czwartek, 18 stycznia 2024

Marta Nowik "Noc spadających gwiazd"

Tytuł: "Noc spadających gwiazd"

Autor: Marta Nowik

Wydawnictwo: Novae Res

Ilość stron: 304

Data wydania: 05-06-2023

Booktour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 6/10

 

Jeden wieczór wiele zmienił w życiu Aleksandry i Natalii. Ola ze zdziwieniem ogląda rozsiane po Zalesianach billboardy ze swoim portretem, Natalia spodziewa się dziecka. Gdy przyjaciółki tracą pracę przez niekompetentnego szefa, Natalka szuka rozwiązania swojego problemu, wpadając w tarapaty. Ludzie, którzy mieli jej pomóc okazali się nieuczciwi.

Aleksandra po długiej bitwie z myślami odpowiada na apel nieznajomego, który sfotografował ją tamtej nocy gdy tańczyła na moście.

Natalia poznaje detektywa z poznańskiej policji, który oferuje jej pomoc.

Były szef dziewczyn nieskutecznie walczy z nałogami: alkoholizmem i hazardem. Pozwala sobie przez własną głupotę stracić firmę. Pracownicy już wcześniej nie lubili Janusza a teraz ta niechęć znalazła potwierdzenie. Ola i Natalia w poszukiwaniu pracy trafiają do sklepu z pamiątkami, który zamieszkują urocze psiaki.

Autorka porusza temat wojny w Ukrainie oraz handlu ludźmi. Można określić książkę jako powieść obyczajową z nutką kryminału.

Wiele podjętych, poważnych tematów nie zostało odpowiednio rozwiniętych, kilka wątków nie doczekało się rozwiązania. Nie wiemy co się stało z Ukrainką Galiną. Czy taksówkarz mówił prawdę? Ten trop nie został zbadany. W tekście został wspomniany jakiś skorumpowany detektyw, współpracujący z siatką handlarzy ludzkim towarem, ale ten ślad też się urywa. Nie wiemy też jak zakończyła się historia Natalii. Obie dziewczyny znalazły mężczyzn, którzy o nie dbają, ale co z ojcem dziecka? Czy został pociągnięty do odpowiedzialności? Możliwe, że dosypał coś do drinków, bo Natalia i Ola niewiele pamiętają z imprezy a podobno wypiły niewiele.

W książce pojawiła się epizodyczna scena walk w Ukrainie, następnie temat ucichł. Po co to było?

Według mnie autorka chciała zbyt wiele zawrzeć w małej objętości. Wygląda to trochę jak pomieszanie fabuły dwóch książek. Zaczynała się dobrze a później wszystko się skomplikowało. Żałuję, że nie poznałam odpowiedzi na wszystkie pytania.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz