Tytuł:
Autor: Krystyna Mirek
Wydawnictwo: Luna
Ilość stron: 304
Data wydania: 08-11-2023
Moja ocena: 8/10
Lidia i Marcus poznają się przypadkiem. Ona, domatorka, nie wyobraża sobie życia poza rodzinnym gospodarstwem. On, początkujący muzyk, pragnie latać po świecie i robić karierę. Choć rodzice Lidii krzywo patrzą na związek z piosenkarzem, nie przeszkadzają młodym się spotykać. Mają nadzieję, że dziewczyna jednak wyjedzie w świat, bo wiedzą, że jej marzenia nie mają szans na realizację. Rodzina Skalskich skrywa tajemnicę, o której nie poinformowali córki i wnuczki. Gdy dziadek dziewczyny po raz pierwszy zobaczył chłopaka, od razu miał ochotę wyprosić go za drzwi. Kogoś mu przypominał. Babcia Marcusa zainteresowała się bardzo małą wioską w górach i wypytywała o gospodarstwo Skalskich. Starsze pokolenie coś łączyło, lecz przez lata nie zdradzili się słowem. Napięta atmosfera pęka w czasie świąt Bożego Narodzenia, gdy Marcus z babcią przyjeżdżają w odwiedziny do domu Lidii. Teraz starsi państwo będą musieli wyjawić co zaszło w przeszłości. To może zaważyć na całym związku Lidii i Marcusa i pewnie nie skończyłoby się dobrze, gdyby nie pies. Mała bieda, która wzbudziła w dwójce ludzi chęć niesienia pomocy.
Z początku obserwujemy domową sielankę. Mama Lidii piecze chleby, wszyscy dbają o dom i doskonale się rozumieją. Tworzą wzorcową rodzinę. Dopiero gdy na scenę wkracza chłopak z Niemiec coś zaczyna się psuć. Dowiadujemy się, że Lidia nie ma co liczyć na odziedziczenie ziemi, bo coś jest nie tak w papierach. Dorośli za wszelką cenę chcieli zatrzymać tę wiedzę dla siebie, ale nie udało się i idealna fasada zaczyna pękać.
Nie tylko dziadek, ale i rodzice Lidii mają tajemnice. Jej mama brała udział w konkursie piękności i miała realną szansę na wygraną, gdy rzuciła wszystko i zaszyła się w małej górskiej wiosce. Skąd taka decyzja?
Poza głównym wątkiem pojawia się
też poboczny w postaci przyjaciółki Lidii, Ady. Dziewczyna, która z początku
tylko rozgląda się za odpowiednim mężczyzną i zazdrości koleżance Marcusa, w
końcu dochodzi do wniosku, że może sama o siebie zadbać. Nabiera wiary w siebie
i tworzy realny plan na przyszłość.
Powieść jest pełna życiowej
mądrości, do której się dochodzi po błędach. Rodzina po usłyszeniu rewelacji
dziadka i babci musi poukładać sobie myśli na nowo. Dla wszystkich jest to
szok. Wychodzą na jaw zadawnione pretensje. Trzeba czasu, żeby posklejać to, co
zniszczyły kłamstwa i zatajenia.
A dlaczego zielona gwiazdka?
Dowiecie się z treści książki.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz