Tytuł: "Piętno dzieciństwa"
Autor: Katarzyna Kielecka
Wydawnictwo: Szara Godzina
Ilość stron: 432
Data wydania: 26-02-2020
Book tour: Zaczytana Ewelka
Moja ocena: 10/10
"Wiedziała. Czuła albo domyślała się, że noszę w sobie gigantyczną traumę, która mnie blokuje na ekspresję uczuć, co wcale nie znaczy, że ich we mnie nie ma. Dlatego właśnie powiedziała mi o tym tak lekko, niemal żartem, jak o czymś oczywistym. Żebym uwierzył, że miłość to coś zwyczajnego, normalnego i osiągalnego. Że można ją po prostu czuć, a kiedy się czuje, to należy o niej mówić. Bo to nie słabość, nie obciach ani żaden niedostatek. To siła, spokój i sedno, bez którego życie gubi sens."
Dzieciństwo Wojtka Rawickiego nie jest usłane różami. Porzucony przez matkę, wychowywany przez despotycznego ojca, uczy się skutecznie ukrywać uczucia. Uczy się przetrwania w świecie pozbawionym miłości. Pragnie jedynie ochronić ukochane osoby przed gniewem ojca.
Przetrwał, dorósł, lecz koszmar trwał nadal w jego głowie. Piekło dzieciństwa wyryło trwałe piętno w jego psychice. W dorosłym życiu nie nawiązywał trwałych relacji z kobietami. Wszystko zmieniło się, gdy dowiedział się, że ma dziecko i że to dziecko potrzebuje pomocy.
Wojtek postanowił zawalczyć o siebie, odzyskać utraconą miłość i zbliżyć się do córki. Chciał zostać idealnym partnerem i dobrym tatą. Jednak nie będzie mu łatwo nadrobić lata nieobecności w życiu obu kobiet. Ania nauczyła się już żyć bez niego a Zuzia ma prawdziwie ognisty charakterek.
Czy poharatanemu przez życie mężczyźnie uda się przekonać do siebie obie dziewczyny, dużą i małą?
"Małe dziecko jest jak gąbka. Chłonie wszystko i łatwo ugina się pod naciskiem. Puszczone wolno, pozornie wraca do pierwotnego kształtu, jednak to, co w nie wsiąkło, pozostaje, choć często niewidoczne. Każdy z nas nosi w sobie to, czym nasyciło nas nasze dzieciństwo. Równie dobrze mogą to być siła, odwaga, pewność siebie, wrażliwość na piękno, miłość do książek czy muzyki, jak i lęk, nieufność, poczucie winy lub wiara w nieuchronność porażki. To, w jaki kapitał doświadczeń i emocji wyposażą dziecko dorośli, może ułatwiać lub poważnie skomplikować jego życie. Każdy jest kowalem swego losu? Owszem. Jednak nie można go kuć z niczego. Potrzeba narzędzi i porządnego kawałka żelaza. Choćby najsilniejsze, ale puste ręce nie wystarczą.
Wypalonego na duszy dziecka piętna przemocy lub odrzucenia nie da się niczym wymazać. Jeśli wyciągnie się je z trzewi przeszłości, uzna za fakt i zaakceptuje, jest szansa, by je zaleczyć, zabliźnić. To trudny proces, jednak nie tylko w bajkach bywa, że kończy się sukcesem."
Książka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Wojtek walczy jednocześnie z koszmarem przeszłości i z obecnymi lękami. Rozpaczliwie pragnie ofiarować miłość, lecz sam jej nie zaznał i nie wie jak to zrobić. Panicznie boi się odrzucenia.
Katarzyna Kielecka stworzyła bardzo autentycznego i uczuciowego bohatera, który kryje emocje za maską twardziela, bo tego od niego oczekiwano dotychczas. Bardzo jednak pragnie zmiany i zrobi wszystko, by osiągnąć swój cel.
Postaci przedstawione w tej, jak i poprzedniej, książce z cyklu "Sedno", bardzo przypadły mi do gustu. Lektura nie była łatwa zw względu na poruszony w niej temat znęcania się, czy to fizycznego, czy psychicznego, nad dzieckiem.
Trochę przypomina mi książkę "Jeśli zatęsknię" Anny Ficner - Ogonowskiej, której główna bohaterka także zmagała się zarówno z przeciwnościami zewnętrznymi, jak i z własnymi ograniczeniami psychicznymi.
Jestem bardzo ciekawa kolejnych tomów z tej serii. 24 lutego ma ukazać się część trzecia: "Ślady. Psim tropem" oraz czwarta: "Ślady. Rudy warkocz". Będę czekać z niecierpliwością.
Powieści polecam osobom, która nie boją się trudnych tematów. Co wrażliwszym radzę zaopatrzyć się w chusteczki.
Katarzyna Kielecka okazała się autorką wszechstronną. Od humorystycznej opowiastki dla dzieci "Gieśki", przy której parskałam śmiechem, po traumatyczne "Piętno dzieciństwa", umie opisać i wzbudzić w czytelniku całe spektrum emocji. Zamierzam nadrobić zaległości, bo nie znam jeszcze "Lilki i Śliwy" oraz "Cytrusowego gaju".
Zapraszam do odwiedzenia strony wspomnianej w powieści fundacji Tuli Luli:
https://gajusz.org.pl/dla-potrzebujacych/tuli-luli/
Dziękuję Ewelinie za możliwość udziału w book tour.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko/
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko