piątek, 30 czerwca 2023

Iwona Żytkowiak "Weź to serce"

Tytuł: "Weź to serce"

Autor: Iwona Żytkowiak

Wydawnictwo: Replika

Ilość stron: 336

Data wydania: 07-02-2023

Moja ocena: 9/10

 

To historia dwóch małżeństw: Sławy i Piotra oraz Matyldy i Konrada. Poznajemy ich całe biografie, przy okazji pojawia się dużo postaci pobocznych. W pierwszej chwili miałam wrażenie, że jest tych osób tak dużo, że się pogubię. Dopiero z czasem okazuje się, w jaki sposób wszyscy są ze sobą powiązani.

Nie jest to prosta opowieść, i nie tylko w tym rzecz, że jeden musiał umrzeć, żeby drugi mógł żyć. Każda z przedstawionych postaci ma własną historię, własne problemy.

Jest kobieta, która oddała dziecko do adopcji, z czym nie może się pogodzić jej matka.

Mężczyzna, który długo ukrywa przed rodziną, że jest gejem. Gdy sprawa wychodzi na jaw jego ojciec wykazuje się nietolerancją.

Jest kobieta, która dowiaduje się już jako dorosła, że została adoptowana.

Inna, która po stracie męża pomaga wszystkim naokoło, zaniedbując własne zdrowie.

Każdy ma dzieci, rodziców, partnerów, przyjaciół, jak to w życiu. Bardzo mi się podobała ta szczegółowość, jak i język, którym operuje autorka, przystępny, pełen zwrotów potocznych, które znam z domu.

Z drugiej strony jest to książka, na której należy się mocno skoncentrować. Po odłożeniu na kilka dni wracając do niej trzeba przewertować wcześniejsze rozdziały, żeby sobie wszystkich przypomnieć. Wysoki poziom skomplikowania.

Czyta się bardzo dobrze. Jedyną wadą jest to, że pewne wątki nie zostały zakończone. Piszę tu bardzo ogólnie, żeby nie zdradzać kto jest kim, bo podanie imion bohaterów popsułoby wam zabawę.

Dwójka bohaterów odnalazła się i nie wiadomo co z nimi dalej. Inna dwójka jest na dobrej drodze do wzajemnego rozpoznania, już już można się spodziewać, że odkryją kim są dla siebie, ale książka się kończy. Mam nadzieję na drugi tom.

Powieść jest mądra, życiowa, bardzo autentyczna. Takie historie zdarzają się naprawdę. Trochę szkoda, że wątek transplantacji pojawił się tak naprawdę pod koniec powieści. Przez długi czas poznajemy wcześniejsze życie bohaterów. Według mnie książka skończyła się zbyt szybko.

Na pewno będę chciała przeczytać także inne tytuły autorki.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas





  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz