niedziela, 31 lipca 2022

Katarzyna Berenika Miszczuk "Gniewa"

Tytuł: "Gniewa"

Cykl: Kwiat paproci, tom 0,75

Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk

Wydawnictwo: Mięta

Ilość stron: e-book

Data wydania: 08-06-2022

Moja ocena: 9/10


Cykl "Kwiat paproci" był pierwszą serią książkową na motywach mitologii słowiańskiej, jaką przeczytałam. Z miejsca polubiłam bohaterów. Choć Gosława jest postacią trochę irytującą, to już przebojowa i nieustraszona, a także nieco złośliwa Jarogniewa od razu zaskarbia sympatię. Po przewróceniu ostatniej strony "Przesilenia" było mi przykro, że to już koniec przygody z szeptuchami. Bardzo się ucieszyłam, że autorka jednak wróciła do tego cyklu, dodając kolejne części, których akcja dzieje się przed "Szeptuchą".

"Gniewa" pozwala nam zajrzeć w przeszłość Jarogniewy, która od początku była bardzo ciekawą postacią. Miejscowa wiedźma, która od ludzi żąda posłuchu, a bogom się nie kłania, budzi szacunek i podziw. Jest przy tym sprytna i psychologią posługuje się na równi ze swoimi magicznymi umiejętnościami.

W świecie Gniewy po Bielinach chodzą upiry, boginki i strzygonie. Kusi ją Swarożyc, który obiecuje ochronę, lecz prosi o coś w zamian.

Szeptucha narzekała na nudę i w mig sobie "wykrakała" najazd byłych narzeczonych, którzy nie przyjmują do wiadomości tego, że są eks. Kobieta musi jednocześnie radzić sobie z zalotami paru mężczyzn, zjazdem krewnych i rozwikłać zagadkę magiczno-kryminalną. Nagle robi się tłoczno, gwarno i bardzo ekscytująco. Nie jest to dokładnie taka rozrywka, jakiej Baba Jaga by sobie życzyła, ale jak wiadomo los bywa przewrotny.

Przekonała się o tym jedna z jej pacjentek, której przekręty nie wyszły na zdrowie, ani jej, ani jej rodzinie. Gniewa musi udowodnić, że nie maczała palców w przestępstwie a stosowanie jej specyfików jest bezpieczne. Na wsi reputacja jest dla szeptuchy wszystkim.

Przygody bohaterów autorka pokazała na tle zmieniających się pór roku, świąt i rytuałów. Katarzyna Berenika Miszczuk ożywia pogańską magię, dzięki jej książkom przenoszę się w czasie i mogę z bliska obserwować te zapomniane zwyczaje.

Mam nadzieję, że powstaną kolejne tomy tej serii, bo czyta się ją bardzo przyjemnie. Jest magia, miłość i przygoda, zagadkowe śmierci, barwne postaci i ciekawe tradycje. Polubiłam także lekko sarkastyczne poczucie humoru Jarogniewy. Z nią na pewno nie będziecie się nudzić.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




 

Melisa Bel "Wilczy lord"

Tytuł: "Wilczy lord"

Cykl: Niepokorni, tom 3

Autor: Melisa Bel

Wydawnictwo: -

Ilość stron: 324

Data wydania: 14-02-2022

Booktour: @za_czytamm

Moja ocena: 7/10

 

Trzecia część serii Niepokorni to historia romansu pomiędzy bardzo cnotliwą i zasadniczą Charlotte a lekkoduchem i "królem rozpusty" Jamesem.

Lotta przejmuje opiekę nad wychowankami sierocińca i stara się związać koniec z końcem, lecz placówka jest bardzo zadłużona. Dziewczyna desperacko szuka rozwiązania. Zastanawia się co zrobić, żeby wraz ze swymi podopiecznymi nie wylądować na bruku.

Kiedy duma nad tym kto mógłby jej pomóc, na myśl przychodzi jej lord Hamilton, mężczyzna równie bogaty co rozwiązły. Swoje główne zyski czerpie z prowadzenia "klubu dla panów".

James wykorzystuje sytuację, by zbliżyć się do kobiety, która bardzo mu się podoba. Składa jej niemoralną propozycję. Czy Charlotte Summer będzie dostatecznie zdesperowana, by ją przyjąć?

W książce pojawia się kapitan Ross i Helen, bohaterowie kolejnej części cyklu, o której napiszę niedługo.

Powieści Melisy Bel to lekkie romanse z elementami humoru i przygody. Wątek sierocińca przypominał mi książkę "Wybór damy". Tam miała miejsce podobna sytuacja.

Książka lekka, łatwa i niewymagająca.



Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



Małgorzata Falkowska "Dobro wraca"

Tytuł: "Dobro wraca"

Cykl: Spełniacze

Autor: Małgorzata Falkowska

Wydawnictwo: Inanna

Ilość stron: 202

Data wydania: 07-03-2022

Moja ocena: 8/10

 

To druga część dylogii, która okazała się trylogią. Dominika, Maciek i Julek to trójka studentów o wielkich sercach, którzy utworzyli fundację Spełniacze, dzięki której spełniają marzenia dzieci.

W pierwszej części mieliśmy okazję przyjrzeć się dokładnie ich pracy. Na koniec autorka zafundowała nam taki cliffhanger, po którym człowiek ma ochotę czymś rzucić.

Dominika ciężko zachorowała a na jej leczenie potrzebne są olbrzymie pieniądze i to nawet nie w złotówkach a w euro. Zgadzam się, że życia i zdrowia nie powinno się przeliczać na monety, ale jak jest wszyscy widzimy po ilości zbiórek.

Przed trójką bohaterów największe wyzwanie. Dziewczyna Maćka i przyjaciółka Julka, kreatywny mózg fundacji, potrzebuje wsparcia. Bohaterowie wierzą, że dobro wraca i mają nadzieję, że uda im się uzbierać wymaganą kwotę. Jednocześnie kontynuują normalną działalność, czytają listy od marzycieli i obmyślają plan realizacji ich życzeń.

Wiele dzieci nie chce czegoś dla siebie a dla swoich bliskich.

Maciek wykorzystuje okazję, by nagłośnić sprawę poszukiwań swojej siostry. Julek skrycie podkochuje się w Domi. Na zakończenie Małgorzata Falkowska znowu zafundowała nam zwrot akcji, po którym nie mogę doczekać się kontynuacji. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



Kamila Andrzejak-Wasilewska "Niebezpieczny trójkąt"

Tytuł: "Niebezpieczny trójkąt"

Cykl: Niebezpieczny trójkąt

Autor: Kamila Andrzejak-Wasilewska

Wydawnictwo: Novae Res

Ilość stron: 496

Data wydania: 22-02-2021

Moja ocena: 9/10


To najbardziej wciągający erotyk jaki przeczytałam, i to pomimo, że fabuła jest dość prosta.

Nikola poznaje Alana w nocnym klubie i spędza z nim jedną noc. Następnego dnia wyjeżdża z miasta i nie spodziewa się, że jeszcze kiedykolwiek się spotkają. Trochę żałuje, bo to był najlepszy seks w jej życiu. Umawiają się, że jeśli jeszcze kiedyś na siebie wpadną, powtórzą to, ale nie wymieniają się danymi, więc szansa jest niewielka.

A jednak. Chyba diabeł tu namieszał, bo cztery lata później, kiedy Niki jest szczęśliwie zakochana, jej narzeczony, Seweryn, przedstawia jej swojego brata. A jest nim... Alan.

I tu się zaczyna. Kobieta niby to chce być wierna Sewiemu, ale ciągnie ją do Alana, poza tym obiecała. To, co ma być jednorazową przygodą, znów się przeciąga a ona czuje się rozdarta pomiędzy dwoma braćmi.

Można się zastanawiać dlaczego po prostu nie wybierze jednego, ale kiedy już jest blisko jakiejś decyzji, zawsze coś musi się wydarzyć. Seweryn szantażuje ją emocjonalnie, twierdząc, że nie chce bez niej żyć a Alan przekupuje ją seksem. Przy okazji obaj są milionerami. Trudna sytuacja.

Przeznaczenie bawi się Nikolą albo ona bawi się braćmi. Autorka funduje czytelnikowi niezłą huśtawkę emocjonalną. To jeden z najlepszych erotyków jakie czytałam, rzadko który wciąga mnie do tego stopnia, żebym przeczytała 500 stron i miała ochotę sięgnąć po kolejne tomy. W dodatku jest to debiut, któremu nic nie brakuje. Bardzo polubiłam styl pisarki i na pewno przeczytam jej pozostałe książki. Trzy mam już na półce. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




czwartek, 28 lipca 2022

Agnieszka Czerwińska "Pokój nadziei"

Tytuł: "Pokój nadziei"

Cykl: Trylogia Odrodzenia

Autor: Agnieszka Czerwińska

Wydawnictwo: Agnieszka Czerwińska i-pisarz.pl

Ilość stron: 286

Data wydania: 01-01-2022

Moja ocena: 7/10

 

Roxanne po pięciu latach wraca do świata żywych, ale nie czuje się tu swobodnie. Wciąż tęskni za swoim prześladowcą, nie szuka zemsty, odmawia współpracy z policją. Jest skołowana i nie potrafi się odnaleźć. Ma też wątpliwości co do szczerości najbliższych, szczególnie że Alexander już się pocieszył po jej domniemanej śmierci.

Theodore Galvin pragnie rozwiązać sprawę jej zaginięcia, to może być jego przepustka powrotna do jego kariery oraz okazja odpłaty za porwanie córki. Roxanne odkrywa prawdę o swoim pochodzeniu. Wszyscy czekają w napięciu na kolejny ruch Duncana.

Giną kolejne osoby powiązane z Różowowłosą. Duncan mści się okrutnie za jej ucieczkę, pokazując ukochanej swoje prawdziwe oblicze. Czy kobieta w końcu wyleczy się z fascynacji wampirem i czy nie będzie za późno na ratunek? Kto wygra w ostatecznym starciu?

Trudno mi uwierzyć, że to już koniec tej historii. Po takim zakończeniu zwykle można spodziewać się kontynuacji.

Czytało mi się dobrze, ale chyba najbardziej z cyklu podobał mi się "Salon rozpusty". Te wszystkie magiczne stworzenia, których zabrakło w finale.

Trzecia część cyklu odsłania wiele tajemnic. Zaczynamy rozumieć dziwnie beznamiętne nastawienie Roxanne. Co się z nią ostatecznie stanie pozostaje w wyobraźni czytelnika.



Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

środa, 27 lipca 2022

Agnieszka Kotuńska "Laiko Medis. Kraina Cienia". Przedpremierowa recenzja patronacka.

Tytuł: "Laiko Medis. Kraina Cienia"

Cykl: Laiko Medis

Autor: Agnieszka Kotuńska

Wydawnictwo: Vibe

Ilość stron: 366

Data wydania: 29-07-2022

Moja ocena: 10/10

 

Kiedy jako dzieciak czytałam opisy fantastycznych krajów czy wtrącenia w nieznanym języku zastanawiałam się skąd autor to wszystko wie. Teraz mam świadomość, że to fikcja literacka, ale wciąż fantastyka pozwala mi się całkowicie oderwać od rzeczywistości.

Sara, główna bohaterka "Laiko medis", także zyskała taką możliwość. Choć ona podróżowała przez drzewo czasu a ja tylko dzięki papierowej książce.

Ilość przygód jakie przeżyła, dla nas fascynujących, załamałyby niejedną osobę. Sara jest niezwykle silna.

Sądzi, że jest zwykłą dziewczyną, wychowaną przez babcię. Pewnego dnia wybiera się z przyjaciółmi na zwiedzanie pobliskich ruin i nieszczęśliwie spada, doznając poważnych obrażeń. Dzięki temu wypadkowi zaczynają dziać się cuda. Okazuje się, że Sara wcale nie jest taka zwyczajna.

Z jaskini, do której wpadła, zabiera tajemniczą szkatułkę. Ku swojemu zaskoczeniu odkrywa, że jest w stanie przeczytać tekst zapisany w obcym języku. Tutaj zaczyna się wielka przygoda, dziejąca się w kilku przestrzeniach czasowych.

Chyba każdy chciałby odkryć w sobie niezwykłe umiejętności, być kimś więcej. Sara ma wpływ na kształt przyszłego świata.

Nie jestem w stanie porównać tej powieści do innej znanej historii. Agnieszka Kotuńska stworzyła wyjątkową, niepowtarzalną fabułę.

Jest tu wątek miłosny, walka ze złem, podróże w czasie. Akcja toczy się w naszym świecie, wzbogaconym o nowe miejsca. Kiedyś władała w nim magia, która z czasem zniknęła.

Na końcu książki autorka umieściła przydatny słowniczek. Tom jest pięknie wydany a w boxie znajdują się same skarby. Książka zajmie honorowe miejsce na mojej półce a ja czekam na kolejny tom.




Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



Katarzyna Rzepecka "Jej były mąż". Recenzja premierowa.

Tytuł: "Jej były mąż"

Cykl: Seria Górska

Autor: Katarzyna Rzepecka

Wydawnictwo: Akurat

Ilość stron: 320

Data wydania: 27-07-2022

Moja ocena: 9/10


"Wciąż kochasz tę dziewczynę i muszę Cię ostrzec - nigdy nie przestaniesz. (...) Zapisałam wam obojgu w spadku ten pensjonat. Jeżeli nadal Ci zależy - a wiem, że tak jest - wykorzystaj tę okazję i zawalcz o miłość, która nigdy nie powinna zostać utracona."


Ada wpada na Tobiasza po dziesięciu latach od rozstania. Ich krótkie małżeństwo nie wypaliło, lecz nie mogą o sobie zapomnieć. Sprawcą ich ponownego spotkania jest czarny kot. Ada uważa, że to przez niego ma pecha. W rzeczywistości wszystko składa się tak, żeby mogła wykonać zarządzenie testamentu ciotki byłego męża.

Gertruda zostawiła obojgu w spadku pensjonat z nadzieją, że wspólna praca ich połączy.

Czy Tobiasz i Ada ponownie się zejdą? Na pewno zyskałby na tym ich hotel, bo zawodowo idealnie się uzupełniają: ona zna się na zarządzaniu, on lubi gotować. Każde ma swoją działkę.

Burzyński jest czynnym ratownikiem górskim a to niebezpieczna praca. Czasem dopiero w obliczu przeszkód, i, dramatycznych wydarzeń orientujemy się jak bardzo nam na kimś zależy. "Karma to suka."

Los swoje, ale nowa dziewczyna Tobiasza nie odpuści bez walki. Magda ma równie ostre pazurki co czarny kot Lucyfer, zwany Luckiem.

Polubiłam pióro Katarzyny Rzepeckiej czytając "Jej bohatera". Drugi tom Serii Górskiej wciągnął mnie równie mocno. Z tą książką można przyjemnie spędzić czas. Czyta się lekko a bohaterowie budzą sympatię. Polecam. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



Elizabeth Camden "Pozłacana dama"

Tytuł: "Pozłacana dama"

Cykl: Nadzieja i honor

Autor: Elizabeth Camden

Wydawnictwo: Dreams

Ilość stron: 400

Data wydania: 01-04-2022

Moja ocena: 8/10


Lubię kiedy książkowi bohaterowie mają nietypowe hobby lub wykonują ciekawy zawód. Wtedy mogę dowiedzieć się ciekawych rzeczy. Tak było i tym razem.

Caroline Delacroix jest asystentką Pierwszej Damy, Idy McKinley, a Nataniel Trask to tajny agent, który został przydzielony do zorganizowania ochrony w Białym Domu. Choć trudno w to uwierzyć w roku 1900 podejście do tematu było bardzo luźne, np. rodzina prezydenta nie miała ochrony, nie było kontroli nad tym kto odwiedza jego siedzibę, nie przysługiwała mu eskorta poza budynkiem. Coś zaczęło się zmieniać dopiero po kolejnych zamachach na głowy państw.

Nataniel to służbista. Obowiązek ponad wszystko, "kontrola najwyższą formą zaufania".

Prywatnie przeżył wielką stratę, która powraca do niego w snach. 

Caroline z kolei uważa, że zasady są po to, żeby je łamać. Jest piękną kobietą, pochodzącą z bogatej rodziny. Na wiele może sobie pozwolić.

Czytelnicy książek Elizabeth Camden kojarzą na pewno jej brata Greya, "Króla przypraw". W przygotowaniu jest tom trzeci, "Książę szpiegów" o drugim, niepokornym bracie Carol, Luku.

Poznajemy go w drugiej części cyklu, jego wątek jest kluczowy dla fabuły. Luke został bowiem oskarżony o zdradę stanu a to rzuca cień podejrzeń na jego siostrę, która jest jedną z najbliższych pracownic rodziny prezydenckiej. Nataniel postanawia ją prześwietlić i pozbyć się zagrożenia w razie potrzeby.

Caroline jest bardzo oddana rodzinie. Kocha swoją pracę a dzięki zadziornemu charakterowi radzi sobie ze zmiennymi humorami Pierwszej Damy. Ida cierpiała na epilepsję i brała leki, które wpływały na jej zachowanie. Mało kto był w stanie z nią wytrzymać. Jej asystentka jest niezastąpiona.

Powieść jest bardzo ciekawa ze względu na zawarte w niej fakty historyczne. Postaci bohaterów są autentyczne, kibicujemy ich rozkwitającemu uczuciu. Czy te dwie sprzeczne osobowości będą w stanie się dogadać? Czy faktycznie przeciwieństwa się przyciągają?

Książce nie można nic zarzucić. Autorka przedstawiła garść faktów oraz staroświecką piękną miłość, która rodzi się powoli z drobnych gestów i spojrzeń.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas





Natalia Ojewska "Zabiłam. Historie matek skazanych za zbrodnię ludobójstwa w Rwandzie"

Tytuł: "Zabiłam. Historie matek skazanych za zbrodnię ludobójstwa w Rwandzie"

Seria: Czuły Punkt

Autor: Natalia Ojewska

Wydawnictwo: Słowne

Ilość stron: 260

Data wydania: 27-04-2022

Moja ocena: 10/10


Co jest potrzebne, żeby ze zwykłego człowieka zrobić zbrodniarza? Propaganda.

W latach 90-tych w Rwandzie rządziła jedna partia. Przez wiele lat nawoływała do agresji Hutu wobec Tutsi, promowała przemoc.

Dziel i rządź. Nazwij część narodu karaluchami, wężami, wrogami i poszczuj na nią pozostałych.

Zaczęło się od katastrofy lotniczej, w której zginął prezydent kraju. Patria rządząca natychmiast wydała nakaz likwidacji ludu Tutsi.

Ludobójstwo oznacza wybicie całej populacji danej grupy etnicznej: mężczyzn, kobiet i dzieci. Szczególnie te ostatnie zbrodnie są wstrząsające.

"Mamusiu, nie wrzucaj nas do rzeki. Niech już ci mężczyźni przyjdą i nas zabiją."

Natalia Ojewska przeprowadziła wywiady z kobietami, żonami i matkami, które brały czynny udział w mordowaniu sąsiadów. W tym procederze brało udział 96 tysięcy kobiet. Niektóre już wychodzą na wolność po odsiedzeniu 30 lat, inne jeszcze czekają na proces.

Autorka przedstawia także tło polityczne, które sprzyjało stworzeniu atmosfery zagrożenia. Nagonka na Tutsi obecna była wszędzie: radio i telewizja grzmiały jednogłośnie, że to wrogowie narodu; nauczyciele w szkołach dyskryminowali uczniów jednego plemienia i promowali ich przeciwników; nawet księża w kazaniach piętnowali część ludności, "gorszy sort". Wszystko to razem doprowadziło do masakry, w której życie straciło 800 tysięcy ludzi.

"Zabiłam" to świetnie napisany reportaż. Autorka współpracuje z "The Wall Street Journal", BBC, Thomson Reuters Foundation, Euronews, The New Humanitarian, Al Jazeera English i " Tygodnikiem Powszechnym", relacjonując aktualne wydarzenia polityczne.

 

Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas


sobota, 23 lipca 2022

Anna Wojtkowska-Witala "Zapach makadamii"

Tytuł: "Zapach makadamii"

Autor: Anna Wojtkowska-Witala

Wydawnictwo: Lucky

Ilość stron: 320

Data wydania: 12-07-2020

Book tour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 7/10


 "Miranda była krucha i delikatna, miała w sobie coś z romantycznych bohaterek. W jej oczy wpisane było nieszczęście. Matylda, choć fizycznie tak podobna do matki, wydawała się Robertowi silna, mimo wszystkiego, co przeżyła."


Matyldę i Roberta łączy jedna osoba. Miranda. Jej matka, jego kochanka. Tragicznie zmarła kobieta osierociła sześcioletnią córeczkę. Matyldzie zostało tylko kilka wspomnień, zdjęcie Roberta i pamięć zapachu makadamii.

Matylda po latach przypadkiem zobaczyła w telewizyjnych wiadomościach postać mężczyzny, którego bezskutecznie szukała od lat. Postanowiła wykorzystać szansę na rozwikłanie zagadki z przeszłości. Wsiadła w pociąg i ruszyła w drogę do Łąki Zielonej.

Robert rozpoznał dziewczynę od razu gdy pojawiła się w w drzwiach jego pensjonatu.

Oboje zyskują sposobność, by rozliczyć się z przeszłością i zacząć żyć chwilą obecną. Robert nigdy nie zapomniał o Mirandzie, której imieniem nazwał swój hotel. Przy nikim się nie śmiał dopóki w jego życiu nie pojawiła się córka dawnej kochanki. Pomimo dużej różnicy wieku ich romans miałby szansę rozkwitnąć, gdyby nie podli ludzie.

Wyjątkowo wścibska gosposia Władzia, która rządzi majątkiem Roberta jak własnym i prawie narzeczony Matyldy, śliski typ, który kombinuje tylko co może mieć z tego związku, nie dając nic w zamian.

W tle przewija się afera kryminalna, w którą zostają uwikłani bohaterowie.

Matylda wiele przeszła, nie wiem czy jest jej pisane takie proste szczęście. Wszystkie możliwe nieszczęścia na barkach jednej osoby: strata rodziców, zdrada, ciągłe intrygi wokół niej. Dziewczyna jest samotna, nie ma koło siebie ani jednej przyjaznej duszy. Robert jest niestały w uczuciach, niepewny.

Książkę dobrze mi się czytało, choć bez fajerwerków i wielkich emocji. Pomimo sporej dozy dramatyzmu nie powiem, żeby mnie porwała. Zakończenie nastąpiło zbyt szybko, bez poważniejszej rozmowy pomiędzy Matyldą z Robertem. Po prostu nagle oboje postanowili uwolnić się od przeszłości. Powinni jeszcze oczyścić otoczenie, bo coś mi się zdaje, że Władzia nadal będzie knuć.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



Catherine Reiss "Fetor"

Tytuł: "Fetor"

Cykl: Fetor, tom 1

Autor: Catherine Reiss

Wydawnictwo: WasPos

Ilość stron: 268

Data wydania: 10-06-2022

Moja ocena: 9/10 


Aleks trafia do klasztoru jako niemowlę. Od początku ma blizny na buzi i siostrzyczki nazywają go dzieckiem diabła. Jedyną bliską mu osobą jest siostra Tekla, która dba o odpowiedni rozwój dziecka. Aleks jest piekielnie inteligentny. Już jako siedmiolatek zna na pamięć podręcznik do medycyny, opanował też historię i fizykę. Przez większość czasu siedzi zamknięty w pokoju, gdzie jego jedynym przyjacielem jest Rudolf, mały pajączek.

W klasztorze dzieje się coś niepokojącego. Od pierwszej sceny wiemy, że ostatecznie dojdzie do zbrodni i zastanawiamy się jak i dlaczego. Pewne rzeczy nie pasują do zwykłego zgromadzenia religijnego.

Siostrzyczki zachowujące się jak bezwzględnie posłuszne zombie, darzące swoją matkę przełożoną strachem i nienawiścią. Dziwne zgromadzenia w środku nocy. Tajemnica, której żadna nie może zdradzić pod karą śmierci. I w tym wszystkim pozamykane w wieżach maluchy.

Narratorem jest głównie Aleks, lecz poznajemy też przeszłość niektórych bohaterek. Smutne, tragiczne wydarzenia, które je załamały, przez co stały się podatne na zwerbowanie do sekty.

Powieść opisana jest jako thriller psychologiczny, na mnie robiła raczej wrażenie mrocznego horroru.

Catherine Reiss umiejętnie buduje napięcie, tajemnicę siostr wielbiących Najwyższą Matkę poznajemy dopiero pod koniec książki.

Niestety nie wszystkie wątki zostały wyjaśnione, pozostaje czekać na cześć drugą.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




piątek, 22 lipca 2022

Grażyna A. Adamska "Sharp". Recenzja ambasadorska.

Tytuł: "Sharp"

Cykl: Armia Potępionych

Autor: Grażyna A. Adamska

Wydawnictwo: SOUL'S TRANSFORMATION - Grażyna A. Adamska

Ilość stron: 300

Data wydania: 06-07-2022

Moja ocena: 10/10


W Armii Potępionych jest taka tradycja, że każdy tytułowy przystojniak ratuje kobiety i dzieci w opałach. Inne kluby motocyklowe zdominowane są przez przestępców, lecz chłopcy Bastiona zabijają tylko tych złych.

W drugiej części serii do bohaterów "Bastiona" dołączają nowe postaci. Klubowa rodzina się powiększa, choć nie wszyscy mają czyste intencje. Karty ostrzegają przed kolejnym zdrajcą.

Swallow wraz z synem mieszka w domu swojego dziadka, wyjątkowo paskudnego typa z równie paskudnymi kumplami.

Sharpa poznaje przypadkiem, choć w najlepszym możliwym momencie. Dziadek knuje przeciw niej intrygę i kobieta musi uciekać.

Motocyklista wierzy w moc jaskółki. Gdy spotyka kobietę z wytatuowanym ptakiem nie chce jej wypuścić. Oferuje jej i jej dziecku ochronę, zabierając je do Woodsboro.

Swallow z Eriką tworzą wyjątkowy ezoteryczny duet: jedna potrafi wyczytać przyszłość z kart, druga świetnie zna się na ziołach.

Bikerzy okazują się nadzwyczaj przesądni. Ufają kobiecej magii tego duetu.

Nad naszą jaskółeczką zbierają się ciemne chmury. Dziadek i jego ferajna nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Tak jak i w poprzednim tomie wydarzenia bieżące przeplatają się ze wspomnieniami bohaterów. Swallow dużo przeszła i nie jest gotowa na nowy związek. Sharp jest bardzo zamknięty w sobie. Jak zakończy się na opowieść? Czy związek wrażliwej zielarki z egzekutorem organizacji ma szansę przetrwania? 



Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas





K. Hellishdeer, Felix Fabian "Alcantara"

Tytuł: "Alcantara"

Autorzy: K. Hellishdeer, Felix Fabian 

Wydawnictwo: Plectrum

Ilość stron: 246

Data wydania: 09-06-2022

Moja ocena: 8/10


Dawid Bruno poznaje Nadię Nilerok podczas pokazu motoryzacyjnego. Sam nie wie co bardziej przykuwa jego wzrok: piękny samochód czy równie piękna kobieta.


"W życiu nie spodziewałem się, że poznam dziewczynę, która jeździ audi R8"


Dawid pracuje w kancelarii prawniczej. To zajęcie zawdzięcza swojej byłej, Agacie, o której chciałby zapomnieć.

Nadia spełniła swoje marzenie. Kieruje własnym biznesem. Niestety nie wszystko jest kolorowe. Dogania ją przeszłość. Dziewczyna zostaje zmuszona do udziału w morderczym wyścigu. Nie wie kto będzie jej konkurencją.

Pomimo, iż dzieli ich pięćset kilometrów, Nadia i Dawid znajdują czas, by się spotykać. Ich związek się rozwija, pomimo przekonań Dawida na temat kobiet. Jedna zołza tak zaszła mu za skórę, że nie spodziewa się już po nich niczego dobrego. Stawia na szybkie numerki, do czasu gdy poznaje Nadię. Teraz pragnie się zaangażować i pomóc kobiecie. Nie wie w co się pakuje. Ktoś planuje zemstę a on może zostać trybikiem w jej machinie.

Pomagając Nadii musi postąpić wbrew niej i wbrew sobie. Czy ich relacja to przetrwa?

W powieści nie brak emocji. Jest erotyka, szybka jazda i ostry język. Czyta się szybko i lekko. To lektura obowiązkowa dla fanów "Szybkich i wściekłych" 

Po brawurowym finale spodziewam się dalszego ciągu tej opowieści. To nie może się tak skończyć.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



Sylvia Bloch "Porwana. Niebezpieczna znajomość"

Tytuł: "Porwana. Niebezpieczna znajomość"

Cykl: Niebezpieczna znajomość

Autor: Sylvia Bloch

Wydawnictwo: Novae Res

Ilość stron: 284

Data wydania: 25-05-2022

Moja ocena: 6/10


Dwóch braci, Patrick i Josh, trudni się przestępczym rzemiosłem. Josh jest starszy i bardziej bezwzględny, pełni funkcję szefa mafii. Młodszy, Patrick, jest mięciutki jak kaczuszka i tak naprawdę nie chce robić tego co robi, ale życie go zmusiło. Próbował je sobie ułożyć z piękną Olivią, lecz przeszłość się o niego upomniała. Przysiągł sprawcom zemstę i przeszedł na ciemną stronę mocy.

Kiedy pewnego wieczora w barze poznaje Anę Marię nie wie, że to ona jest dziewczyną, którą jej brat na zlecenie Wyższego zgodził się porwać. Pat nie chce w ich biznes mieszać niewinnych kobiet, ale znów życie go zmusza. Swoją drogą ciekawe, że jego brat, którego przedstawia jako szefa, sam przyjmuje rozkazy od kogoś wyższego rangą.

W każdym razie kiedy misio się zorientował, że porwaną jest panna, którą poprzedniego wieczoru bronił przez namolnym podrywaczem, włącza mu się kompleks zbawcy i postanawia jej bronić za wszelką cenę. Dziewczyny, którą zna aż jeden dzień.

Doskonale się uzupełniają z Aną, w której psychice kwitnie syndrom sztokholmski. Przecież ten cnotliwy rycerz, który uratował ją od niechcianego towarzysza na dyskotece, nie może być zły. Jest taki opiekuńczy i miły, ach!

Kiedy już ma dojść do przekazania więźniarki w zamian za okup coś idzie nie tak i rycerz Pat znów ma okazję się wykazać, stając w obronie swojej Any.

Ona utknęła w roli zakładniczki na dłużej, ale don't worry. Gosposia usmaży jej naleśniki i wszystko będzie git.

Między porwaną a porywaczem rozkwita uczucie. Zły brat straszy, Ana płacze, Patrick ją przytula i kołysze do snu. Sielanka.

Ta powieść nie była tak porywająca jak się spodziewałam. Za to znam umeblowanie pokoju Pata i wiem co lubi jeść Ana.

W pewnym momencie miałam wrażenie, że książka wpadła na rondo. On wychodzi do mafijnej roboty, ona czyta książki i tęskni, zjadają coś razem i rozmawiają jak mąż z żoną. Dzień w dzień to samo.

Po takim zakończeniu musiała powstać część druga i rzeczywiście na LC już widnieje. "Zmuszona" została wydana 13 lipca i mam nadzieję, że będzie lepsza niż część pierwsza, chociaż nie wiem czy po nią sięgnę.

 

Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



poniedziałek, 18 lipca 2022

Paulina Świst "Sztauwajery"

Tytuł: "Sztauwajery"

Cykl: Paprocany, tom 3

Autor: Paulina Świst

Wydawnictwo: Akurat

Ilość stron: 320

Data wydania: 29-06-2022

Moja ocena: 8/10

 

Znany biznesmen i filantrop a także gangster Lucjan Złocki, pseudonim Luca, chce rozliczyć sprawę z przeszłości, która nie daje mu spokoju. Do tego potrzebuje pomocy Marcina, Pauliny i Zofii.

Poznajemy jego byłą dziewczynę i matkę jego syna, Łukasza, Julkę. Przez wiele lat obserwował ich życie z daleka nie przyznając się do ojcostwa. Starał się ich chronić na odległość. Teraz ktoś dowiedział się kim są i zagraża im wszystkim.

Inteligentny i niebezpieczny, nieuchwytny Luca ma plan ukarania winnych i uratowania kumpli, z którymi trzyma sztamę od czasów pobytu całej trójki w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Świerklańcu.

W trzecim tomie spotka się z Ksenonem i Ramzesem. Wszystkie wątki zostaną wyjaśnione.

Jak wszystkie powieści Pauliny Świst, i tę czytało się lekko i przyjemnie. Najwięcej emocji autorka zapewniła czytelnikom pod koniec lektury, z wybuchowym finałem. O dziwo ta część podobała mi się najmniej ze wszystkich, ale wciąż jest dobra.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




Karolina Glaser "Wszyscy jesteśmy tu szaleni"

Tytuł: "Wszyscy jesteśmy tu szaleni"

Autor: Karolina Glaser

Wydawnictwo: Insignis

Ilość stron: 288

Data wydania: 13-07-2022

Moja ocena: 6/10


Kiedy dostałam propozycję zrecenzowania tej powieści zaskoczyła mnie informacja, że autorka ma zaledwie 17 lat. Lubię retellingi klasycznych baśni i byłam ciekawa jak nastolatka poradzi sobie z Alicją w Krainie Czarów.

Urocza Alicja to siostra jednej z dwóch głównych bohaterek, Nadii. To nastolatka przechodząca fazę buntu. Zachowuje się okropnie wobec wszystkich: siostry, brata, rodziców, znajomych. Jest wyjątkowo antypatyczną postacią. Nie lubi nawet psa.

Druga bohaterka to Weronika, która po śmierci ojczyma wpadła do świata do alternatywnej rzeczywistości, Miasta Grzechu, w którym Lęki przybierają realną postać. Tam jest znana jako Tarantula, złodziejka cudów.

Trudno mi napisać coś o tej książce, bo panuje w niej taki chaos, że całkiem pogubiłam się w fabule a im dalej tym gorzej.

Informacje o świecie króliczej nory, czyli Miasta Grzechu, wyłuskujemy z treści po ziarenku, jak biedny Kopciuszek mak z popiołu.

Weronika wykonuje misje dla Cienia a Nadia na Jawie co rusz strzela focha lub kogoś obraża. Dziewczyna życzyłaby sobie, żeby Oskar i Alicja zniknęli. Miałaby wtedy niepodzielną uwagę rodziców.

W świecie rzeczywistym pojawia się Szalony Kapelusznik, szukający zagubionych dzieci, które mógłby wciągnąć do swojego mrocznego wymiaru.

 

"Wszyscy jesteśmy tu szaleni

jak mój uśmiech wiszący w powietrzu

tak twoje serce przebite na wierzchu

w Krainie Czarów nic się nie zmieni"

 

Autorka w treść wplotła swoje wiersze, moim zdaniem bardzo dobre. Nie można odmówić jej pomysłowości, chociaż mnie ta książka nie wciągnęła.

Powieść skierowana jest do młodzieży w wieku 12-17 lat. Niewykluczone, że młodsi czytelnicy odbiorą ją inaczej, może też lepiej zrozumieją Nadię. Uważam, że Karolina Glaser ma talent i potencjał twórczy, musi tylko lepiej zaplanować fabułę kolejnej powieści. Całkiem niezły debiut.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




Jacek Getner "Nieoczekiwana zmiana ról"

Tytuł: "Nieoczekiwana zmiana ról"

Cykl: Miłość w promocji, tom 2

Autor: Jacek Getner

Wydawnictwo: Lucky

Ilość stron: 288

Data wydania: 05-04-2022

Booktour: @kasienkaj7

Moja ocena: 7/10


W rolach głównych występują znany aktor Kornel i jego dziewczyna Ania. Dawniej nauczycielka języka polskiego, obecnie partnerka gwiazdy, która stara się zachować anonimowość. Przez przypadek dostała propozycję zagrania w nowym filmie, co bardzo się nie spodobało Kornelowi. Pewnym osobom zależy na tym, by ich skłócić za pomocą sfingowanych artykułów w kolorowej prasie.

Matkę Ani pod różnymi pretekstami odwiedza jej sąsiad, dentysta. Zbyt nieśmiały, by zaproponować randkę. Pomóc mu może nieoczekiwany zbieg okoliczności i wizyta dziadka Ani w towarzystwie młodej kobiety.

Producentka demoluje dobre scenariusze, paparazzo ugania się za Anią i Kornelem, na planie panuje totalny chaos. Czytając dziwiłam się jak w tych warunkach jakakolwiek produkcja może dotrwać do szczęśliwego finału.

Książkowa komedia romantyczna kończy się nieuchronną sceną na lotnisku.

Czytało się lekko, choć specjalnie mnie ta powieść nie bawiła. Żal mi Ani, której nie doceniał nikt, włącznie z jej własnym facetem. Każdy myślał tylko o tym jak ugrać coś dla siebie. Intryg jak mrówek. Ciekawie wykreowani bohaterowie. Podobały mi się nawiązania do innych książek autora.

Dziękuję Kasi Jabłońskiej za możliwość udziału w book tour. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




Marta Guzowska, Leszek Talko "Mężczyzna, który zjadł orzeszki"

Tytuł: "Mężczyzna, który zjadł orzeszki"

Cykl: Lucja Słotka

Autor: Marta Guzowska, Leszek Talko

Wydawnictwo: Wielka Litera

Ilość stron: 144

Data wydania: 01-07-2022

Moja ocena: 8/10


"Lucja Słotka. Mężczyzna, który zjadł orzeszki" to pierwsza część literackiego cyklu kryminalnego dla wielbicieli Agathy Christie.

"Mężczyzna, który zjadł orzeszki", czyli producent telewizyjny Tadeusz Walenty, urządza z wielką pompą 60-te urodziny, po których ma zacząć nowe życie. Nie przypuszcza, że będzie to życie wieczne. Ale po kolei.

Do zarządzania chaosem zatrudniona została Lucja Słotka, czyli Home Disaster Manager. Kobieta, do której każdy zgłasza się z prośbami, zazwyczaj trudnymi w realizacji a czasem wręcz niemożliwymi, a ona, za niemałą zapłatą, realizuje każde zlecenie.

Wśród zaproszonych gości znalazły się dwie zazdrosne aktorki, krytyk filmowy, scenarzysta, prezes stacji telewizyjnej... w sumie osiem osób, z których każda miała jakieś pretensje do pana domu. Wszyscy wiedzieli, że jest uczulony na orzeszki. Nagle okazało się, że każde z nich jest fanem tychże i przypadkiem posiada ich zapas.

Podczas uroczystej kolacji Tadeusz pada martwy. Na miejscu zjawia się aspirant Konieczny, który przy wydatnej pomocy Słotki rozwiązuje sprawę. Każdy może być winny, muszą więc kierować się logiką i dedukcją. Lucja wydaje się najbardziej inteligentną osobą w całym tym towarzystwie. Policja posiada ograniczone środki, nie jak ci z CSI Miami, jednak dla Słotki nie ma spraw niemożliwych i tylko na cuda trzeba chwilę poczekać.

Autorzy stworzyli ciekawą, zabawną i pewną siebie postać amatorskiej detektyw

Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie.

Jest niewielkich rozmiarów, lekka dosłownie i w przenośni. Zmieści się do niewielkiej torebki, można zabrać ją w podróż lub poczytać w drodze do pracy, w autobusie lub w tramwaju. Kierowcom niestety zostają audiobooki.

Zwykle unikam kieszonek ze względu na drobny druk, tutaj jednak zastosowano normalną czcionkę. Czekam na kolejne odcinki. Polecam.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

Karolina Filuś "Agencja złamanych serc"

Tytuł: "Agencja złamanych serc"

Autor: Karolina Filuś

Wydawnictwo: Novae Res

Ilość stron: 324

Data wydania: 28-04-2022

Moja ocena: 7/10


Maurycy rzuca Lidkę krótko przed ślubem. Kobieta rozpacza, pragnie go odzyskać. Gdy dowiaduje się, że on nadal chce się żenić, ale nie z nią, za radą przyjaciółki, Pauli, zgłasza się do agencji Krystiana Króla. Firma zajmuje się odzyskiwaniem byłych partnerów. Inwestują w metamorfozę klientek i starają się, by obiekt zobaczył je z nowym mężczyzną. Nikt nie musi wiedzieć, że jest wynajęty. Liczą się efekty.

Krystian nie ma obecnie wolnych ludzi, lecz klientka proponuje sowitą zapłatę, więc decyduje się zająć się nią osobiście. Co z tego wyniknie?

Maurycy wychodzi z siebie patrząc na swoją piękną byłą. Zżera go zazdrość, prawie równa jego skąpstwu i lenistwu. Trudno uwierzyć, że ktoś chciałby z nim być. Dentysta o nazwisku Bąk zachowuje się bowiem jak typowy truteń: przynieś, podaj, pozamiataj, pan domu jest zmęczony. Jego nowa partnerka, Izabella, wcale nie jest lepsza. Kręci i manipuluje, by dostać to, czego chce.

Czy Lidka przejrzy na oczy?

Czy Maurycy się zmieni?

Czyje serce zostanie złamane?

Powieść przypominała mi odcinek serialu w rodzaju "Trudnych spraw”.

Książkę czyta się lekko, choć zakończenie jest dość przewidywalne. To taka łatwa lektura, którą można poczytać na plażowym leżaku. Nie wymaga wielkiej koncentracji. Typowa komedia romantyczna.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas





środa, 13 lipca 2022

Monika Czugała "Irytujący przystojniak". Recenzja patronacka.

Tytuł: "Irytujący przystojniak"

Autor: Monika Czugała

Wydawnictwo: Plectrum

Ilość stron: 318

Data wydania: 07-07-2022

Moja ocena: 10/10


Klara Król już na wstępie traci pracę i jest zmuszona do powrotu do znienawidzonej mieściny. W Mgliwicach przeżyła najgorszy koszmar oraz pierwszy poważny zawód miłosny. Zostawiła tu nieodpowiedzialnych rodziców i byłego chłopaka, który tak bardzo ją zranił, Fabiana Dobieckiego. Wyjechała do Warszawy, lecz krótko było jej dane cieszyć się wymarzonym życiem.

W Mgliwicach czeka na nią rodzinny dom, wymagający remontu, a w jego ścianach - złe wspomnienia. W dodatku wszyscy mieszkańcy małego miasta pamiętają historię jej i Fabiana.

Tak się składa, że to on zjawia się na jej progu z ofertą pomocy w doprowadzeniu tego miejsca do użytku. Stare uczucia odżywają. Klara pamięta jaki ból spowodowało ich rozstanie przed laty i postanawia unikać mężczyzny, choć niezwykle ją on pociąga.

Fabian nie jest jedyny w tej opowieści. Wkrótce pojawia się Tomek i Mikołaj a z braku laku także Szczepan.

Za sprawą domniemanej narzeczonej Dobieckiego Klara, która już zaczynała się do niego przekonywać, znowu nie wie komu ufać. Z zemsty i zazdrości pakuje się w niebezpieczną sytuację. Co tam się dzieje!

Wokół Klary robi się tłoczno, prócz trzech mężczyzn kręci się wokół niej Karina i wścibska sąsiadka. Atmosfera się zagęszcza.

To nie jest zwykły, lekki, banalny romans. Fabuła ociera się nawet o thriller. Do końca nie wiemy czy nastąpi happy end.

Autorka zrobiła kawał dobrej roboty. Niech nie zmyli cię okładka, nie jest słodko i cukierkowo. Jest gorąco, pikantnie i chwilami groźnie. Nie wiadomo kto jest tylko irytujący a kto naprawdę niebezpieczny .

Duża czcionka.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas