Tytuł: "Cena milczenia"
Autor: Jakub Pawełek
Wydawnictwo: WarBook
Ilość stron: 448
Data wydania: 28-07-2021
Moja ocena: 9/10
"Pierwszego z Pforzheimczyków, który stanął mu na drodze, Wernar trącił barkiem w pełnym biegu. Uderzony runął na ławę, po czym wpadł prosto pod nogi spanikowanej grupy ubranych na żółto magików. Następnego najemnik ciął krótko w brzuch. Ostrze rozerwało ćwiekowaną skórę, krew polała się strumieniem, który zabarwił szary pancerz."
"Cena milczenia" Jakuba Pawełka to fantastyka militarna, w której opisane krainy wchodzą właśnie w nową erę. Nowoczesność, pod postacią inżynierów, wypiera rządzących dotąd niepodzielnie magów. Ci ostatni popełnili fatalny w skutkach błąd, przez co zostali odsunięci od władzy. Jednak czarodzieje nie poddadzą się łatwo. Nawet w odległym królestwie będą knuć swoje intrygi.
"Inżynierowie, nasi nowi magowie, którzy wierzą w boskość ludzkiego umysłu."
Tymczasem świat przemierza najemnik Wernar Hantsholm, który na skutek nieudanego magicznego eksperymentu zmienił się w superbohatera, dysponującego nieznaną wcześniej w krainach mocą.
Gdzieś na wyspach O'kinawa, podobnych naszej Japonii, w Koralowym Przesmyku żyje dziedziczka Maeida, która nie godzi się na podążanie z góry wyznaczoną ścieżką. W jej państwie panuje równouprawnienie i kobieta ma prawo stanowić o sobie. Szkoda, że młoda księżniczka dostała tylko krótki epizod w opowieści.
Trzecim z kluczowych bohaterów jest praworządny do szpiku kości rotmistrz Hakard Rotesblatt, który został wplątany w polityczne rozgrywki i zesłany na rubieże objęte zarazą o nieznanym pochodzeniu.
"- Północ to specyficzna kraina, dzieją się tam rzeczy, które w innych miejscach mogłyby zostać uznane za bajki lub senne koszmary. Żyjemy na granicy niemożliwego, na rubieży prawdziwej magii."
Wszystkie opowiadania są świetnie napisane. Doskonale wykreowane zostały postaci, do których łatwo można się przywiązać. Bardzo plastyczne opisy bitew oraz wiarygodnie przedstawione polityczne układy także sprawiają, że książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością.
Żałuję tylko, że Wernar, Maeida i Hakard nie mieli okazji się spotkać. Czekałam na połączenie tych trzech wątków.
Dziękuję wydawnictwu Warbook oraz autorowi za możliwość zrecenzowania powieści.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko/
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz