Tytuł: "Klub Dzikiej Róży"
Autor: Kate Quinn
Wydawnictwo: Mando
Ilość stron: 512
Data wydania: 13-11-2024
Moja ocena: 9/10
"Klub Dzikiej Róży"
Kate Quinn to fascynująca opowieść o grupie kobiet dzielących jeden dom –
pensjonat Pod Dziką Różą. Gdy jedna z nich wprowadza zwyczaj cotygodniowych
obiadów, lokatorki zaczynają się zaprzyjaźniać. W każdym rozdziale poznajemy
historię jednej z nich: Grace, Fliss, Nory, Bei, Arlene, Claire i Reki. Akcja
rozgrywa się w Ameryce lat 50., w czasach zimnej wojny, gdy Amerykanie mieli obsesję
na punkcie rosyjskich szpiegów, prób atomowych i baseballu. Jedna z mieszkanek
skrywa jednak niebezpieczny sekret. Gdy w domu Pod Dziką Różą dochodzi do
morderstwa, pojawia się pytanie: kto, kogo i dlaczego zabił?
Narracja jest wszechwiedząca, co pozwala
czytelnikowi zagłębić się w myśli i emocje różnych bohaterek. Styl jest raczej
opisowy, co sprawia, że książka mocno oddziałuje na wyobraźnię i pozwala
szczegółowo poznać realia epoki. Autorka w mistrzowski sposób odmalowuje
atmosferę lat 50., zwracając uwagę na pozycję kobiet, ich ograniczenia i walkę
o niezależność. Każda z historii wiąże się z elementami obyczajowości tamtych
czasów – widać, jak niewiele miały do powiedzenia w kwestiach zdrowia,
płodności czy życia zawodowego. Sprawy ich ciał często były dyskutowane między
lekarzami a mężami, a same zainteresowane nie miały dostępu do pełnej
informacji.
Oprócz codziennych trudności bohaterek pojawia się także wątek wojny w Korei i wysyłania lekarzy na front. Jedna z kobiet samotnie wychowuje córeczkę, ponieważ jej mąż pracuje za granicą, w Japonii. Zmaga się z depresją poporodową, ale nie ma w nikim wsparcia – brak obecności męża sprawia, że jeszcze trudniej jest jej poradzić sobie z emocjami i nową rzeczywistością.
Na tle poważnych tematów rozgrywają
się też ciekawe relacje między lokatorkami pensjonatu. Wspólnie łamią surowe
zasady właścicielki, którą nazywają "serweciarą". Kobieta jest
niezmiernie skąpa i zaniedbuje swoje dzieci – Pete’a i Linę. Chłopcu każe
rzucić szkołę i iść do pracy, a córce odmawia zakupu okularów, mimo że ma
poważną wadę wzroku.
Lina marzy o pieczeniu, ale jej
wypieki nie nadają się do jedzenia – częściowo z powodu problemów ze wzrokiem.
Pozostałe kobiety i jej brat postanawiają pomóc jej nabrać wiary w siebie i
doskonalić umiejętności cukiernicze. W efekcie Leena osiąga perfekcję i bierze
udział w prestiżowym programie kulinarnym.
Każda z kobiet wnosi coś
unikalnego do grupy. Grace dba o to, by wszyscy byli nakarmieni, Nora – córka
policjanta – spotyka się z gangsterem, Bea to była zawodniczka kobiecego
baseballu, którą kontuzja wykluczyła z gry, a Reka jest artystką. Poznając ich
historie, wchodzimy w świat amerykańskich lat 50., które autorka opisuje z dużą
pieczołowitością i dbałością o szczegóły.
Mimo wątku kryminalnego, książka
nie koncentruje się na samej zbrodni – to przede wszystkim opowieść o
kobietach, ich marzeniach, ograniczeniach i walce o siebie. Na końcach
rozdziałów znajdują się przepisy na dania, które jadły bohaterki, wraz z
sugestiami muzyki i atmosfery, w jakiej najlepiej się nimi delektować. To
niezwykła książka, na jakie rzadko się trafia – refleksyjna, wielowątkowa i
pełna życia. Choć to moja pierwsza powieść Kate Quinn, już wiem, że chętnie
sięgnę po kolejne tytuły tej autorki.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
https://www.tiktok.com/@anna_dyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz