wtorek, 23 maja 2023

Marcus Emerson "Sorry, nie będę przepraszał"

Tytuł: "Sorry, nie będę przepraszał"

Cykl: Dziennik Youtubera, tom 6

Autor: Marcus Emerson

Wydawnictwo: Muza

Ilość stron: 192

Data wydania: 17-05-2023

Moja ocena: 8/10

 

Przed wami już szósta odsłona szalonych szkolnych przygód Daviego Spencera. 


"Ten sezon ma coś dla KAŻDEGO! Akcję, przygody, zdradę i babeczki. Bo - bądźmy szczerzy - kto nie lubi babeczek?"


W Wood Intermediate pojawia się nowy bohater: Gabe Snapper. Chłopiec zakłada konkurencyjny kanał na YouTube i tak jak Dave prezentuje na nim śmieszne filmiki.

Młody Spencer przechodzi sam siebie, wymyślając coraz niebezpieczniejsze akrobacje na cichorolkach - to takie cichobieżki, ale z ukrytym kółkiem.

Pomimo że Davy od dawna walczy o popularność a Gabe dopiero zaczyna swoją filmową przygodę to temu drugiemu wszystko idzie jak z płatka. David planuje zemstę, jakiś super psikus, którym zachwyci wszystkich i nie będzie przepraszał.

Jednak kiedy efekt przejdzie wszelkie oczekiwania czasem trzeba wziąć się w garść i powiedzieć "sorry".

Niektóre psikusy mają wyrządzić komuś krzywdę a inne popsuć imprezę rocznicową a to już nie jest fajne.

Czasem warto zastanowić się dwa razy zanim się przejdzie od pomysłu do realizacji planu.

Na tym chyba polega dorastanie - żeby z kozy nie trafić do więzienia. Co ujdzie na sucho w szkole to może odbić się czkawką w innym miejscu publicznym.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




  

Łada Łuzina "Wiedźmy Kijowa. Miecz i krzyż"

Tytuł: "Wiedźmy Kijowa. Miecz i krzyż"

Cykl: Wiedźmy Kijowa

Autor: Łada Łuzina

Wydawnictwo: Insignis

Ilość stron: 654

Data wydania: 12-10-2022

Moja ocena: 6/10

 

Początek był wciągający. Trzy kobiety, Katia, Dasza i Masza niezależnie od siebie przez przypadek odwiedzają centrum magii, gdzie przystojniak czytający "Mistrza i Małgorzatę" wręcza każdej łańcuszek. Jedna z nich ma czarne włosy, druga rude, trzecia blond. Podobnie każda z nich widzi młodzieńca z poczekalni trochę inaczej: jedna jako bruneta, druga blondyna, trzecia rudowłosego. Ten motyw będzie się cały czas powtarzał, podobnie jak wzmianki o najwyraźniej uwielbianym przez autorkę pisarzu, Michaile Bułhakowie.

W centrum wszystkie trzy przyszłe wiedźmy są świadkiem sceny jak z serialu Supernatural. Pomyślałam, że dobrze się zaczyna a później w myśl przysłowia "tak dobrze żarło i zdechło".

Prawdziwym bohaterem tej powieści jest Kijów. To na historii miasta skupia się fabuła. Trzy kobiety, nabywające magiczne moce, przewijają się jakby w tle. Przez większość czasu dostajemy obszerne informacje o losach stolicy Ukrainy, jej cerkwiach, dawnych pogańskich wierzeniach, poznajemy biografie ukraińskich artystów. Dla miłośnika historii tego kraju i miasta książka będzie cennym źródłem wiedzy. Zachwycą się nią osoby, które znają już Kijów i mogą odwiedzić podczas lektury jego wzgórza i ulice. Natomiast jeśli chodzi o warstwę stricte rozrywkową jest słabo. Przez długi długi czas czujemy się jak na wykładzie uniwersyteckim, czekając aż coś się wreszcie wydarzy. Kiedy już się dzieje to jest petarda, i myślimy: no, nareszcie! A później znowu klops.

Trzy wiedźmy, Kijowice, wielbicielki historii religii i sztuki, dostają klucze do mieszkania, w którym spotykają trzy niezwykłe koty, uwaga: rudego, czarnego i białego. Czwartym powtórzeniem tego motywu są postacie bohaterów ze słynnego obrazu na koniach maści? Czarnej, białej i rudej.

Podczas lektury odniosłam wrażenie chaosu, często nie wiadomo co się właściwie stało i co z czego wynika. Może przysnęłam na wykładzie o kijowskich cerkwiach. Po przeczytaniu opisu spodziewałam się więcej akcji. Wiedźmy, demon, latanie na miotłach. Niby wszystko jest, ale takie rozwodnione. Bohaterki nie są zbyt charakterystyczne, w zasadzie po przeczytaniu 650 stron ciężko opisać ich osobowość.

To jest pierwszy tom cyklu, po drugi raczej nie sięgnę, bo nie potrafię się wciągnąć w fabułę. Moja subiektywna ocena to 6/10, ale musicie przekonać się sami. Jednego książka znudzi, drugiego zachwyci.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

 

czwartek, 18 maja 2023

Artur Żurek "Strzygoń"

Tytuł: "Strzygoń"

Autor: Artur Żurek

Wydawnictwo: Insignis

Ilość stron: 352

Data wydania: 17-04-2023

Moja ocena: 9/10

 

W pensjonacie Strzygoń w miejscowości Przybagnie zatrzymał się pisarz Henryk Zamroz. Wychodzi tylko na dwie godziny w ciągu dnia, resztę czasu spędza w swoim pokoju, nie schodzi do wspólnej jadalni nawet na posiłki. Henryka odwiedza także jego syn, Emil, który ma problemy z opanowaniem emocji i pretensje do ojca. Na ich rodzinę rzuca się cieniem historia dziadka Emila.

Prócz niego do gospody przyjeżdżają Katarzyna i Krzysztof Markowscy, którzy podają się za małżeństwo.

Do domu trafia jeszcze jedna postać, nieznanego pochodzenia. Rozpętuje się silna ulewa, nic nie widać przez strugi wody.

Kiedy wszyscy - goście pensjonatu i właściciele, Roman i Polina, są już bezpieczni wewnątrz, ktoś zostaje zamordowany.

Z powodu klęski żywiołowej dom zostaje odcięty od świata i komunikacji zewnętrznej. Brak prądu, rozładowanie telefony, okoliczne drogi zamienione w błoto. Nikt nie wyjedzie, nikt nie dojedzie.

Mimo to do Strzygonia dostaje się ktoś jeszcze. Kim jest mężczyzna na motorze i kto zabił?

Wszyscy patrzą podejrzliwie na siebie nawzajem. Muszą podjąć kilka ważnych decyzji. Co się stało w Strzygoniu, zostanie w Strzygoniu. Czy na pewno?

Niektórzy są tu uwięzieni, inni się ukrywają. W okolicy działa ośrodek dla osób chorych psychicznie, z którego od czasu do czasu ktoś ucieka.

Pewna osoba ściga kogoś spośród gości. Czy ich znajdzie i co wtedy zrobi?

Od początku narasta mroczna atmosfera. Autor odmalował dom na bagnach i urwanie chmury tak realistycznie, że prawie słyszałam krople uderzające o parapet. A dzień mamy słoneczny.

Jestem pod wielkim wrażeniem skonstruowanej intrygi. Podczas lektury przeżyłam niejedno zaskoczenie.

Na początku trudno ocenić o czym będzie książka, bo zaczyna się i kończy całkiem inną sprawą. Autor pięknie połączył wstęp i finał. Na pewno będę chciała przeczytać także inne jego książki. Polecam.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



  

wtorek, 16 maja 2023

Marek Teler "Amanci II Rzeczypospolitej"

Tytuł: "Amanci II Rzeczypospolitej"

Autor: Marek Teller

Wydawnictwo: Bellona

Ilość stron: 384

Data wydania: 23-11-2022

Moja ocena: 8/10

 

Książka Marka Tellera "Amanci II Rzeczypospolitej" przedstawia sylwetki dwunastu przedwojennych artystów kina. Poznamy biografie trzech amantów dojrzałych, pięciu klasycznych i czterech nowoczesnych.

Były to fascynujące postacie. O każdym z nich dałoby się nakręcić dobry film. Aktorzy niespokojnych czasów, inwigilowani przez służby, zmuszeni brać udział w walkach i szukać możliwości zarobku w czasie okupacji. Wyzwaniem było dla nich przejście od kina niemego do dźwiękowego. Oto oni: 

"Wenecjanin" Kazimierz Junosza-Stępowski zginął przez żonę narkomankę.

Franciszek Brodniewicz uciekł z pruskiej armii i dołączył do teatru objazdowego.

Andrzej Karewicz, "pół Węgier i trochę Hiszpan", został aktorem po ukończeniu służby wojskowej. Jego karierę zakończył skandal obyczajowy. Żona poszła w jego ślady.

Grzeczny i dobrze wychowany Aleksander Żabczyński nie radził sobie z nauką. Całkiem nieźle szło mu w wojsku i w sporcie, lecz jego prawdziwą miłością było aktorstwo. Był znanym żartownisiem.

Zapalony motocyklista, Jerzy Marr, czuł się w wodzie jak ryba. Miał "nieprzyzwoite" szczęście do kobiet, był zasypywany listami od fanek.

Mieczysław Cybylski, człowiek wielu zawodów, z wykształcenia mechanik, aktorstwo traktował jako zajęcie dodatkowe. Pierwszą miłość przeżył w Kobuleti. Niezwykle fotogeniczny. Lubił powieści Jacka Londona, psy i kolor zielony. Kolekcjonował kaktusy.

Adam Brodzisz przez fotografię chciał zbliżyć się do filmu. Plan się powiódł. Mężczyzna miał szczęście do konkursów, to dzięki nim się wybił. Prócz łamania kobiecych serc rozbijał też motocykle. Prowadził z żoną dom wypoczynkowy.

Przystojny Zbigniew Staniewicz chciał zostać księdzem, ale się zakochał. Na aktorstwie chciał się dorobić. Zyskał tytuł króla mody. Źle znosił niepowodzenia, jego karierę przerwała przedwczesna  śmierć.

Leszek Pośpiełowski, bohater wielu anegdot, ukończył prestiżową szkołę filmową. Prócz talentu aktorskiego miał słabość do alkoholu. Jego prawdziwą miłością był teatr. Traktował pracę na planie jak dobrą zabawę.

Włodzimierz Łoziński, marynarz, malarz dekorator, człowiek silny i pracowity. Po zakończeniu służby wojskowej zrealizował marzenie o zostaniu aktorem. Zaszufladkowany jako amant "płaczliwy", nie mógł opędzić się od ról. Podobno płakał genialnie. W czasie wojny został aresztowany przez gestapo i zesłany do obozu, gdzie był poddawany eksperymentom medycznym.

Zbigniew Rakowiecki miał zostać prawnikiem jak ojciec. Teatr był zabawą, mającą odciągnąć jego myśli od złamanego serca. Zbyszek złapał bakcyla, co nie spodobało się jego ojcu. Chłopak był utalentowany tanecznie, zwracał uwagę urodą. Gra sprawiała mu widoczną radość. W czasie wojny był żołnierzem Armii Krajowej.

Witold Zacharewicz herbu Doliwa, karierę aktorską zaczął jako dziecko. Często chadzał do kina. Jedną z jego najważniejszych ról była rola Zygmunta II Augusta. Występował w skeczach i groteskach. Sportretowany przez Witkacego. Został aresztowany przez gestapo i zesłany do obozu.

Z książki dowiecie się co przedwojenni amanci cenili w kobietach, jakie uprawiali sporty, w jakich filmach grali, z kim się spotykali, jak umarli i jakie były losy ich rodzin.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



  

niedziela, 14 maja 2023

Sandra Stawińska "Dziewczyna z wulkanu"

Tytuł: "Dziewczyna z wulkanu"

Autor: Sandra Stawińska

Wydawnictwo: Novae Res

Ilość stron: 356

Data wydania: 05-04-2023

Moja ocena: 9/10

 

Nadina zostaje porzucona przez męża w najgorszym możliwym momencie. Zostaje sama w obcym kraju, ze szczątkową znajomością języka. Na Islandii właśnie wybuchł wulkan o niemożliwej do wymówienia nazwie: Eyjafjallajökull. Loty zostały wstrzymane. Greg beztrosko pojechał na wycieczkę z przygodnie poznanymi motocyklistami, i, jak się później okazało, jedną, nieźle zrobioną, motocyklistką.

To był ten moment, kiedy wszystko zaczęło się sypać. Nadina, wcześniej otoczona opieką przez Grega, została bez ostrzeżenia rzucona na głęboką wodę. W Polsce czekają stęsknione dzieci pod opieką dziadków. Ona myśli tylko o tym, żeby zobaczyć dziewczynki, Monię i Laurę. Kobieta na granicy załamania psychicznego zwierza się przypadkowej pracownicy lotniska, Sylwii. Ta postanawia udzielić jej schronienia do czasu przywrócenia powietrznych podróży. Zaprzyjaźniają się.

Po powrocie do Polski Nadina nadal utrzymuje kontakt z Sylwią. Relacjonuje jej swoje życie, wysyła maile i smsy. Jej małżeństwo się sypie. Greg znudził się żoną. Wcześniej zabronił jej pracować, zamknął w domu. Nagle stwierdził, że taka, pełna oddania, miłości i lęków, już go nie kręci. Poleciał za nową kobietą jak byk za młodą krową.

Nadina zostaje sama, bez pracy, przyjaciół - ci byli po stronie Grega - i z czterdziestką na karku. Tylko dzięki pomocy dwóch wspaniałych kobiet - swojej matki i Sylwii - udaje jej się przetrwać i nie zwariować. Dzielnie walczy ze swoimi lękami, pokonuje kolejne fobie. Analizuje źródło lęków, ma pretensje do nieobecnego ojca. W końcu, jak to mówią w amerykańskich filmach, rusza dalej.

Prowadzi kawiarnię, dość nieudolnie próbuje zawierać jakieś nowe znajomości. Imprezuje jak młoda dziewczyna. Przełomem staje się poznanie Grety z Makaku - ścianki wspinaczkowej. Razem z poznanymi tam ludźmi Nadina jedzie do Grecji, gdzie wśród skał nawiązują się nowe przyjaźnie i miłości.

Książka oczarowała mnie od początku. Autorka bardzo wiernie oddała uczucia głównej bohaterki. Utożsamiłam się w Nadiną, porzuconą na lotnisku, było mi jej autentycznie żal i miałam ochotę zamordować Grega. Jego obowiązkiem było odstawić żonę bezpiecznie do domu, później mógł sobie jeździć na wycieczki. Szajba odbiła na widok młodego, chętnego ciała.

Można powiedzieć, że spisał na straty całe ich wspólne życie. W dodatku, kiedy zaczął zabierać córki za granicę, zafundował ich matce kolejny lęk: a co, jeśli ich nie odda?

"Dziewczyna z wulkanu" to piękna, autentyczna, życiowa opowieść o pokonywaniu swoich lęków. Nadina, postawiona pod ścianą, miała siłę, żeby się na nią wspiąć, a nawet asekurować innych.

Wszyscy bohaterowie są odmalowani jak żywi. Bardzo spodobała mi się postać Grety, czerwonowłosej czarownicy, która potrafiła czytać ludzi jak otwarte księgi. Taki dar rzadko się zdarza. Być może wyewoluował w niej z poczucia straty, bo dla miłości poświęciła wszystko.

Grupa wspinaczy przedstawiona jest jako zgrana rodzina bez więzów krwi. W tak niebezpiecznym sporcie trzeba zaufać partnerowi, skupić się na skale. Na Kalimnos mieli okazję zacieśnić więzy, dużo dały im wieczorne spotkania przy metaxie i wspólne rozmowy. Nadina jest nieufna, woli gadać do drzew, co w pełni rozumiem. Problem w tym, że one nie odpowiadają.

Być może najtrudniejsze zadanie dopiero przed nią: musi otworzyć się na relacje z ludźmi i pomyśleć o sobie, bo do tej pory na pierwszym miejscu stawiała dzieci.

Książkę czyta się bardzo dobrze, płynnie. Autorka ma przyjemny, lekki styl. To odczucie jakbyśmy słuchali opowieści przyjaciółki.

To nie jest zwykła książkowa przypowiastka, jak w przypadku wielu uproszczonych obyczajówek. Tu bohaterowie zdają się prawdziwi, nieidealni. Każdy ma swoją historię, której wyznanie nieraz powoduje ból. Ich biografie poznajemy stopniowo.

Już czekam na kolejne tytuły autorstwa Sandry Stawińskiej.

Książka otrzymana z Klubu Recenzenta nakapanie.pl


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




 

  

Antologia Samowydawców "Ślady na śniegu"

Tytuł: "Ślady na śniegu"

Autorzy: Janusz Muzyczyszyn, Dariusz Łapiński, Izabela Redesiuk, Paweł Kolarzyk, Monika Litwinow, Mateusz R. M. Rogalski, Agnieszka Kowalska-Bojar, Agata Kasiak, Kamila Goszczyńska, Izabella Agaczewska, Radosław Lewandowski i Weronika Karczewska-Kosmatka

Wydawnictwo: Samowydawcy

Data wydania: 01-10-2022

Moja ocena: 8/10

 

To zbiór trzynastu opowiadań takich autorów jak Janusz Muzyczyszyn, Dariusz Łapiński, Izabela Redesiuk, Paweł Kolarzyk, Monika Litwinow, Mateusz R. M. Rogalski, Agnieszka Kowalska-Bojar, Agata Kasiak, Kamila Goszczyńska, Izabella Agaczewska, Radosław Lewandowski i Weronika Karczewska-Kosmatka.

Najbardziej wciągnęło mnie opowiadanie "Duch gór" Mariusza Łapińskiego, które stanowi wstęp do cyklu opowieści awanturniczo-przugodowych. Kiedy się skończyło miałam ochotę gryźć paznokcie z frustracji. Ja chcę więcej!

W "Bluszczu" Izabeli Redesiuk mamy do czynienia z działaniem poltergeista. Autorka twierdzi, że ma osobiste doświadczenia z duchami.

Bohater "Rządcy czasu" Pawła Kolarzyka trafia do ukrytej pod lodowcem komnaty z wehikułem czasu. Możliwość przeniesienia się w dawne wieki i powrotu daje duże możliwości, można nie tylko zarobić, ale i zmienić bieg historii.

"I tylko śniegu nie brak" Agnieszki Kowalskiej-Bojar przedstawia uroczą bajkę jak ze świątecznych powieści.

Ciekawa była zmiana postaci w "Wilkołaku" Agaty Kasiak. Lubię ten wątek w książkach.

Zaskoczył mnie "Obraz" Izabelli Agaczewskiej. To opowiadanie chętnie przeczytałabym rozwinięte do formy powieści.

Każda z historii w zbiorze utrzymana jest w innym klimacie.


"Każdy z nas kroczy własną ścieżką i, zostawia swój ślad na śniegu"


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




  

wtorek, 9 maja 2023

Ewelina Pałecka "(Nie)oczywiste zasady zdrowego i szczęśliwego życia". Zapowiedź patronatu.

M-czas ma przyjemność wziąć pod swoje skrzydła książkę Eweliny Pałeckiej "(Nie)oczywiste zasady zdrowego i szczęśliwego życia"


Jeśli po raz kolejny zaczynasz dietę i Ci to nie wychodzi…
Jeśli znowu planujesz się zdrowo odżywiać, a tabliczka czekolady jest silniejsza od Twojej woli…
Jeśli po raz wtóry odkładasz na poniedziałek plan rozpoczęcia treningu…
Jeśli już ćwiczysz, ale się irytujesz, bo nie chudniesz…
Jeśli źle sypiasz…
Jeśli ktoś wyprowadza Cię z równowagi…
Jeśli dręczą Ci wydarzenia z przeszłości…
Jeśli nie jesteś w stanie poukładać dnia tak, żeby przynosił Ci satysfakcję…
Jeśli w sytuacjach stresowych puszczają Ci nerwy…
Jeśli nie umiesz panować nad emocjami…
…ta książka jest dla Ciebie. Przede wszystkim dowiesz się z niej, dlaczego tak się dzieje i co zrobić, żeby to zmienić. Poznasz tajniki własnego umysłu i mechanizmy, które powodują, że oddalasz się od celu. Odkryjesz, jak działa Twoja podświadomość i dlaczego płata Ci te wszystkie figle. Przeczytasz o
metodach, które pozwolą Ci zwalczyć złe nawyki. A przede wszystkim dostaniesz ogromny zastrzyk motywacji, żeby poprawić jakość swojego życia.

Premiera 25 maj.

Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



Daria Skiba "Spotkajmy się na Chestnut Hill"

Tytuł: "Spotkajmy się na Chestnut Hill"

Cykl: Spotkajmy się na Chestnut Hill, tom 1

Autor: Daria Skiba

Wydawnictwo: Videograf

Ilość stron: 336

Data wydania: 06-04-2023

Moja ocena: 7/10

 

Grupa młodych Polaków układa sobie życie w nowym kraju. Dominika i przypadkowo poznany Paweł wynajmują pokoje w domu Leny w Droghedzie. Monika i Michał przeprowadzają się z Dublina do urokliwego osiedla Chestnut Hill. W okolicy mieszka Hubert, pomagający starszej pani, Ellen.

To ona wpłynie na losy tych kilku osób. Postanawia oddać swoją kawiarnię w ręce Huberta i Dominiki. W urządzaniu wnętrz pomaga im Monika, dla której jest to istotna pasja. Jej narzeczony, Michał, stara się zniechęcić ją do podjęcia pracy. Ma swoje powody, by trzymać dziewczynę w domu, ona jednak się nudzi i szuka zajęcia. Kiedy dowie się jak dorabia jej przyszły mąż, delikatnie mówiąc nie będzie zadowolona.

Paweł stara się zdobyć serce Leny. Dziewczyna z nieznanych nam jeszcze powodów jest bardzo ostrożna wobec nowych osób a chłopak od początku budzi jej podejrzenia. Jego tłumaczenia jak znalazł się w Irlandii są bardzo mętne. Trudno mu wierzyć.

Szóstka bohaterów zżywa się z sobą, tworząc zgraną paczkę. Wydaje się, że podział na pary jest ustalony i wszystko idzie dobrze, do czasu gdy nie zaczną wychodzić na jaw sekrety brzydszej części towarzystwa.

Im bliżej końca powieści tym więcej pojawia się zawirowań emocjonalnych. Z sielanki wpadamy w wir problemów trzech par.

Wydarzenia rozgrywają się na tle kraju znanego autorce, która przybliża nam historię okolic Droghedy oraz wspomina o lokalnych daniach. Aż nabrałam ochoty na angielskie śniadanie.

Czekam na kolejne spotkanie przyjaciół z Chestnut Hill i mam nadzieję na pojawienie się nowych bohaterów, np. Amandy czy byłego Leny. Zaciekawiły mnie te wątki.

Książkę czyta się szybko i lekko. Częściowo jest to zasługa stylu pisarki, pomaga też duża czcionka, za co ukłon w stronę wydawnictwa.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

Beata Majewska "Kryształowe serca"

Tytuł: "Kryształowe serca"

Cykl: Kryształowe serca, tom 1

Autor: Beata Majewska

Wydawnictwo: Miraż

Ilość stron: 416

Data wydania: 30-11-2022

Moja ocena: 8/10

 

Fabiana Czekaj pracuje jako początkująca modelka. Utrzymuje swojego chłopaka, Tymona. On uzależnia się od hazardu. Dziewczyna jest dla niego tylko środkiem do zdobycia pieniędzy, nie widać, żeby darzył ją szczerym uczuciem. W końcu robi jej krzywdę.

Fabianę odwiedza Dżamila, zamożna kobieta, która proponuje dziewczynie intratny kontrakt w Rosji. Fabiana odmawia, boi się jechać sama do obcego kraju. Chwilę później zostaje porwana i budzi się w pałacu Chana Karima Kasymowa. Jest niezwykle podobna do jego byłej żony, zmarłej tragicznie.

Fabiana jest przerażona, nie wie, kim jest ten mężczyzna z opaską na oku i w jakim celu jest przetrzymywana w jego domu. Próba ucieczki sprawia, że dziewczyna wpada w jeszcze większe tarapaty. Nie widać drogi wyjścia z tego galimatiasu. W końcu wychodzi na jaw rodzinna tajemnica, którą matka zataiła przed Fabianą. Zresztą, nie mają zbyt dobrych relacji.

Fabiana jest w złym stanie psychicznym, szczególnie gdy zdaje sobie sprawę, że zaczyna czuć coś do Karima. On wciąż szaleje z żalu po stracie swojej ukochanej Viviane. Widzi ją w rysach Fabiany, chce na nią patrzyć i nie może jej znieść jednocześnie. Chwilami mylą mu się czasy i imiona, raz jest miły a za moment oschły i nieprzyjemny. Ewidentnie ma problemy psychiczne.

 

"- Nie warto starać się za dwoje, zabiegać o wzajemność i pielęgnować własną, jednostronną miłość. To nigdy nie wychodzi, bo nie da się latać z jednym skrzydłem."


Wtedy zjawia się człowiek, który zagraża Fabianie i ma żal do Karima. Robi się niebezpiecznie. Uczucie rodzące się między tą dwójką zostaje wystawione na próbę. Czy wyjdzie z niej zwycięsko?

Książka bardzo przypominała mi cykl Jego wysokość a Chan - niestabilnego psychicznie księcia. Jest dużo podobieństw, niemniej dobrze mi się czytało.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

  

niedziela, 7 maja 2023

Krzysztof Detyna "Spałem z Elizabeth Straftton, teraz żałuję"

Tytuł: "Spałem z Elizabeth Straftton, teraz żałuję"

Autor: Krzysztof Detyna

Wydawnictwo: HM...

Ilość stron: 294

Data wydania: 06-04-2023

Moja ocena: 7/10

 

Życie Adama jest serią nieprawdopodobnych przypadków. Momentem przełomowym jest wcześniejszy powrót do domu męża Elizabeth, jego kochanki. Tutaj wszystko się zaczyna.

Adam dzięki nadprzyrodzonej mocy ucieka przed panem domu, lecz George nie poddaje się łatwo. Zatrudnia zawodowego zabójcę, który ma znaleźć i pozbyć się Adama.

Ten wykazuje się umiejętnością dedukcji na miarę Sherlocka Holmesa, w przeciwieństwie do pana Henia. Dozorca na osiedlu Adama, a później ochroniarz w jego miejscu zatrudnienia - fabryce strugaczek o iście domowej atmosferze, takiej trochę patologicznej - uczęszczał do szkoły detektywów i skrzętnie notuje spostrzeżenia co do kolejnych spraw. Choć jego wnioski są całkowicie błędne, zapewniają niezłą rozrywkę czytelnikowi.

Podobno przed śmiercią człowieka w jego głowie wyświetla się film lub też przewijają się kolejne kadry z życia. Trochę jak w mediach społecznościowych. Tak też zdarzyło się w tym przypadku. Razem z Adamem oglądamy jego nieprawdopodobne wspomnienia. Rodzice dostarczyli mu niezapomnianych wrażeń, choć w dobrych intencjach.

Autor co jakiś czas wtrąca pozornie bezsensowne zdania, których znaczenie odkrywamy w trakcie przeglądania kolejnych slajdów z życia Adama - oraz kilku innych, które go dotyczą.

Bardzo spodobał mi się ten sposób skonstruowania powieści. Perypetie głównego bohatera są tak dziwaczne, że mogłyby wydarzyć się naprawdę, z wyjątkiem wątku supermocy.

Książka według mnie jest mniej zabawna niż "Lot pustaka", ale równie oryginalna. Kolejne zwroty fabuły są nie do przewidzenia. Przyjemnie się czyta, także za sprawą dużej czcionki.



Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

piątek, 5 maja 2023

Christophe Galfard "Wszechświat w twojej dłoni. Wydanie poszerzone"

Tytuł: "Wszechświat w twojej dłoni"

Autor: Christophe Galfard

Wydawnictwo: Otwarte

Ilość stron: 464

Data wydania: 17-04-2023

Moja ocena: 10/10

 

W poznawaniu spraw abstrakcyjnych niezbędna jest wyobraźnia. Najtrudniej nam przedstawić sobie rzeczy ogromne lub bardzo małe. Christophe Galfard zabiera swoich czytelników w niezwykłą podróż. Startujemy z tropikalnej wyspy i nurkujemy wśród gwiazd, oglądając z bliska białe karły i czerwone olbrzymy, jesteśmy wciągani do wnętrza czarnej dziury. Czasem zmniejszamy się do rozmiarów atomu i oglądamy z bliska reakcje cząsteczkowe, jak Scott Lang w filmie Ant-Man i Osa: Kwantomania.

Autor przybliża nam teorie znanych fizyków. Co ciekawe niektóre z nich zyskały potwierdzenie nawet po stu latach!

Pomimo, że książka odkrywa tak wiele kosmicznych tajemnic "Wszystko, co dotychczas zobaczyłeś w czasie swoich podróży, stanowi jedynie 4,6% całej zawartości wszechświata". Reszta to ciemna energia i ciemna materia, o których wiadomo tyle, że są. Okazuje się, że rzeczywiście "najważniejsze jest niewidoczne dla oczu", jak pisał Antoine De Saint-Exupéry.

Nasza postać podczas dokonywania swoich odkryć też musi zmienić się w jogina. Zamknąć oczy i korzystać z intuicji.

Okazuje się, że wokół nas istnieją dwa światy, z których każdy rządzi się swoimi prawami. Maleńkie cząstki i kosmiczne energie zachowują się inaczej niż widzialne obiekty. Często wbrew logice. Przestrzeń i czas stapiają się w jedno, dążąc jednocześnie we wszystkich kierunkach. Połączenie małych obiektów może zmniejszać ich masę a więźniowie są bardziej wolni, gdy są zamknięci. Czyste szaleństwo.

Naukowcy wciąż poszukują nowych praw rządzących fizyką wszechświata i nie są nawet pewni czy istnieje jeden czy też jest ich wiele. Być może w przyszłości będą możliwe podróże w czasie i teleportacja, póki co mamy tylko GPS i Wielki Zderzacz Hadronów, który jest zbyt mały, żeby wygenerować czarną dziurę. Aczkolwiek podejrzewam, że mam jedną w domu, bo skąd te wszystkie skarpetki bez pary?

Dzięki pomysłowym porównaniom autora książkę czyta się bardzo dobrze, choć nie jest to lektura na jeden raz. Trzeba robić przerwy, żeby przyswoić te wszystkie rewelacje. Chyba, że ktoś jest geniuszem i pojmie je w lot.

Książka zawiera tylko jeden wzór!


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

  

Dr Alex George "Miej lepszy dzień. Pozytywny poradnik o zdrowiu psychicznym" Recenzja przedpremierowa.

Tytuł: "Miej lepszy dzień. Pozytywny poradnik o zdrowiu psychicznym"

Autor: Dr Alex George

Wydawnictwo: Insignis

Ilość stron: 224

Data premiery: 17-05-2023

Moja ocena: 8/10

 

"Życie czasami rzuca nam kłody pod nogi, ale dzięki wsparciu rodziny i przyjaciół można stawić czoła nawet takim wyzwaniom, które wydają się nie do przezwyciężenia"


Dr Alex George jest ambasadorem zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży.

We wprowadzeniu do swojej książki wychodzi od wspomnień czasów szkolnych, kiedy nie radził sobie ze swoimi uczuciami. Opowiada jak jeden z nauczycieli zmienił jego nastawienie, dzięki czemu zdobył pewność siebie i nauczył się myśleć optymistycznie.

Wystarczyło ustawić wydarzenie we właściwej perspektywie. Nagle okazało się, że brak pracy domowej to nie koniec świata, można poprosić o wydłużenie terminu wykonania zadania i dalej mieć dobry dzień.

Poradnik skierowany jest do dzieci i młodzieży w wieku szkolnym. Autor opisuje poszczególne uczucia, podpowiada jak sobie z nimi radzić i podkreśla wartość rodziny i przyjaciół.

Podaje też przykłady ćwiczeń uważności, które można wykonać samodzielnie lub w grupie.

Wspomina o postrzeganiu przez nastolatki swojego ciała oraz zdrowym stosunku do ćwiczeń i diety. Pisze o toksycznych związkach i mediach społecznościowych, podkreślając, że warto spędzać jak najwięcej czasu poza internetem, wśród przyjaciół.

Książka jest napisana bardzo przejrzyście. Łatwo przyswoić sobie idee autora. Tekst ilustrowany jest zabawnymi obrazkami.

Uważam, że książki dotyczące zdrowia psychicznego, skierowane do dzieci i młodzieży, są bardzo potrzebne. Nastolatki często wyolbrzymiają problemy, które z perspektywy czasu wydają się błahe. Warto nauczyć się sposobów opanowywania stresu, co przyda się nie tylko w szkole, ale i w codziennym życiu i później w pracy.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas





  

wtorek, 2 maja 2023

Catherine Reiss "Pokój już na ciebie czeka"

Tytuł: "Pokój już na ciebie czeka"

Autor: Catherine Reiss

Wydawnictwo: WasPos

Ilość stron: 276

Data wydania: 22-02-2023

Moja ocena: 7/10

 

To książka mroczna i zagmatwana jak senny koszmar. Nie wiadomo co się zdarzyło Annie, dlaczego trafiła do Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym. Czy kogoś skrzywdziła czy sama została zraniona?

Nie pamięta jak tu się znalazła. Nie przypomina sobie dziesięciu dni pobytu w izolatce ani niczego co stało się wcześniej.

Poznaje swoje współlokatorki: Lolę, Dejnę, Eris, Karę i Korę, Freję i Igłę, Sarę Mejer.

Ośrodek to coś na kształt szpitala psychiatrycznego dla niebezpiecznych osobników. Jedna z dziewczyn odgryza strażnikowi ucho, ktoś morduje drugą. Pacjentki są na noc otumaniane lekami i nie wiedzą co się z nimi dzieje. Annie wydaje się, że słyszy obce głosy na oddziale, ale nie wie czy to rzeczywistość czy głosy w jej głowie.

Ktoś szykuje dla niej pokój, ktoś też jej szuka. Czy to ta sama osoba?

W ośrodku odwiedza ją dwóch mężczyzn. Na widok jednego z nich dziewczyna panikuje i ucieka. Kto to był?

Dopiero pod koniec książki dowiadujemy się co zdarzyło się Annie i kto chce ją zamknąć w pokoju z koszmarów. Przez większość czasu autorka zmusza nas do domysłów, oszczędnie dawkując informacje. Zakończenie powieści sugeruje, że będzie kontynuacja. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




Sara Blińska "Seksowne dziewczyny"

Tytuł: "Seksowne dziewczyny"

Autor: Sara Blińska

Wydawnictwo: WFW

Ilość stron: 336

Data wydania: 17-09-2022

Moja ocena: 6/10

 

Opis na okładce sugeruje, że książka utrzymana jest w klimacie "Seksu w wielkim mieście". Nie do końca tak jest. Spodziewałam się, że Maja, Ola, Jess i Basia od początku będą występować razem jako grupa przyjaciółek. W rzeczywistości otrzymujemy cztery odrębne opowiadania. W pierwszych trzech poznajemy każdą z pań osobno, dopiero w czwartym, ostatnim, ich drogi się przecinają.

Ola jest odnoszącą sukcesy panią prezes i matką nastoletniej córki. Lubi dominację oraz różnicę wieku. Z upodobaniem pomiata młodszymi mężczyznami, którymi zdaje się gardzić. Traktuje ich jak zabawki.

Basia przyjechała do Warszawy ze wsi, co cały czas powtarza. W rodzinnych stronach zostawiła chłopaka. Jest asystentką w biurze. Wszyscy dyrektorzy oglądają się za nią. Chodzą pogłoski, że jest łatwa. Baśka lubi kiedy to mężczyzna rządzi, ona daje z sobą zrobić wszystko.

Jess pracuje w ekskluzywnym butiku. Prywatnie interesuje się modą oraz życiem celebrytów. Regularnie chodzi do klubu swingersów. Zachowuje się jak prostytutka.

Maja jest najbardziej typową osobą z całego grona. Jest w stałym, romantycznym związku. Pracuje na uczelni i przymierza się do napisania pracy doktorskiej. Jej chłopak, Adam, wspiera ją. Ich relacja jest prawidłowa, bez zabaw w dominację. Są równorzędnymi partnerami, prócz seksu łączy ich wiele innych zainteresowań, mogą porozmawiać, poprzytulać się na kanapie i obejrzeć razem serial.

Maja w ramach opracowania materiałów badawczych spotyka się z kobietami o różnych upodobaniach i fetyszach. Jej rozmówczyniami są trzy wcześniej wymienione panie, z którymi zaczyna ją łączyć nić porozumienia. Ich wspólnym celem jest znormalizowanie rozmów o seksie, bez wstydu rozmawiają o swoich doświadczeniach. W końcu się zaprzyjaźniają.

W książce jest sporo błędów stylistycznych, ale prosty język i nieskomplikowana fabuła w połączeniu z dużą czcionką sprawia, że czyta się szybko.

Najbardziej spodobał mi się ostatni rozdział. Tego spodziewałam się od początku.

Powieść jest debiutem autorki. Z pewnością kolejna będzie jeszcze lepsza.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




 

  

Aga Sotor "Ambaras od zaraz"

Tytuł: "Ambaras od zaraz"

Cykl: Ambaras, tom I

Autor: Aga Sotor

Wydawnictwo: Dlaczemu

Ilość stron: 336

Data wydania: 16-02-2022

Moja ocena: 7/10

 

Kinga jest odnoszącą sukcesy businesswoman. Większość życia spędza w pracy. Nie ma czasu ani energii na prowadzenie życia towarzyskiego. Aktualnie stara się o wymarzony awans.

Jednocześnie wprowadzają się do niej dwie babcie: Roma i Janina. U Janki w bloku wywaliło rurę i zalało jej całe mieszkanie. Roma w wypadku złamała rękę i nogę. Obie potrzebują pomocy.

Kinga robi co może, żeby wspierać starsze panie, lecz przez większość czasu są zdane na swoje towarzystwo. Roma i Janina są jak ogień i woda. Roma kopci jak smok i ma chłopaka - w wieku osiemdziesięciu lat! - który właśnie się jej oświadczył, Janka chodzi do kościoła i pije ziółka dla zdrowotności. Z początku nie mogą się dogadać, ale w końcu znajdują wspólny cel: znaleźć Kindze faceta.

Babcie zaczepiają kuriera, sąsiadów, ulicznego grajka. Do współpracy namawiają nawet wnuka znajomego. Obawiają się, że Kinga wróci do swojego byłego, a tego nikt by nie chciał. Nie wiedząc, że już się z kimś spotyka, wnioskując z półsłówek tworzą własną historię. I narobiły ambarasu, niejednego wprowadzając w błąd. Kinga może przez ich dobre chęci stracić Roberto a on dla niej przeprowadził się do Polski.

Na zakończenie dodatkowy kłopot fundują rodzice Kingi i Ali. Nasza bohaterka żyje w błogiej nieświadomości czym zajmują się jej rodzice. Do czasu gdy musi ich ratować z opałów.

Książka jest lekka i przyjemna, chwilami zabawna. Roma i Janka to knucicielki jak się patrzy. Z nimi nie można się nudzić.

Już się zastanawiam jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Jestem pewna, że drugi tom niejednym mnie zaskoczy. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




Marcin Masłowski "Czteropalczaści. Dzieci Czystej Krwi. Tom I"

Tytuł: "Czteropalczaści. Dzieci Czystej Krwi. Tom I"

Cykl: Dzieci Czystej Krwi. Tom I

Autor: Marcin Masłowski

Wydawnictwo: Novae Res

Ilość stron: 318

Data wydania: 04-03-2020

Moja ocena: 7/10

 

Mistrzowie Hrothgaru przyjmują na wychowanie osieroconych chłopców. Zapewniają im dach nad głową i naukę zawodu. Co roku testują ich krew. Podczas uroczystej ceremonii odbywa się ich przydział do różnych profesji.

Kilku spośród nich: Dirk Jąkała, Pat Beczułka, Ymir, Nathaien i Colin zdążyło przez lata stworzyć zgraną grupę. To oni będą głównymi bohaterami tej powieści. Gdy odkrywają, że przydział zawodu nie zawsze odpowiada predyspozycjom kandydatów zaczynają podejrzewać co się kryje za całą tą ceremonią. Postanawiają uciec.

Mistrzowie, którzy do tej pory dostarczali ważny minerał, melot, bogom z Ragnarok, ogłaszają, że złoża się wyczerpały. Spodziewając się napaści ze strony bogów wysyłają im naprzeciw armię Czteropalczastych - góralskich klanów, które dotąd trudniły się pracą w kopalni. Są silnymi wojownikami.

W Mieście na Wyspie w skrytobójczym zamachu ginie król. Władzę ma objąć jego młodszy syn, Bloisse, który nigdy nie miał podobnych ambicji. To jego starszy brat miał zostać następcą tronu, tylko że gdzieś się ulotnił. Nieświadomy dworskich intryg, spisków i sojuszy książę musi podjąć obowiązki władcy.

W powieści przeplatają się cztery wątki. Mamy tu sporo opisów historii krainy. Bardzo ciekawie przedstawione jest miasto bogów i używane w nim technologie, trochę jak z filmu science-fiction.

Poznajemy historię z czterech różnych punktów widzenia.

Z początku przytoczyła mnie ilość opisów, ale bohaterowie i stworzony świat zaintrygował mnie na tyle, że chciałam czytać dalej. Zakończenie pierwszego tomu sprawiło, że od razu miałam ochotę zacząć czytać następny.

"Czteropalczaści" to zaledwie wprowadzenie do dużo dłuższej historii i jestem ciekawa jak dalej potoczą się losy bohaterów z Hrothgaru, Ragnaroku, Rocevaux i Aktajonu.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




  

Kat Delacorte "Z ogniem we krwi"

Tytuł: "Z ogniem we krwi"

Cykl: Skeleton keepers, tom 1

Autor: Kat Delacorte

Wydawnictwo: Insignis

Ilość stron: 440

Data wydania: 26-10-2022

Moja ocena: 9/10

 

Lilly Deluca po samobójczej śmierci matki wyjeżdża z ojcem do miasteczka Castello we Włoszech. Jack dostał tam pracę u boku charyzmatycznego Generała, figury, która rządzi miastem.

Od początku widać, że coś jest nie tak. Już pierwszego dnia szkołę odwiedzają kondotierzy, którzy pobierają wszystkim uczniom krew do testów. Szukają Świętych, osób posiadających moc.

To miasteczko, w którym wciąż trwa polowanie na czarownice a znalezione pali się na stosie. Castello jest odcięte od świata, nie ma tam zasięgu internetu, nie działają telefony.

Jest jak beczka prochu, która już raz wybuchła i tylko czeka na ponowne zaprószenie ognia.

Podzielone między dwa skłócone klany. Przekroczenie linii granicznej grozi śmiercią.

Lilly poznaje w szkole Nico, Christiana, Alexa i Lizę, którzy wzbudzają w niej różne odczucia. Przy Christianie budzi się jej moc. Lizę chce pocałować. Nastolatki są bardzo zaborcze. Chrissy traktuje Nico jak swoją własność, Liza pragnie mocy i Lilly, Alex chroni Christiana i jest dla niego kimś jeszcze. Teraz między nimi stanęła nowa dziewczyna. Związki pomiędzy bohaterami są skomplikowane i nieoczywiste.

Lilly dowiaduje się kim w istocie była jej matka. Ojciec szybko odsuwa się od niej, w najważniejszych chwilach, w momencie zagrożenia nie ma go. Staje po stronie Generała, który uważa się za władcę miasta i boga. Ten człowiek ma obsesję władzy.

Tylko uczniowie szkoły buntują się wobec niego, dorośli są całkowicie pod jego wpływem, czczą go jak bóstwo. To jest chore.

Pojawienie się Lilly zmienia układ sił w mieście. Tylko ona może zdobyć artefakt, którego pożąda Generał. Stawką w grze jest życie jej przyjaciół.

W książce od początku dużo się dzieje. Czytelnik zostaje wrzucony w świat dziwnego miasta, odizolowanego od współczesnego świata, jakby cofniętego w czasie, z własnymi zasadami, którym trzeba się podporządkować.

Jestem pod wrażeniem stworzonej przez Kat Delacorte historii, nietypowej i wciągającej.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko