Tytuł: "Nim wstanie dzień"
Cykl: Kronika podboju, tom 1
Autor: Vladimir Wolff
Wydawnictwo: Warbook
Ilość stron: 336
Data wydania: 31-07-2024
Moja ocena: 7/10
"Nim wstanie dzień"
Vladimira Wolffa to pierwszy tom serii Kronika podboju, który wciąga czytelnika
w dynamiczną opowieść o kolonizacji nowej planety. Główny bohater, Alan
Tarnowski, po utracie pracy ma uzasadnione obawy o swoją przyszłość. Gdy
otrzymuje ofertę udziału w tajemniczym projekcie od prywatnego konsorcjum Blue
Dragon, nie waha się długo. Szybko zaczyna się domyślać, iż misja będzie miała
charakter wojskowy.
Okazuje się ona jednak być czymś
więcej niż Alan przypuszczał – ma wraz z wybraną grupą udać się na podbój nowej
planety. Już podczas podróży dochodzi do niepokojącej awarii na statku kosmicznym,
której przyczyna – czy to błąd systemu, czy sabotaż – pozostaje zagadką. Awaria
kosztuje życie części załogi, co jest jedynie początkiem serii
niebezpieczeństw.
Na powierzchni planety, znanej
jako Epsilon, załoga napotyka wiele niespodziewanych zagrożeń. Zarówno flora,
fauna, jak i zmienna pogoda są śmiertelnie niebezpieczne, a dodatkowym
problemem staje się wybuch nieznanej epidemii. Wkrótce okazuje się, że ludzie
nie są jedynymi zainteresowanymi tą planetą. Zderzenie z przedstawicielami
kilku obcych ras, dysponujących zaawansowaną technologią i niezwykłymi
umiejętnościami, komplikuje sytuację. Wybór sojuszników staje się kluczowy, a
niepowodzenie może prowadzić do inwazji na Ziemię przez obcą cywilizację.
Narracja jest pełna zwrotów
akcji, a losy bohaterów śledzimy z napięciem. Przygotowania do misji i jej
przebieg zostały opisane z dużą dbałością o szczegóły, co buduje realistyczną
atmosferę. Postaci są dobrze zarysowane, a ekstremalne warunki wyprawy
wydobywają z nich nieoczekiwane cechy i wymuszają szybką adaptację do
zmieniających się okoliczności. Straty wśród załogi są liczne, niektóre z nich
są szczególnie bolesne nie tylko z uwagi na umiejętności utraconych
specjalistów, ale i dla Alana osobiście.
Pomimo zmiennego tempa - bardziej
dynamicznych i wolniejszych momentów, powieść utrzymuje zainteresowanie
czytelnika. Niewyjaśnione wątki i napięcie związane z dalszymi losami bohaterów
sprawiają, że z niecierpliwością czekam na kontynuację tej intrygującej serii.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
https://www.tiktok.com/@anna_dyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz