Tytuł: "Potwór z Podhala"
Cykl: Paweł Wolski, tom 3
Autor: Bartłomiej Kowaliński
Wydawnictwo: Dreams
Ilość stron: 376
Data wydania: 13-10-2022
Moja ocena: 7/10
Myślę, że dziennikarz śledczy
musi mieć charakter bulteriera. Jak złapie temat to nie puści dopóki nie
wyciśnie z niego wszystkiego. Z przedstawicielem tego zawodu, Pawłem Wolskim,
próbuje się skontaktować pomocnik dziennikarski, Marcin Ratajczak. Kiedy nie
stawił się na umówione spotkanie okazało się, że nie żyje. Wolski za wszelką
cenę chce się dowiedzieć co jest tego przyczyną. Rusza na Podhale, gdzie
rozpoczyna własne śledztwo. Nie raz odbija się od ściany, gdy jego rozmówcy
odmawiają współpracy. Mozolnie, krok po kroku, brnie przez kolejne hipotezy.
Dociera do zdjęcia,
przedstawiającego matkę z dzieckiem, do nagrania niejasnego urywku rozmowy,
starej, złotej monety...
Próbuje odnaleźć zamieszanych w
intrygę ludzi, ale kolejne osoby giną. Zastaje tylko zgliszcza.
Trzeba mieć wiele cierpliwości,
żeby się nie poddać w takiej chwili. Paweł Wolski jest wytrwały i pracowity.
Prawie nie bywa w domu, jego partnerka, Paulina, wykazuje się dużą wyrozumiałością
względem niego.
Każda kolejna informacja zmienia
obraz całości. Z początku zdaje się, że starania Wolskiego nie przynoszą
rezultatów, lecz w końcu udaje mu się zdobyć zaufanie paru osób. Śledztwo się
rozwija.
Dziennikarz zabrał się za tę
sprawę w obawie, że i jemu może grozić niebezpieczeństwo i paradoksalnie przez
to sam je na siebie sprowadził. Czy było warto?
Autor w całości skupił się na
wątku morderstwa, ignorując życie prywatne bohatera. Paweł aż do końca myśli
tylko o swojej pracy, niewiele uwagi poświęcając Paulinie. Późno do niego
dociera, że narażając siebie na niebezpieczeństwo, pozostawiłby ją samą z
dzieckiem. Ta praca to dla niego prawdziwa obsesja, wykluczająca wszelkie inne
obszary życia.
Akcja w powieści z początku snuje
się powoli, by stopniowo przyspieszać. Finał rozgrywa się na końcowych pięciu
stronach.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz