziecka.

Bohaterka, która poznała sekret NSR, też jest trzymana w szachu.

Cześć rodziców się buntuje. Istnieją ludzie gotowi ukryć zabrane od nich maluchy i przemycić je przez granicę, lecz jest to ryzykowny interes, zarówno ze względu na działania BSR jak i na zdrowie i bezpieczeństwo najmłodszych.

Kit doświadcza najgorszego: traci Mimi. Córeczka zostaje od niej zabrana przez błahe sytuacje. Widać coraz wyraźniej, że NSR-y są tylko pretekstem do odebrania maluchów. 

Dzieci stają się "towarem" deficytowym a to rodzi popyt. Ktoś traci, ktoś korzysta.

Powieść podzielona jest na dwie płaszczyzny czasowe: wtedy i teraz. Obserwujemy drogę Kit do macierzyństwa oraz jej szaloną próbę odzyskania Mimi.

W książce można odnaleźć podobieństwa do "Opowieści podręcznej", choć jednocześnie jest ona całkiem inna. Fabuła jest oryginalna a zakończenie przekonujące.

Powieść Margaret Atwood była bardziej rozbudowana, przedstawiała szerszy przekrój społeczny. Tutaj autorka skupiła się głównie na przeżyciach Kit. Niemniej książka ma potencjał.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

  

Agata Kunderman "Wróżda"

Tytuł: "Wróżda"

Autor: Agata Kunderman

Wydawnictwo: Initium

Ilość stron: 392

Data wydania: 15-09-2023

Moja ocena: 9/10

 

Nie ma nic gorszego dla matki niż utrata dziecka. Córka Joanny trzy lata wcześniej uległa wypadkowi, ona sama rozstała się z mężem, Andrzejem. Zdążyła już przeżyć żałobę, choć żal nigdy tak do końca nie minął. W chwili gdy ma wyjechać do innego miasta dostaje MMS ze zdjęciem dziewczynki łudząco podobnej do jej Tosi. To przecież niemożliwe! W pierwszej chwili alarmuje Andrzeja, lecz ten nie chce jej wierzyć. Rozmawia też ze swoim przyjacielem, Marcinem. Po otrzymaniu kolejnego zdjęcia, które potwierdza jej nadzieję, Joanna postanawia zrobić wszystko, by odnaleźć córkę. Dociera do wąsatego policjanta, który prowadził śledztwo w sprawie Tosi oraz innej dziewczynki. Trafia do wsi, w której wydarzył się ten drugi wypadek. Próbuje rozmawiać z mieszkańcami, lecz nagle wszyscy nabierają wody w usta. Nikt nic nie wie albo nie chce powiedzieć. Ktoś nawet próbował poszczuć ją psem.

Po nitce do kłębka Joanna dociera jednak do ludzi, którzy mogą mieć coś wspólnego z utratą jej córeczki. Czy Tosia żyje? Zdesperowana matka zrobi wszystko, by znaleźć zweryfikować fakty. Okazuje się, że jej mąż nie był tym, za kogo się podawał.

Z taką intrygą nie spotkałam się jeszcze w żadnej książce a czytam ich dużo. Nie da się odgadnąć rozwiązania zagadki. Podpowiedzią może być sam tytuł.

Trudno uwierzyć, że to debiut. Autorka tak podkreśla uczucia matki, że jesteśmy w stanie wczuć się w jej sytuację. Chwilami Joanna może się wydawać zbyt melodramatyczna, lecz należy pamiętać o tym, co przeżyła. Tosia, jej jedyne dziecko, jest centrum jej świata. Bez niej nie ma wokół kogo krążyć, spala się.

Książka wciąga i do końca trzyma w niepewności. Nie znamy ostatecznych losów wszystkich postaci. Autorka zostawia nas z kilkoma pytaniami, jak pod koniec dobrego horroru, gdzie potwór nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i nadal trzeba uważnie obserwować okolicę. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



Wioletta Klinicka "miłość.com 2 Trzech to tłum"

Tytuł: "miłość.com Trzech to tłum"

Cykl: miłość.com, tom 2

Autor: Wioletta Klinicka

Wydawnictwo: Ridero

Data wydania: 01-01-2023

Moja ocena: 6/10

 

Główna bohaterka powieści, Wioletta, to rozwiedziona kobieta po 40-tce szukająca miłości. Spotyka się z kilkoma mężczyznami a o swoich randkach opowiada kumplowi, Robertowi. To dzięki tym rozmowom poznajemy męski punkt widzenia, bo książka pisana jest z perspektywy głównej bohaterki. W jej życiu pojawiają się: Willy, Bonjowi, Ivy, Nieznajomy. Wioletta ich ocenia, porównuje, szuka tego, z którym być może mogłaby związać swoją przyszłość. Ona sama chyba do końca nie wie czego chce. Zachowuje się jak facet, szukający przygody na jedną noc, a gdy zostaje potraktowana adekwatnie do tego, obraża się. Wciąż analizuje każde słowo, gest i dotyk. Czy odpisał, czy oddzwonił i po jakim czasie? Jeśli jej nie przytulił po udanym seksie to ona wraca spać do siebie.

Cała powieść to jedna wielka analiza miłości jako uczucia, rozkładanego na części pierwsze. Wioletta i Robert obserwują różne pary w McDonaldzie i zastanawiają się na ile silne łączy je uczucie. Autorka jest trenerem rozwoju osobistego, prowadzi kursy na temat nawyków sukcesu i inteligencji emocjonalnej, zarządzania czasem i podejmowania właściwych decyzji. Myślę, że jest to powodem dlaczego książka jest tak refleksyjna, analityczna.

Mężczyźni z którymi spotykała się Wioletta wydawali mi się odlegli i rozmyci, jak duchy. Nie mogłam ich zobaczyć, bo byli przedstawieni przez pryzmat uczuć kobiety. W sumie niewiele się o nich dowiedziałam. Trudno by mi było doradzić jej którego wybrać. Wiemy, że ona jeździ z kraju do kraju, raz jest w Niemczech, raz w Polsce, ale było to jakieś niedookreślone. Nie mogłam się zorientować kiedy odbywały się te jej podróże. Książka wprowadziła mnie w zamęt.

Można w niej trafić na kilka mądrych rad i myślę, że każdy odbierze ją inaczej, tak jak każdy czego innego oczekuje od miłości. Czym ona jest? Poczuciem bezpieczeństwa, przynależności, zapewnianiem wzajemnie swoich potrzeb? Czy zostawia miejsce na indywidualność, czy trzeba iść na kompromisy? Autorka zadaje wiele takich i podobnych pytań. Książka spodoba się osobom lubiącym rozmyślać o istocie uczuć i sensie bycia w związku.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



  

wtorek, 24 października 2023

Dawid Kornaga "Miłość i zbrodnie w czasie wolnym"

Tytuł: "Miłość i zbrodnie w czasie wolnym"

Autor: Dawid Kornaga

Wydawnictwo: Świat Książki

Ilość stron: 432

Data wydania: 27-09-2023

Moja ocena: 6/10

 

Do renomowanego ośrodka wypoczynkowego o nazwie Pałac Książąt & Exclusive SPA Resort przyjeżdżają równie wyjątkowi goście. Dwóch gangsterów: rodzimy pan Mieczysław R. z piwnym brzuszkiem oraz żoną Kaliną, która nie chce być nazywana Kalą oraz wietnamski boss pan Binh z niemym h i z córką, z gruntu niewidoczną. Azjata wybrał spa na miejsce, w którym odbędzie się wesele jego ukochanej córeczki z jakimś polskim przybłędą. Kolejnymi gośćmi czy raczej gościniami, jak by powiedziały, są trzy przyjaciółki: Ania, Dorota i Jaga. Oficjalnie są pierwsze dwie, trzecią przemycają w bagażu. Ania jest atrakcyjną blondynką, znaną jako dziewczyna sławnego tik-tokowego influencera, Sebastiana Lissowskiego; Dorota to twarda policjantka, znana jako Ruda Suka a szatynka Jaga realizuje się w boksie. Zdarza się, że pięściarka zagalopuje się w emocjach i walnie kogoś za mocno, dlatego obecnie grozi jej kryminał i musi się ukrywać. Do ośrodka zjeżdża też ekipa "zwyczajnych swingersów", którzy chcą tu kręcić porno. Ostatnimi z gości jest rodzinka 500+ w składzie: ojciec, matka i trójka przychówku, nieustannie domagającego się jedzenia bądź rozrywek. Matka na ostatnich nogach, ojciec stara się ogarniać, ale średnio mu idzie, bo już na początku pomylił hotele.

Dodajmy do tego personel ekskluzywnego spa: kierownika Siomę, który uważa swój ośrodek za ósmy cud świata, seniora boyów hotelowych Wiktora i podległego mu nowego pracownika, niemrawego Jarka, któremu robota idzie jak krew z nosa oraz obstawę gangsterów.

Zacięci rywale w przestępczym światku, Mietek i Binh, zawierają pakt o zawieszeniu broni na czas wesela. Dziewczyny chcą się bawić. Zielona i Niebieska, swingujące żony, chcą się bzykać. Rodzinka 500+ chce się najeść i odpocząć w luksusach, aczkolwiek tanio a najlepiej za darmo. Ten tok myślenia doprowadził ich do obskurnej nory w podziemiach.

W hotelowej strefie spa dochodzi do śmiertelnego wypadku. Kto dopuścił się zbrodni? Można podejrzewać wiele osób, lecz winna jest ta, która nie przychodzi na myśl jako pierwsza. Zanim się dowiemy kto zawinił będziemy świadkami wielu nietypowych sytuacji: orgii, bijatyk, rozpadu związków i walk o jedzenie. Pod koniec wszystko się skręca w potworny galimatias, który musi skończyć się spektakularną katastrofą.

Tytułowej miłości tu nie dostrzegłam. Matka dzieciom jest przemęczona i chyba ma wszystkiego dość, włącznie z własnym potomstwem. Swingujące dziewczyny prześcigają się która da radę więcej zrobić zanim rzuci pawia. Gangsterzy myślą jak tu kogo ukarać za obrazę majestatu. Kalina nie pała wielkimi emocjami do spasionego męża, liczy tylko na jego kasę. Najbliżej ciepłego uczucia są Ania, Dorota i Jaga - lojalne kumpele z blokowiska, razem od piaskownicy. Jedna drugiej broni z narażeniem na sankcje.

Styl autora jest specyficzny. Dominują zdystansowane, cyniczne opisy każdej z postaci. Trafiają w samo sedno, lecz jednocześnie tworzą ścianę pomiędzy czytelnikiem a bohaterami powieści. Nie byłam w stanie przywiązać się do żadnego z nich, widząc tylko ich uwypuklone prześmiewczo wady. Trochę przypominało to scenariusz serialu w stylu "Świata według Kiepskich". Treść czasem budziła uśmiech politowania, czasem wstręt, gdyż niektóre fragmenty były dość wulgarne, szczególnie te dotyczące aktów seksualnych.

Bohaterowie są oryginalni, jako przedstawiciele swoich profesji czy stanu społecznego dobrze sportretowani. Język powieści jest familiarny, rubaszny. Widać, że autor bawi się słowami. Zbrodni jest więcej niż jedna, ale trzeba poczekać do samego końca. Tam wszystko się rozwiązuje a osobę winną pierwszej z nich dogania sprawiedliwość.

Czy polecam? Mnie nie porwała ta opowieść, choć doceniam oryginalność stylu i fabuły. Każdy musi ocenić sam czy taki sposób pisania mu odpowiada.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas 

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



poniedziałek, 23 października 2023

Katarzyna Bieńkowska "Bohater bez peleryny"

Tytuł: "Bohater bez peleryny"

Autor: Katarzyna Bieńkowska

Wydawnictwo: Poligon Domowy

Ilość stron: 64

Data wydania: 29-09-2023

Moja ocena: 10/10

 

Ta cienka książeczka mieści sześć krótkich opowiadań, których bohaterami są dzieci: roczna Mila i pięcioletni Szymon oraz ich rodzice i dziadkowie ze strony mamy.

"Mały superbohater" mówi o tym, że nie trzeba mieć peleryny by zostać czyimś wybawcą. Czasem wystarczy niewielka pomoc w codziennych czynnościach, by zostać bohaterem dla siostry, mamy lub sąsiadki.

"Jak brat z siostrą" to historia o zazdrości i obronie terytorium przez "intruzem" w postaci młodszego rodzeństwa. Z pomocą mamy można jednak wypracować kompromis.

"Wieczorne rytuały" opowiada o tym jak ważne dla dzieci są powtarzalne czynności, bajka i buziak przed snem a przede wszystkim dużo miłości. Mama zawsze mówi: "Kocham Milę i Szymonka, to są moje małe słonka" i dzieci zasypiają spokojnie.

"Ile miłości jest w miłości?" to pytanie, które zadaje sobie starszy brat gdy w rodzinie pojawia się młodsza siostra. Rodzice, którzy dotąd poświęcali czas tylko jemu, nagle dzielą uwagę pomiędzy dwójkę pociech. Czy teraz kochają go mniej? Babcia odpowiada, że oboje są ważni, ale jego rodzice kochają dłużej, bo więcej lat spędzili razem. To najlepsza odpowiedź na to pytanie, po której zazdrość wyparowuje.

"Być jak dziadek" to opowieść o męskiej komitywie. Dziadek i wnuczek mają własny gest na powitanie, wspólnie pracują nad motocyklem a nawet - gdy mama pozwoli - starszy pan może przewieźć Szymka po podwórku. Chłopiec dostaje własny pojazd i uczy się, że ważne dla będzie jest noszenie kasku i odblasków.

"Pożeracz słodkości". Tutaj zawinił tata, który musi się przed synkiem tłumaczyć z zabrania czegoś co nie należało do niego. Wyjaśnia jak wyglądała sytuacja i proponuje zadośćuczynienie. Zagniewany Szymon się rozchmurza i zaczyna rozumieć dlaczego tak ważna jest rozmowa o problemach.

Książeczka ma ładne ilustracje a każda z opowiastek zawiera ważny morał. Autorka pokazuje jak mądrze kochać dzieci i tłumaczyć im świat. Bajka nada się nawet dla najmłodszych dzieci. Myślę, że już przedszkolak zrozumie przekaz. Jest napisana prostym językiem, przepełniona zrozumieniem i empatią. Ja jestem zachwycona.


Tekst: Anna Dyczko, Międzyczas

Zdjęcie: Katarzyna Bieńkowska



 

Agnieszka Zakrzewska "Rubinowa akwarela"

Tytuł: "Rubinowa akwarela"

Autor: Agnieszka Zakrzewska

Wydawnictwo: Flow

Ilość stron: 384

Data wydania: 11-10-2023

Moja ocena: 8/10

 

Kolejna przepięknie wydana powieść od wydawnictwa Flow. Tym razem z tulipanami w tle. Tych kwiatów jest pełno na kartach książki, nie tylko w tekście, bo są też cudowne ilustracje.

Wracając do meritum, mamy tu historię trzech rodzin:

-Jaapa i Mathilde de Klerk z córką Richellą, zwaną Ellą, właścicieli plantacji tulipanów Orange Bouquet

- ich sąsiadów, Sylvana i Chiary Penningsów, właścicieli gospodarstwa Flowerbulbs, z synem Ridderem

- Beaty i Daana Jansenów z synem Jakubem, który od dziecka fascynował się kwiatami

Ella i Ridder ukrywają swoją przyjaźń przed rodzicami, którzy chętnie by ich wyswatali, a oni wolą pozostać we friend zone i spotykać się z innymi. Połączenie dwóch rodów o wielkich aspiracjach byłoby wydarzeniem sezonu. Obie familie starają się o tytuł królewskiego dostawcy kwiatów. Sylvan od lat pracuje nad stworzeniem wyjątkowej odmiany czarnego tulipana.

Ella wychowała się wśród tulipanów, zna na pamięć wszystkie ich odmiany, lecz nie widzi siebie w roli ogrodniczki. Znalazła inny sposób na życie, który też może być wsparciem dla rodzinnego biznesu.

Jakub spełnił swoje marzenie i otworzył kwiaciarnię, w której tworzy wyjątkowe bukiety.

Śledziłam losy trzech rodzin z przejęciem. Ich drogi nie były proste, niektórzy się pogubili, inni musieli szukać sposobu na siebie. Ella ukrywa pewien sekret, lecz świetnie sobie radzi pomimo swej przypadłości.

Na początku każdego rozdziału autorka opisuje inny gatunek tulipana, w sumie osiemnaście, a jest ich o wiele więcej. Google podpowiada, że wyróżnia się 120 gatunków tych kwiatów i co najmniej 15 tysięcy odmian uprawnych. Książka dostarcza oprócz rozrywki także dawki wiedzy na temat uprawy tych roślin.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas





 

  

Edyta Świętek "Sekrety kobiecych dusz"

Tytuł: "Sekrety kobiecych dusz"

Cykl: Saga Krynicka, tom 1

Autor: Edyta Świętek

Wydawnictwo: Mando

Ilość stron: 416

Data wydania: 22-02-2023

Moja ocena: 8/10

 

To książka, która rozwija się powoli. Najpierw poznajemy kolejnych bohaterów i ich koligacje rodzinne. Tu niewiele się dzieje. Autorka przedstawia tło obyczajowe przełomu XIX i XX wieku. Poznajemy młodą wdowę, Aurelię Drzewicką, i jej rodzinę, z pochodzenia Łemków. Aurelia weszła do bogatszej rodziny, to było małżeństwo z miłości. Po stracie Jana kobieta nie może się pozbierać, cierpi i myśli o śmierci. Wspiera ją teściowa, lecz jest też ktoś, kto knuje za jej plecami.

Drugą ważną bohaterką jest Matylda Adamczyk, która przyjeżdża do Krynicy z Krakowa, by u wód leczyć niepłodność.

Dwie kobiety zaprzyjaźniają się, czując jakąś więź, choć jeszcze nie wiedzą, że łączy je coś więcej.

Pojawia się Jan Matejko i niepełnosprawna wiejska dziewczyna. Jeszcze nie wiem jaka jest rola Drowniakówny w powieści. To ujawnią kolejne tomy.

Najciekawszą według mnie postacią jest Emilia Litworowa. Córka chrzestna teściów Aurelii, Felicyty i Ksawerego, nie może pogodzić się z tym, że dziedziczyć po nich będzie "przybłęda", prosta dziewka ze wsi. Razem z mężem, Dionizym, knuje jak pozbyć się dziewczyny ze dworu.

Nie wciągnęłam się od początku, ale zaintrygowała mnie Emilia i Dionizy oraz ich niecne plany. To była najciekawsza część, która popchnęła fabułę do przodu. Od tej pory akcja się rozkręca a po przewróceniu ostatniej strony od razu chcemy wiedzieć co będzie dalej. Autorka na zakończenie zrzuciła taką bombę, czy też kłodę, że cieszę się, iż mam kolejne tomy na półce.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

  

Iwona Mejza "Sprawy rodzinne"

Tytuł: "Sprawy rodzinne"

Autor: Iwona Mejza

Wydawnictwo: Dragon

Ilość stron: 320

Data wydania: 09-08-2023

Moja ocena: 8/10

 

Monika Olszewska jest bardzo silną kobietą, bo wybaczanie osobom, które nas skrzywdziły, wymaga siły. Jej mąż wyprowadza się po cichu, nic jej nie mówiąc. Dowiaduje się o tym przypadkiem od sąsiada. Jednocześnie gdzieś znika jej współpracownica, Joanka. Jak się później okazuje, szuka jej także niewierny mąż, Olek. Zanim Monika zdąży się wkurzyć, że zdradził ją z dość bliską koleżanką, już wychodzi na jaw, że zdradza też kochankę. Po prostu ma "zbyt pojemne serce", jak stwierdza Monia. Kobieta nie tonie we łzach i nie zamartwia się. Ma pracę i dach nad głową, choć wspólny dom będzie musiała sprzedać. Chyba ta ich miłość nie była zbyt gorąca, od jakiegoś czasu nadciągało ochłodzenie.

O dziwo, już prawie była teściowa Moniki nadal dba o ich relacje. Nie zapomina o wkrótce byłej żonie syna, pomaga jej we wszystkim.

Monika rozmawia bez żalu z obydwoma znanymi kochankami Olka. Ewa stara się zabezpieczyć przyszłość wszystkich kobiet skrzywdzonych przez jej syna. Panie solidaryzują się, tworząc wielką patchworkową rodzinę.

Ich relacje są co najmniej niezwykłe, bez żalu, złości, wyrzutów. Może dlatego, że każda została w jakiś sposób oszukana.

Jest coś, czego Ewa do końca nie zdradza synowi ani mężowi. Ona sama nie była szczęśliwa w małżeństwie, zawiodła się na nich obu i nie zamierza dzielić z nimi swojego sekretu.

W życiu Moniki pojawia się pewien mężczyzna, ale jej nie spieszy się do kolejnego związku i nie wiadomo czy się zdecyduje na wspólną przyszłość. Jest bardzo rozsądną osobą, trzeźwo patrzącą na świat i ludzi. Potrafi wzbudzić w sobie współczucie wobec tych, których powinna nienawidzić. Teraz myśli tylko o swojej przyszłości.

Iwona Mejza ma dar opowiadania historii w leki i przyjemny sposób. Książkę czyta się tak jakby słuchało się zwierzeń przyjaciółki. Zawirowania losu rodziny Olszewskich były nietypowe, choć mogłyby rozegrać się w rzeczywistości. Życzyłabym każdemu takiej teściowej jak Ewa.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

 

  

Mariusz Łapiński, Magdalena Gumowska "Zwrotnik dzioborożca"

Tytuł: "Zwrotnik dzioborożca"

Autorzy: Mariusz Łapiński, Magdalena Gumowska

Wydawnictwo: Dobrze Pojechane

Ilość stron: 350

Data wydania: 27-10-2022

Booktour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 8/10

 

Po raz kolejny wybrałam się śladem autorów w książkowo-filmową podróż. Tym razem zwiedziłam Azję, od Tajlandii, przez Laos, Kambodżę, Wietnam, Malezję, Singapur i Borneo, aż po Indonezję. Publikacja podzielona jest na działy, z których każdy odpowiada jednemu z odwiedzonych, przez parę podróżników krajów. Poznajemy ich historię i zwyczaje ich mieszkańców, oglądamy wielkie miasta i dzikie tereny, gdzie można spotkać węże oraz "białe tygrysy".

Na początku każdego działu jest mapka kraju a na końcu rozdziałów znajdziemy odnośniki do filmów na YouTubie.

W tym tomie polscy podróżnicy zrezygnowali z samochodu na rzecz innych środków transportu, bardziej praktycznych na tym terenie.

Ponieważ najbardziej interesuje mnie dzika przyroda, mocniej przypadła mi do gustu książka o Australii, ale i ten tytuł dostarczył mi pewnych ciekawostek.

W podróży po Azji spotykamy przede wszystkim małpy wielu gatunków, w tym znanego nam z memów nosacza Janusza z piwnym brzuchem. Będą także dzioborożce, wspomniane już węże oraz równie groźne warany z komodo. Na Borneo można zobaczyć unikatowe kwiaty reflezji, których lepiej nie wąchać. Jeśli chodzi o budowle wzniesione ręką człowieka, największe wrażenie zrobiły na mnie singapurskie monumentalne Ogrody nad zatoką a z naturalnych formacji skalnych ogromna Wielka Jaskinia w Brunei.

Najwięcej emocji dostarczyła mi opowieść o dawnym kambodżańskim więzieniu z czasów Czerwonych Khmerów. Autorzy dodali nawet ostrzeżenie dla co wrażliwszych czytelników, którzy mogą pominąć tę część.

W Indonezji Mariusz i Magda odwiedzili szamana i poddali się rytuałowi oczyszczania wodą. W jego działanie można wątpić, lecz mycie nigdy nie zaszkodzi, w przeciwieństwie do nałykania się wody z brudnej rzeki. Realnym zagrożeniem w Azji są choroby tym spowodowane oraz możliwość ukąszenia przez przenoszące zarazki owady.

Książka wzbogacona została o piękne zdjęcia. Jakość jej wydania jest imponująca.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas





 

 

  

Marbella Atabe "Kroniki skrzatów. Część 1: Marbella"

Tytuł: "Kroniki skrzatów. Część 1: Marbella"

Cykl: Kroniki skrzatów. Część 1

Autor: Marbella Atabe

Wydawnictwo: Novae Res

Ilość stron: 496

Data wydania: 01-01-2012

Moja ocena: 7/10

 

Na baśniowych ścieżkach spotkałam:

- rodzinę olbrzymów: mamę Ambę, tatę Mobiego, ich synka Teodora i przysposobionego skrzata Pokrzywka oraz psa Rufiego.

- Amelkę z babcią i suczką Tulką.

- złą wróżkę Marbellę.

Trzy wątki przeplatały się z sobą. Teodor przyjaźni się z Pokrzywkiem, choć różnią się wielkością i musi uważać, żeby nie zgnieść małego kumpla. Rodzice bardzo dbają o nich obu i traktują ich jak braci. Zapewniają skrzatowi schronienie i rozrywkę.

Amelka mieszka z babcią. Nie wiadomo gdzie są jej rodzice. Dziewczynce towarzyszy Tulka, która jest zazdrosna o jej przytulankę, Kłapka. Z tej złości kiedyś może go rozszarpać. Amelka szykuje się do ważnej podróży.

Zamek Marbelli jest najbardziej tajemniczym miejscem. Spowija go szarość. Gdzie zniknęły wszystkie kolory? Kto mieszkał kiedyś w pokoju, zajmowanym przez Gutka? Gutek to ślizgutek, niebieskie stworzonko o sześciu rękach. Marbella porwała go od rodziców, by dla niej sprzątał. Wróżka posiada także małego, kudłatego smoka błotnego, który pod względem wyglądu i, zachowania przypomina Falkora z Niekończącej się opowieści.

Zwierzaki są ważnymi postaciami w bajce. Pomagają swoim małym przyjaciołom. Wyraźnie widać więź dzieci z psami i Gutka z Serafinem.

Baśń jest pozbawiona przemocy, autorka stawia na przedstawienie dobrych relacji pomiędzy bohaterami. Nawet ta czarownica nie jest taka najgorsza. Powtarza sobie, że jest zła, ale widać, że dba o podległe jej stworzenia. Gutek zaimponował jej swoją pracowitością i inteligencją, więc zaoferowała mu ciepły kąt i smaczne posiłki. To i tak niewiele w zamian za niewolniczą pracę i rozdzielenie z rodziną. Marbella wydaje mi się bardziej smutna i samotna niż zła. Chciałaby mieć przyjaciela, ale boi się do tego przyznać, nawet sama przed sobą.

Trzy wątki z tym tomie jeszcze się nie łączą. Akcja toczy się powoli, poznajemy bohaterów w ich codziennym otoczeniu ze zwykłymi, małymi problemami. Myślę, że takie tempo będzie odpowiednie dla młodszych czytelników. Czcionka jest dość duża a kartki grube, przez co książka ma swój ciężar.

Jest pięknie wydana, z kolorowymi ilustracjami na kredowym papierze. Na koniec pierwszej części pozostało wiele pytań i niezakończonych wątków, których rozwiązanie nastąpi w kolejnych częściach baśni.



Tekst i zdjęcia: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

sobota, 14 października 2023

Marcus Emerson "Dziennik wojownika ninja 2. Atak piratów". Recenzja przedpremierowa.

Tytuł: "Dziennik wojownika ninja 2. Atak piratów"

Cykl: Dziennik wojownika ninja, tom 2

Autor: Marcus Emerson

Wydawnictwo: Muza

Ilość stron: 128

Data premiery: 18-10-2023

Moja ocena: 8/10

 

To dopiero drugi miesiąc Chase'a Coopera w szkole Buchanana i już wybucha druga afera. Jak zapewne pamiętacie w pierwszej części nasz bohater przejął władzę nad klanem ninja. Wtedy jego członkowie podkradali różne rzeczy. Tak nie może być. Chase postanowił ukrócić ten proceder, lecz nie zaproponował nic w zamian. Jego uczniowie zaczynają się nudzić i pomału klan się zmniejsza.

Tymczasem w szkole pojawił się nowy uczeń, Carlyle, który szybko zjednuje sobie popleczników. Carlyle zakłada piracką drużynę. Ma konkretny plan: chce wygrać rywalizację "pląsaj do upadłego". To szkolna inicjatywa dla zdrowego serca. Kto zbierze więcej datków ten wygrywa... atrakcyjną nagrodę. Plan Carlyle'a nie jest do końca uczciwy, lecz ten szóstoklasista nie zawaha się złamać zasad w imię wygranej.

Chase, przekonany, że wszyscy go opuścili, postanawia się poddać. W finale, na szkolnej imprezie, wychodzą na jaw knowania kapitana piratów a koledzy Chase'a i Carlyle'a mają okazję zdecydować co jest dla nich ważniejsze: ekscytująca przygoda czy zwykła przyzwoitość. Jak myślicie, co wybiorą?

Książeczka pokazuje młodym czytelnikom jakie działania warto wspierać. Nie jest łatwo być przywódcą, czy to klanu ninja czy pirackiej braci, nie mówiąc o innych grupach. Jakie powinny być cechy dobrego lidera?

Seria o samozwańczym wojowniku ninja prócz treści rozrywkowych opowiada o wartości przyjaźni, pomocy bliskim i uczciwości. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas





Piotr Kuźniak "Naprawiacz"

Tytuł: "Naprawiacz"

Autor: Piotr Kuźniak

Wydawnictwo: Znak

Ilość stron: 400

Data wydania: 06-02-2023

Moja ocena: 9/10

 

W Warszawie policja znajduje makabryczny obraz, płaskorzeźbę utworzoną z implantów ofiary. Po mieście grasuje morderca, nazywany Naprawiaczem. Niszczy kobietom życia, odcinając im to, co sobie wszczepiły. Tylko on uważa, że coś naprawia.

Naprawiacz jest świetnym chirurgiem. Policji aż trudno uwierzyć, że przeprowadza skomplikowane operacje bez zespołu.

Nieoczekiwanie zmienia sposób działania i atakuje mężczyznę, chirurga plastycznego.

Kontaktuje się policjantem prowadzącym śledztwo oraz z dziennikarzem, który ma opisać jego historię. Sprawca jest bezczelny, potrafi podejść blisko, pokazać się, powiedzieć: "To mnie szukasz?" Jego zachowanie wydaje mi się bardzo nietypowe.

On chce, żeby świat usłyszał o jego misji. Jest bardzo dokładny i doskonale przygotowany. Zna swoje ofiary. Tylko raz popełnił błąd. Potrafi wyprowadzić w pole policyjną ekipę i bez skrupułów zabija każdego, kto go nie słucha.

Wszystkie postaci: sam Naprawiacz, policjanci, haker Janek, dziennikarka Nina i współpracujący z nią Maks Bryt, mają mocne charaktery. Odwagę Niny wręcz podziwiam, nie zawahała się rzucić wyzwania zabójcy.

Książka napisana jest potocznym językiem. Dzięki krótkim rozdziałom czyta się szybko. Akcja skupia się na sprawie Naprawiacza. O życiu prywatnym bohaterów wiemy niewiele. Dużą rolę w powieści gra pogoda, co ma znaczenie w końcowych scenach.

Jak na debiut książka jest wybitna. Fabuła oryginalna, z wieloma zwrotami akcji. Mnie się podobało.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




Jeremy Clarkson "Diddly Squat. Tylko krowa zdania nie zmienia"

Tytuł: "Diddly Squat. Tylko krowa zdania nie zmienia"

Cykl: Diddly Squat, tom 2

Autor: Jeremy Clarkson

Wydawnictwo: Insignis

Ilość stron: 264

Data wydania: 26-07-2023

Moja ocena: 7/10

 

W pierwszej części Diddly Squat mogliśmy się pośmiać z zabawnych wybryków głupich owiec, które w różny sposób próbowały odebrać sobie życie. Tym razem Jeremy postawił na krowy i zrobiło się poważnie.

Autor pisze o różnych problemach z jakimi musi się zmagać w związku z hodowlą rogacizny. Nie wiedziałam, że borsuki mogą zarazić bydło gruźlicą a jest to śmiertelna choroba.

Początkujący rolnik najbardziej rozwodzi się na temat Brexitu, importu wołowiny z Australii i licznych przepisów utrudniających zarządzanie farmą. Pisze na temat rosnących cen, co jest związane z agresją Rosji w Ukrainie. Te dwa kraje bowiem dostarczały lwią część pszenicy. Już wszyscy odczuliśmy wzrost cen żywności. Farmerzy mierzą się także z rosnącymi kwotami za nawozy, przez co uprawa staje się nieopłacalna.

Wszelkie udogodnienia, jakie Jeremy chciał wprowadzić na farmie, spotkały się ze sprzeciwem "ludzi w czerwonych spodniach", w związku z tym na własnej ziemi nie może nic zbudować a do tego musi monitorować trasy krów.

Sądziłam, że ta książka będzie równie zabawna co poprzednia, lecz, pomimo sarkastycznego poczucia humoru autora, roztoczona przez niego wizja przyszłości mnie przygnębiła. Tu już nie jest śmiesznie. Jeśli wzrost cen będzie systematycznie się zwiększał może pojawić się globalny problem z dostępem do żywności. Nie będzie on dotyczył tylko biednych państw afrykańskich, lecz również Europy.

Mam nadzieję, że Jeremiemu Clarksonowi uda się jednak otworzyć wymarzoną restaurację i własny browar. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas