Tytuł: "Zasada wzajemności"
Autor: Agnieszka Peszek
Wydawnictwo: 110 procent
Ilość stron: 364
Data wydania: 03-11-2022
Moja ocena: 9/10
Gdy miał zaledwie kilka dni
Szymon Trojanowski zaginął. Sprawa dość szybko się wyjaśniła, noworodek cały i
zdrowy wrócił do domu. Niestety to wydarzenia naznaczyło całe jego życie. Jego
matka, Aneta, stała się po tym incydencie wyjątkowo zaborcza i nadopiekuńcza.
Wychowywała syna pod kloszem, oddzielając go od rówieśników, zabraniając
dosłownie wszystkiego co mogłoby spowodować jakiś uszczerbek na zdrowiu
jedynaka. Trojanowscy długo starali się o dziecko i od chwili pojawienia się
potomka w ich życiu świeżo upieczona, choć nie tak młoda już matka drżała o
niego, skupiając na dziecku wszystkie swoje myśli.
Dorosły już Szymon żyje
zdominowany przez dwie toksyczne kobiety: kontrolującą całe jego życie matkę,
która nawet pracuje w jego gabinecie, oraz żonę, uważającą go za nieudacznika i
wypominającą każdy błąd. Obie się serdecznie nie znoszą.
Szymon pracuje jako psychoterapeuta i tylko ta praca daje mu radość. Szczerze stara się pomóc
swoim pacjentom.
Słuchając ich zwierzeń
dowiadujemy się co zrobili i o co mają żal do innych osób. Gdy dochodzi do
kilku zagadkowych śmierci, możemy się zorientować, że ofiary są w jakiś sposób
związane z pacjentami Szymona.
Ktoś oferuje tym ostatnim sposób na pozbycie się ich największego wroga, w zamian za inną przysługę. Otrzymują listy z instrukcjami. Łańcuch wzajemnych zależności, kierowany przez kogoś z zewnątrz, skojarzył mi się z powieścią Adriana McKinty'ego o tym samym tytule. Jest to jeden z moich ulubionych thrillerów. Ktoś rozgrywa pacjentów, wykorzystując ich słabości do zrealizowania swojej chorej gry.
Większość osób wybranych ma cel
ma coś na sumieniu, lecz jedna jest niewinna i jej kibicujemy od początku.
Kobieta jest siostrą policjanta, który do tej pory nie przykładał się zbytnio
do swojej roboty, ale teraz zyskał osobistą motywację.
Dość szybko domyśliłam się kto
może być zleceniodawcą zabójstw, ale i tak czytałam książkę z zainteresowaniem.
Spodobała mi się koncepcja wzajemności, zaproponowana przez autorkę. Dzięki
takiemu rozwiązaniu trudno znaleźć winnego.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz