Tytuł:
Autor:
Wydawnictwo: Initium
Ilość stron: 392
Data wydania: 15-09-2023
Moja ocena: 9/10
Nie ma nic gorszego dla matki niż
utrata dziecka. Córka Joanny trzy lata wcześniej uległa wypadkowi, ona sama
rozstała się z mężem, Andrzejem. Zdążyła już przeżyć żałobę, choć żal nigdy tak
do końca nie minął. W chwili gdy ma wyjechać do innego miasta dostaje MMS ze
zdjęciem dziewczynki łudząco podobnej do jej Tosi. To przecież niemożliwe! W
pierwszej chwili alarmuje Andrzeja, lecz ten nie chce jej wierzyć. Rozmawia też
ze swoim przyjacielem, Marcinem. Po otrzymaniu kolejnego zdjęcia, które
potwierdza jej nadzieję, Joanna postanawia zrobić wszystko, by odnaleźć córkę.
Dociera do wąsatego policjanta, który prowadził śledztwo w sprawie Tosi oraz
innej dziewczynki. Trafia do wsi, w której wydarzył się ten drugi wypadek.
Próbuje rozmawiać z mieszkańcami, lecz nagle wszyscy nabierają wody w usta.
Nikt nic nie wie albo nie chce powiedzieć. Ktoś nawet próbował poszczuć ją
psem.
Po nitce do kłębka Joanna dociera
jednak do ludzi, którzy mogą mieć coś wspólnego z utratą jej córeczki. Czy
Tosia żyje? Zdesperowana matka zrobi wszystko, by znaleźć zweryfikować fakty.
Okazuje się, że jej mąż nie był tym, za kogo się podawał.
Z taką intrygą nie spotkałam się
jeszcze w żadnej książce a czytam ich dużo. Nie da się odgadnąć rozwiązania
zagadki. Podpowiedzią może być sam tytuł.
Trudno uwierzyć, że to debiut.
Autorka tak podkreśla uczucia matki, że jesteśmy w stanie wczuć się w jej
sytuację. Chwilami Joanna może się wydawać zbyt melodramatyczna, lecz należy
pamiętać o tym, co przeżyła. Tosia, jej jedyne dziecko, jest centrum jej
świata. Bez niej nie ma wokół kogo krążyć, spala się.
Książka wciąga i do końca trzyma w niepewności. Nie znamy ostatecznych losów wszystkich postaci. Autorka zostawia nas z kilkoma pytaniami, jak pod koniec dobrego horroru, gdzie potwór nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i nadal trzeba uważnie obserwować okolicę.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz