Tytuł: "Bez filtra"
Autor: Małgorzata Stasiak
Wydawnictwo: Mięta
Ilość stron: 320
Data wydania: 26-06-2024
Booktour: Czytam dla przyjemności
Moja ocena: 9/10
Małgorzata Stasiak w książce
"Bez filtra" opowiada o przemianie polskiej celebrytki, której życie
kręciło się wokół Instagrama. Aldona, znana jako Mamafia, zbudowała swoją
popularność w social mediach, relacjonując każdy aspekt życia rodzinnego i
zarabiając krocie na współpracach. Jej świat wydawał się idealny – do czasu, aż
bliscy powiedzieli „dość”. Mąż, zmęczony byciem obiektem internetowych żartów,
postanowił odejść, a do buntu dołączyła córka. W domu zostali jedynie syn,
zanurzony w świecie gier komputerowych, oraz niezbyt urodziwy pies o imieniu
Bulwa.
Aldona, przyzwyczajona do
uwielbienia w sieci, nagle staje się obiektem krytyki – zarówno ze strony
obserwujących, jak i własnej rodziny. Jej sytuację pogarsza skandaliczne
zachowanie po zażyciu używek, które kończy się karą w postaci prac społecznych.
To właśnie tam, w schronisku dla zwierząt, domu kombatantów i domu samotnej
matki, zaczyna dostrzegać, co naprawdę liczy się w życiu.
Autorka świetnie oddaje świat
internetowych przepychanek, ukazując zarówno komentarze fanów, jak i hejterów
Mamafii, a także jej reakcje na nie. Drugim wiodącym wątkiem poza upadkiem
gwiazdy jest jej rozwijający się internetowy romans z gościem o ksywie
Spranedżinsy. Aldona, pozwalając się wciągnąć w ich niegrzeczne rozmowy, znów
poczuła, jak buzują w niej hormony i budzą się uczucia zapomniane przez nudne
pożycie z mężem.
Choć główna bohaterka początkowo
budzi irytację, zwłaszcza swoim egoizmem i brakiem refleksji nad konsekwencjami
własnych działań, to stopniowo przechodzi przemianę. W pewnym momencie jej
lekkomyślność i brak poszanowania dla innych istot niemal doprowadziły do
tragedii – wtedy szczerze ją znielubiłam. Jednak autorka pokazuje, że każdy
może się zmienić. W przypadku Aldony kluczowe było zderzenie jej idealnego,
instagramowego świata z problemami mniej zamożnych ludzi, którzy wiele
przeszli. To właśnie konfrontacja z prawdziwym życiem sprawiła, że zaczęła
dostrzegać, co jest naprawdę ważne.
Książka, mimo lekkiego stylu, skłania do refleksji. Pokazuje, że w świecie pełnym filtrów i pozorów prawdziwe znaczenie mają nie lajki, lecz autentyczność i bliskość z drugim człowiekiem. Nie brak też zabawnych momentów, przy których można parsknąć śmiechem. Polecam!
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
https://www.tiktok.com/@anna_dyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz