piątek, 13 grudnia 2024

Łukasz Orbitowski "Wróg"

Tytuł: "Wróg"

Autor: Łukasz Orbitowski

Wydawnictwo: Świat Książki

Ilość stron: 416

Data wydania: 23-10-2024

Moja ocena: 10/10

 

"Wróg" to powieść niezwykła i trudna, która wciąga czytelnika w duszny, pełen kontrastów świat. Na ponad 400 stronach autor serwuje monolog mężczyzny przekonanego, że jest wcieleniem Nerona. Główna narracja to opowieść o życiu cesarza Rzymu, od dzieciństwa zdominowanego przez despotyczną matkę, przez młodość, aż po dojście do władzy i upadek. Równocześnie przeplatają się współczesne wątki – historia strażaka Staszka Zolla, który po wypadku podczas akcji ratunkowej doznaje wizji z czasów starożytnego Rzymu.

Styl Orbitowskiego zachwyca. Jego opisowy język jest niezwykle plastyczny, pozwalając niemal wszystkimi zmysłami odczuć przepych starożytnego Rzymu – zapach piachu na arenie, gwar tłumu, czy mrok pałacowych korytarzy. W rekonstrukcji życia Nerona autor skupia się na wpływie kluczowych kobiet – matki, żony Oktawii, kochanki Poppei oraz wieszczki Akte. Relacje te są często chorobliwe, szczególnie więź z matką, która za wszelką cenę dążyła do zapewnienia synowi władzy, nie szczędząc siebie ani innych.

Punktem zwrotnym jest uświadomienie sobie, że narratorem nie jest sam cesarz, lecz Staszek – strażak i zwycięzca teleturnieju, który wierzy, że w poprzednim życiu był Neronem, cesarzem Rzymu. Jego wyznania w formie pieśni, skierowane do psychiatry w trakcie przesłuchań po pożarze Giganta, tworzą osobliwą narrację, której rytm wymaga od czytelnika wysokiego skupienia.

Powieść nie daje gotowych odpowiedzi. Czy Staszek faktycznie jest reinkarnacją Nerona, czy jedynie ofiarą własnych urojeń? Czy Poppea istniała, a jej wpływ na Nerona był tak wielki, jak opisuje bohater? Czy Neron rzeczywiście był odpowiedzialny za pożar Rzymu, czy to jedynie legenda podsycana przez wieki? Orbitowski pozostawia te pytania otwarte, zmuszając czytelnika do własnych interpretacji.

"Wróg" to także zderzenie dwóch epok – starożytnego Rzymu i Polski z początku XXI wieku. Oba światy wydają się równie realne w tej kwiecistej opowieści.

Choć książka zachwyca stylem i głębią, nie jest łatwa w odbiorze. Forma monologu wymaga cierpliwości, a narracja zmusza do wnikania w meandry duszy bohatera, co czyni lekturę intensywnym, ale jednocześnie wymagającym doświadczeniem. Styl jest mistrzowski, odbiór - niełatwy, ale historia - niezapomniana.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



 

 

 

 

 

 

 

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz