Tytuł: "Tydzień z życia Adeli"
Autor:
Wydawnictwo: Silver Oficyna Wydawnicza
Ilość stron: 320
Data wydania: 08-03-2023
Moja ocena: 7/10
Nie wiem z jakiego powodu, chyba
przez tego kota w paprociach, spodziewałam się wesołego utworu. Tymczasem Adela
jest smutną starszą panią, która zmarnowała trzydzieści lat na chlanie i z
własnej winy straciła rodzinę. Jej mąż zrobił wszystko, co w jego mocy, by
wyciągnąć ją ze szponów nałogu, ale jeśli ona nie chciała się z nich wydostać
to nikt nie mógł jej pomóc.
Teraz, na stare lata, wspomina
przeszłość i podlewa paprotkę o imieniu Zygmunt wódką. Odprawia rytuały
niepicia w restauracjach i sądzi, że nic jej już w życiu nie czeka.
Pewnego dnia zauważa śledzącego
ją młodego człowieka. Zachodzi w głowę kto to może być. Później poznaje sąsiada
z naprzeciwka, tego, co ma kota, bez roweru.
Cała książka jest inspirowana
piosenką Martyny Jakubowicz "W domach z betonu nie ma wolnej
miłości". Tekst utworu przewija się co chwilę między kartkami.
Adela, która na zlocie klasowym
odnowiła znajomość z Zytą i Mirką, ma wreszcie komu się zwierzyć, poza biedną
paprotką, która już ledwie żyje. Jedna z koleżanek sugeruje jej, żeby mówiła do
roślinki i zdaje się, że to działa, bo Zygmunt po zmianie diety na virgin
zaczyna odrastać.
Adela musi zmierzyć się z
przeszłością, która puka do jej drzwi. Siostra, z którą straciła kontakt na
własne życzenie, potrzebuje teraz pomocy. Ktoś jeszcze chce ją poznać. Kobieta
musi zastanowić się czy zdradzić prawdę czy też ubarwić wspomnienia jak
bestsellerową powieść.
Książkę czyta się dobrze, tym
bardziej, że ma duże litery. Jest bardziej nostalgiczna niż wesoła, choć parę
razy może wywołać uśmiech na twarzy.
Od tej strony jeszcze nie znałam
Agaty Suchockiej. Jej twórczość kojarzyła mi się bardziej z fantastyką a tu
powieść obyczajowa. Bez momentów.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz