środa, 27 września 2023

Katarzyna Barcikowska "Kosmiczna kraksa nad Wigrami"

Tytuł: "Kosmiczna kraksa nad Wigrami"

Autor: Katarzyna Barcikowska

Wydawnictwo: Novae Res

Ilość stron: 314

Data wydania: 04-09-2023

Moja ocena: 7/10

 

Grupa dzieci, starszych i młodszych, spędza czas pod okiem rodziców i dziadków nad jeziorem Wigry. Dorośli dają im dużo swobody, zakazują tylko wstępu do lasu, żeby się nie zgubili. Do ekipy, znanej już z wcześniejszej książki Katarzyny Barcikowskiej, dołącza nowy chłopiec, Albert. Pozostali oczekują go z ekscytacją oraz pewną obawą, czy okaże się w porządku i będzie pasował do ich zgranej paczki. Obmyślają test na lojalność.

Książka zawiera dużo dialogów. Ciekawskie dzieci dyskutują na wiele tematów, czasem trudnych dla osób w ich wieku. Interesuje ich nauka, historia i biologia, zjawiska fizyczne oraz kosmiczne łaziki. Zwiedzają rezerwat głazów Bachanowo, budują własny kamienny krąg Wigry-henge, oglądają spadające gwiazdy i wypowiadają życzenia w noc perseidów.

Autorka między słowami przemyciła potężną dawkę wiedzy, opowiadając o wynalazkach polskich naukowców, o podróżach w czasie i powstawaniu meteroidów - nie mylić z meteorytami.

Wyobraźnia dzieci, podsycona opowieściami przy ognisku, podpowiada im, że mogą stać się świadkami kosmicznej kraksy. Wieczorem dostrzegają między drzewami kształty potworów i dziwne błyski. Gdy spotykają obcych ludzi, sądzą, że to podróżnicy w czasie.

Młodsze dzieciaki często mylnie interpretują popularne powiedzenia, których znaczenie trzeba im tłumaczyć, np. wziąć coś na oko. Pełno jest takich sytuacji. Z jednej strony dzieciaki dobrze wykształcone jak na swój wiek, z drugiej - jednak potykają się na drobiazgach, w końcu są tylko dziećmi.

Myślę, że powieść potrafi zaciekawić i wzbudzić fascynację nauką u młodych czytelników. Nawet ja dowiedziałam się paru nowych ciekawostek, choć wiele poruszonych w tekście tematów jest mi znanych. Widać, że autorkę interesuje nauka i ma ona dużą wiedzę, którą chce się z nami podzielić.

Nie zabrakło zabawnych sytuacji. Jedną z nich spowodował pies o imieniu Zostaw. Jeszcze nie spotkałam zwierzaka wabiącego się w ten sposób. Nie znałam też wcześniej rasy hawańczyk, aż musiałam sprawdzić w Google jak taki zwierz wygląda.

Bohaterowie pokazują, że można świetnie bawić się na dworze i poszerzać wiedzę nie korzystając z komputera i Internetu. Towarzyszący im dorośli chętnie z nimi rozmawiają i żartują. Całość tworzy sielski wakacyjny klimat, z długimi opowieściami i noclegiem pod gwiazdami.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz