Tytuł: "Overthinking"
Cykl: Overemotional, tom 2
Autor: David Fenne
Wydawnictwo: Wielka Litera
Ilość stron: 488
Data wydania: 15-01-2025
Moja ocena: 7/10
"Overthinking" to druga
część cyklu "Overemotional" i oba tytuły świetnie oddają tematykę
książek. W pierwszej części Steven musiał zmierzyć się z własnymi,
nieprzewidywalnymi mocami i dopiero odkrywał swoją tożsamość. W drugiej części
nie ukrywa już, że jest w związku z Troyem, ale teraz problemem staje się
natłok myśli i emocji, które nie dają mu spokoju.
Czwórka z Grunsby musi się
rozdzielić – Marcus zostaje w rodzinnym mieście, a Freya, Steven i Troy
wyjeżdżają na studia do Londynu. Freya i Marcus rozstają się mimo wciąż żywych
uczuć, co oboje przeżywają na swój sposób. Marcus irytował mnie swoją
zaborczością wobec Freyi, ale sama Freya też nie radzi sobie najlepiej –
imprezuje niemal bez przerwy, zaniedbując naukę. Steven z kolei spodziewał się,
że to Freya będzie dla niego stałym punktem oparcia, i nie szuka nowych
znajomości, przez co czuje się samotny. Zamiast spróbować odnaleźć się w nowym
środowisku, użala się nad sobą i oczekuje, że to inni powinni go zrozumieć.
Jego ciągłe rozterki i postawa drama queen były momentami męczące. Tym bardziej
że Freya również nie ma lekko, a Steven w ogóle tego nie dostrzega. Dodatkowo
jest zazdrosny o nowego współlokatora Troya,szczególnie że chłopaków łączy
wspólna pasja.
Tymczasem na scenę wkracza nowa postać – dziewczyna o niezwykłych zdolnościach, która potrafi manipulować umysłami innych ludzi. Powraca także bezwzględny naukowiec, którego prawdziwe zamiary pozostają niejasne aż do dramatycznego finału. Freya jako pierwsza zaczyna podejrzewać, że coś jest nie tak, ale Steven, pogrążony w swoich rozterkach, nie chce jej słuchać. Sporo tu przemyśleń i wątpliwości bohaterów – nowe miasto, nowi znajomi, początek studiów, pierwsze kroki w dorosłość, gdzie nagle trzeba zadbać o siebie samemu. Dla niektórych to szok.
Dzięki agentkom Fowler i Wren
poznajemy rozszyfrowane raporty naukowca, które stopniowo odkrywają kulisy jego
dawnych badań. Jednak do samego końca nie wiadomo, jaki ma ostateczny cel.
Pod koniec akcja przyspiesza i
dzieje się naprawdę dużo, jednak do tego momentu trudności bohaterów, ich
zagubienie i wzajemne pretensje potrafią zmęczyć. Steven nie potrafi przestać
obwiniać się za każdy pechowy incydent z użyciem mocy, co sprawia, że odrzuca
pomoc przyjaciół. A tak naprawdę, przynajmniej do finału, jego sytuacja wcale
nie jest taka tragiczna – sam ją pogarsza swoim podejściem.
Bohaterowie wykazują się też
niezwykłą odpornością fizyczną – w trakcie rozróby w muzeum latające w
powietrzu przedmioty, w tym ciężki głaz, zdają się nie robić im większej
krzywdy, co trochę burzy wiarygodność. Bohaterowie wykazują się też niezwykłą
odpornością fizyczną – w trakcie dynamicznych starć zostają trafieni przez
różne obiekty, które w normalnych warunkach powinny wyrządzić poważniejsze
szkody, ale wychodzą z tego zaledwie z niegroźnymi urazami. To trochę burzy
wiarygodność niektórych scen.
Ostatecznie tajemniczą
manipulantką, kryjącą swoją tożsamość, okazuje się osoba, której nikt nie
podejrzewał – pozory znów zmyliły bohaterów a Zachary Dent, pomimo pozornego
nieogarnięcia w sprawach technicznych, sprytnie zwiódł ich na manowce.
"Overthinking" to
bardziej refleksyjna i introspektywna część serii, skupiona na emocjach
bohaterów i ich relacjach, choć momentami zbyt dużo tu użalania się nad sobą i
nieporozumień. Akcja przyspiesza dopiero pod koniec, ale finał wynagradza
wcześniejsze wątpliwości. Mimo pewnych irytujących zachowań postaci, chętnie
sięgnę po kolejny tom - jeśli powstanie - by zobaczyć, jak Steven poradzi sobie
w zaistniałej sytuacji i odkręci to, co narozrabiał naukowiec z obsesją na
punkcie własnego geniuszu.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
https://www.tiktok.com/@anna_dyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz