wtorek, 25 marca 2025

Sylwia Markiewicz "Silna. To nie była twoja wina"

Tytuł: "Silna. To nie była twoja wina"

Autor: Sylwia Markiewicz

Wydawnictwo: Pascal

Ilość stron: 384

Data wydania: 19-06-2024

Booktour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 6/10

 

 

Styl Sylwii Markiewicz polubiłam czytając "Jeszcze jeden rok" i "Poza sezonem. Nowego początki". Autorka pisze prosto, przystępnie i porusza ważne tematy. W przypadku "Silnej" jednak trudno było mi się wciągnąć w opowieść.

Początkowo poznajemy wielu bohaterów, których losy wydają się niepowiązane, co utrudnia śledzenie fabuły. Główne wątki są dwa. Pierwszy dotyczy mężczyzny, który po śmierci matki odkrywa, że jego biologiczny ojciec był żołnierzem Armii Czerwonej, a on sam jest wynikiem wojennej przemocy wobec kobiety. Autorka przytacza liczbę dzieci poczętych w podobnych okolicznościach, co działa na wyobraźnię i budzi ogrom współczucia. Drugi wątek skupia się na młodym mężczyźnie, który po rozstaniu z dziewczyną prowadzi samochód pod wpływem alkoholu i powoduje śmiertelny wypadek. Jego lekkomyślność doprowadza do tragedii dwóch rodzin – bliskich ofiary oraz jego własnej.

Jest też historia kobiety żyjącej w przemocowym związku. Przez lata znosiła agresję męża, a gdy ten podupadł na zdrowiu, zamiast się od niego uwolnić, nadal się nim zajmowała, jakby nie potrafiła funkcjonować bez poczucia winy.

Mimo że nie udało mi się nawiązać więzi z bohaterami, trzeba przyznać, że są oni autentyczni. Takie osoby można spotkać w prawdziwym życiu, a ich historie – choć trudne – wydają się realistyczne. Dialogi są pisane prostym, potocznym językiem, co sprawia, że książkę czyta się łatwo i szybko. Choć zabrakło mi większego emocjonalnego zaangażowania, doceniam naturalność postaci i sposób, w jaki autorka oddaje codzienne problemy zwykłych ludzi. Myślę, że książka spodoba się wielu osobom, więc dajcie jej szansę. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Kate Quinn "Klub Dzikiej Róży"

Tytuł: "Klub Dzikiej Róży"

Autor: Kate Quinn

Wydawnictwo: Mando

Ilość stron: 512

Data wydania: 13-11-2024

Moja ocena: 9/10

 

 

"Klub Dzikiej Róży" Kate Quinn to fascynująca opowieść o grupie kobiet dzielących jeden dom – pensjonat Pod Dziką Różą. Gdy jedna z nich wprowadza zwyczaj cotygodniowych obiadów, lokatorki zaczynają się zaprzyjaźniać. W każdym rozdziale poznajemy historię jednej z nich: Grace, Fliss, Nory, Bei, Arlene, Claire i Reki. Akcja rozgrywa się w Ameryce lat 50., w czasach zimnej wojny, gdy Amerykanie mieli obsesję na punkcie rosyjskich szpiegów, prób atomowych i baseballu. Jedna z mieszkanek skrywa jednak niebezpieczny sekret. Gdy w domu Pod Dziką Różą dochodzi do morderstwa, pojawia się pytanie: kto, kogo i dlaczego zabił?

Narracja jest wszechwiedząca, co pozwala czytelnikowi zagłębić się w myśli i emocje różnych bohaterek. Styl jest raczej opisowy, co sprawia, że książka mocno oddziałuje na wyobraźnię i pozwala szczegółowo poznać realia epoki. Autorka w mistrzowski sposób odmalowuje atmosferę lat 50., zwracając uwagę na pozycję kobiet, ich ograniczenia i walkę o niezależność. Każda z historii wiąże się z elementami obyczajowości tamtych czasów – widać, jak niewiele miały do powiedzenia w kwestiach zdrowia, płodności czy życia zawodowego. Sprawy ich ciał często były dyskutowane między lekarzami a mężami, a same zainteresowane nie miały dostępu do pełnej informacji.

Oprócz codziennych trudności bohaterek pojawia się także wątek wojny w Korei i wysyłania lekarzy na front. Jedna z kobiet samotnie wychowuje córeczkę, ponieważ jej mąż pracuje za granicą, w Japonii. Zmaga się z depresją poporodową, ale nie ma w nikim wsparcia – brak obecności męża sprawia, że jeszcze trudniej jest jej poradzić sobie z emocjami i nową rzeczywistością.

Na tle poważnych tematów rozgrywają się też ciekawe relacje między lokatorkami pensjonatu. Wspólnie łamią surowe zasady właścicielki, którą nazywają "serweciarą". Kobieta jest niezmiernie skąpa i zaniedbuje swoje dzieci – Pete’a i Linę. Chłopcu każe rzucić szkołę i iść do pracy, a córce odmawia zakupu okularów, mimo że ma poważną wadę wzroku.

Lina marzy o pieczeniu, ale jej wypieki nie nadają się do jedzenia – częściowo z powodu problemów ze wzrokiem. Pozostałe kobiety i jej brat postanawiają pomóc jej nabrać wiary w siebie i doskonalić umiejętności cukiernicze. W efekcie Leena osiąga perfekcję i bierze udział w prestiżowym programie kulinarnym.

Każda z kobiet wnosi coś unikalnego do grupy. Grace dba o to, by wszyscy byli nakarmieni, Nora – córka policjanta – spotyka się z gangsterem, Bea to była zawodniczka kobiecego baseballu, którą kontuzja wykluczyła z gry, a Reka jest artystką. Poznając ich historie, wchodzimy w świat amerykańskich lat 50., które autorka opisuje z dużą pieczołowitością i dbałością o szczegóły.

Mimo wątku kryminalnego, książka nie koncentruje się na samej zbrodni – to przede wszystkim opowieść o kobietach, ich marzeniach, ograniczeniach i walce o siebie. Na końcach rozdziałów znajdują się przepisy na dania, które jadły bohaterki, wraz z sugestiami muzyki i atmosfery, w jakiej najlepiej się nimi delektować. To niezwykła książka, na jakie rzadko się trafia – refleksyjna, wielowątkowa i pełna życia. Choć to moja pierwsza powieść Kate Quinn, już wiem, że chętnie sięgnę po kolejne tytuły tej autorki.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Soyoung Park "Snowglobe"

Tytuł: "Snowglobe"

Cykl: Snowglobe Duology, tom 1

Autor: Soyoung Park

Wydawnictwo: StoryLight

Ilość stron: 400

Data wydania: 12-03-2025

Moja ocena: 8/10

 

 

"Snow Globe" Soyoung Park to dystopijna opowieść o świecie skutym lodem. Poza bezpieczną kopułą temperatura spada do minus 45 stopni Celsjusza, a ludzie żyją w skrajnym ubóstwie, harując w elektrowniach niczym chomiki w kołowrotkach, by zapewnić energię dla zamkniętej enklawy. Tam, w ciepłych wnętrzach, reżyserzy i aktorzy tworzą programy rozrywkowe, odrywające masy od ich codziennego koszmaru.

Chobahm, nasza bohaterka, jest jednym z trybików w tej machinie. Ona i jej rodzina już dawno zwrócili uwagę, że jest łudząco podobna do idolki tłumów, Haeri. Gdy zostaje zauważona przez reżyserkę Cha, otrzymuje propozycję nie do odrzucenia: ma stać się nową Haeri. Dla Chobahm to szansa na wyrwanie się z zimna, ale jeszcze przed wejściem do kopuły dokonuje czynu, który zdradza jej prawdziwy charakter – ratuje wyklętą kobietę, którą społeczeństwo odrzuciło na podstawie odgrywanej przez nią roli. To moment, w którym Chobahm pokazuje, że potrafi kierować się sercem, nawet w świecie zbudowanym na manipulacji.

Rzeczywistość wewnątrz kopuły okazuje się zupełnie inna, niż sobie wyobrażała. Reżyserka, niczym bezwzględna "władczyni marionetek", kontroluje aktorów i kreuje ich życie. Chobahm stopniowo odkrywa kulisy tego błyszczącego świata i zaczyna rozumieć, jak głęboko sięga manipulacja. Kiedy przypadkiem trafia na jedną z tajemnic kopuły, a potem na kolejną, wie już, że nie może pozostać bierna. Ale co może zrobić jednostka wobec medialnego imperium?

Największą siłą bohaterki jest jej miłość do rodziny – i jednocześnie to jej najsłabszy punkt. To właśnie dla bliskich godzi się na grę, którą narzuca jej system. Widzimy jej przemianę: od naiwnej dziewczyny, która chce tylko przetrwać, po kogoś, kto zaczyna kwestionować rzeczywistość. Narracja pierwszoosobowa pozwala śledzić jej myśli i emocje, ukazując narastający niepokój i odkrywanie kolejnych warstw kłamstw.

Autorka umiejętnie buduje atmosferę klaustrofobicznego, kontrolowanego świata. Pokazuje, jak mechanizmy władzy nie pozwalają nikomu wyrwać się poza przypisaną rolę, a rozrywka staje się narzędziem odwracania uwagi od brutalnej rzeczywistości.

Czy da się wygrać z systemem?

Snow Globe to książka o nierównościach społecznych i manipulacji, w której medialna iluzja ma odciągnąć ludzi od ich własnej niedoli. To walka jednostki z bezdusznym systemem, ale nie jest to opowieść o łatwych zwycięstwach. Pierwszy tom pozostawia niedopowiedzenia, które mają szansę rozwinąć się w kolejnej części. Czy Chobahm znajdzie sposób, by naprawdę coś zmienić?

"Snow Globe" przypomina "Igrzyska śmierci" czy "Squid Game", gdzie reżyserowane widowiska stają się dla jednych rozrywką, a dla innych dramatyczną walką o przetrwanie. Jednak książka ma swój własny, chłodny i niepokojąco aktualny wydźwięk. To opowieść o tym, jak łatwo można sterować społeczeństwem – i jak trudno wyrwać się z tego mechanizmu. Czekam na kontynuację. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Magdalena Kozak "Renegat"

Tytuł: "Renegat"

Cykl: Wampiry w ABW, tom 2

Autor: Magdalena Kozak

Wydawnictwo: Warbook

Ilość stron: 348

Data wydania: 26-02-2025

Moja ocena: 10/10

 

 

Drugi tom serii o Vesperze to podróż w głąb mroku, zdrady i niepewności. Po wydarzeniach z finału "Nocarza", główny bohater znalazł się wśród Renegatów – wampirów, które odrzucają zasady Nocarzy i wciąż pasożytują na ludziach. Dotąd wierny idei, że wampiry mogą egzystować bez wyrządzania krzywdy, Vesper nie potrafi odnaleźć się wśród istot, które nie mają takich skrupułów. Nie wiadomo, czy jego przejście do przeciwnej frakcji było świadomą decyzją, czy wynikiem manipulacji, ale jedno jest pewne – nie ma już odwrotu. Ci, których uważał za przyjaciół, nigdy mu nie uwierzą.

Jego przewodniczką w nowej rzeczywistości staje się Aranea, tajemnicza i charyzmatyczna Pani Lord Renegatów. Jej oczy, w których szaleje sztorm, hipnotyzują go, a on jest gotów zrobić dla niej więcej, niż sam by przypuszczał. Wkrótce zostaje mianowany generałem i otrzymuje zadanie – wyszkolić chaotyczną, niezdyscyplinowaną grupę wampirzych wyrzutków. Daleko im do zasad, które pamiętał z pracy w ABW i oddziału Nocarzy. Tu każdy rozgrywa własną partię, a Vesper szybko orientuje się, że jest tylko pionkiem w cudzej grze. Jedyne miejsce, gdzie czuje kontrolę, to szkolenia – tam rządzi on. Z początku pogardza swoimi podwładnymi, ale z czasem, wbrew sobie, zaczyna ich traktować jak własny oddział.

Tymczasem do wojny między Nocarzami a Renegatami dołącza trzecia siła – Watykańscy. Każda frakcja ma swój cel, a Vesper, rozdarty między lojalnością a przetrwaniem, zaczyna rozumieć, że w tej wojnie nie chodzi już tylko o wampiry – chodzi o ludzi. Gdy odkrywa nikczemne plany Renegatów, jego wątpliwości znikają. Wie już, po której stronie powinien stanąć.

Powieść przesycona jest napięciem i rywalizacją – zarówno między frakcjami, jak i między wojownikami, dla których siła oznacza władzę, a dominacja często przybiera brutalne formy. Upokarzanie przeciwników, wymuszanie uległości, obsesja na punkcie podporządkowania innych – to elementy, które przewijają się przez całą historię. Na tym tle wyróżnia się Aranea – opanowana, budząca fascynację, choć wewnętrznie rozdarta. Tęskni za ukochanym, który stoi po przeciwnej stronie barykady, a jej obecni kochankowie są jedynie marnym substytutem. Wie, że nigdy już nie odzyska tamtej miłości, ale nie potrafi pogodzić się z jej stratą.

Finał, jak przystało na Kozak, przynosi przełomowy moment, który zostawia czytelnika w napięciu i oczekiwaniu na kolejny tom. "Renegat" to mroczna, dynamiczna opowieść o walce, manipulacji i poszukiwaniu własnej tożsamości w świecie, gdzie lojalność jest iluzją, a granica między dobrem a złem coraz bardziej się zaciera.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



David Fenne "Overthinking"

Tytuł: "Overthinking"

Cykl: Overemotional, tom 2

Autor: David Fenne

Wydawnictwo: Wielka Litera

Ilość stron: 488

Data wydania: 15-01-2025

Moja ocena: 7/10

 

 

"Overthinking" to druga część cyklu "Overemotional" i oba tytuły świetnie oddają tematykę książek. W pierwszej części Steven musiał zmierzyć się z własnymi, nieprzewidywalnymi mocami i dopiero odkrywał swoją tożsamość. W drugiej części nie ukrywa już, że jest w związku z Troyem, ale teraz problemem staje się natłok myśli i emocji, które nie dają mu spokoju.

Czwórka z Grunsby musi się rozdzielić – Marcus zostaje w rodzinnym mieście, a Freya, Steven i Troy wyjeżdżają na studia do Londynu. Freya i Marcus rozstają się mimo wciąż żywych uczuć, co oboje przeżywają na swój sposób. Marcus irytował mnie swoją zaborczością wobec Freyi, ale sama Freya też nie radzi sobie najlepiej – imprezuje niemal bez przerwy, zaniedbując naukę. Steven z kolei spodziewał się, że to Freya będzie dla niego stałym punktem oparcia, i nie szuka nowych znajomości, przez co czuje się samotny. Zamiast spróbować odnaleźć się w nowym środowisku, użala się nad sobą i oczekuje, że to inni powinni go zrozumieć. Jego ciągłe rozterki i postawa drama queen były momentami męczące. Tym bardziej że Freya również nie ma lekko, a Steven w ogóle tego nie dostrzega. Dodatkowo jest zazdrosny o nowego współlokatora Troya,szczególnie że chłopaków łączy wspólna pasja.

Tymczasem na scenę wkracza nowa postać – dziewczyna o niezwykłych zdolnościach, która potrafi manipulować umysłami innych ludzi. Powraca także bezwzględny naukowiec, którego prawdziwe zamiary pozostają niejasne aż do dramatycznego finału. Freya jako pierwsza zaczyna podejrzewać, że coś jest nie tak, ale Steven, pogrążony w swoich rozterkach, nie chce jej słuchać. Sporo tu przemyśleń i wątpliwości bohaterów – nowe miasto, nowi znajomi, początek studiów, pierwsze kroki w dorosłość, gdzie nagle trzeba zadbać o siebie samemu. Dla niektórych to szok.

Dzięki agentkom Fowler i Wren poznajemy rozszyfrowane raporty naukowca, które stopniowo odkrywają kulisy jego dawnych badań. Jednak do samego końca nie wiadomo, jaki ma ostateczny cel.

Pod koniec akcja przyspiesza i dzieje się naprawdę dużo, jednak do tego momentu trudności bohaterów, ich zagubienie i wzajemne pretensje potrafią zmęczyć. Steven nie potrafi przestać obwiniać się za każdy pechowy incydent z użyciem mocy, co sprawia, że odrzuca pomoc przyjaciół. A tak naprawdę, przynajmniej do finału, jego sytuacja wcale nie jest taka tragiczna – sam ją pogarsza swoim podejściem.

Bohaterowie wykazują się też niezwykłą odpornością fizyczną – w trakcie rozróby w muzeum latające w powietrzu przedmioty, w tym ciężki głaz, zdają się nie robić im większej krzywdy, co trochę burzy wiarygodność. Bohaterowie wykazują się też niezwykłą odpornością fizyczną – w trakcie dynamicznych starć zostają trafieni przez różne obiekty, które w normalnych warunkach powinny wyrządzić poważniejsze szkody, ale wychodzą z tego zaledwie z niegroźnymi urazami. To trochę burzy wiarygodność niektórych scen.

Ostatecznie tajemniczą manipulantką, kryjącą swoją tożsamość, okazuje się osoba, której nikt nie podejrzewał – pozory znów zmyliły bohaterów a Zachary Dent, pomimo pozornego nieogarnięcia w sprawach technicznych, sprytnie zwiódł ich na manowce.

"Overthinking" to bardziej refleksyjna i introspektywna część serii, skupiona na emocjach bohaterów i ich relacjach, choć momentami zbyt dużo tu użalania się nad sobą i nieporozumień. Akcja przyspiesza dopiero pod koniec, ale finał wynagradza wcześniejsze wątpliwości. Mimo pewnych irytujących zachowań postaci, chętnie sięgnę po kolejny tom - jeśli powstanie - by zobaczyć, jak Steven poradzi sobie w zaistniałej sytuacji i odkręci to, co narozrabiał naukowiec z obsesją na punkcie własnego geniuszu.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



David Fenne "Overemotional"

Tytuł: "Overemotional"

Cykl: Overemotional, tom 1

Autor: David Fenne

Wydawnictwo: Wielka Litera

Ilość stron: 384

Data wydania: 11-10-2023

Moja ocena: 7/10

 

 

Po tym, jak jego emocje wymknęły się spod kontroli i spowodowały tragiczny wypadek, Steven Percival ucieka z dużego miasta do sennego Grunsby-on-Sea. Plan jest prosty: zaszyć się gdzieś, gdzie nic się nie dzieje, i w końcu nauczyć się panować nad swoimi mocami. Nie zdąży jednak nacieszyć się samotnością, bo na miejsce przybywają jego przyjaciele – najlepsza kumpela Freya, jej chłopak Marcus i Amerykanin Troy. Jakby tego było mało, Steven zostaje zaczepiony przez tajemniczego młodego mężczyznę, Zachary'ego, który twierdzi, że wie o jego umiejętnościach i może pomóc mu je kontrolować.

Moc Stevena to coś więcej niż telekineza związana z emocjami – to prawdziwe przekleństwo. Jego uczucia materializują się w świecie rzeczywistym, ale w przewrotny sposób: smutek przynosi dobrą pogodę, radość prowadzi do katastrofy. Jak w takim układzie pozwolić sobie na miłość? Steven nie jest pewien swojej orientacji, ale Freya nie daje mu spokoju, wypytując go o to przy każdej okazji. W końcu jednak będzie musiał się zmierzyć z prawdą o sobie – i to w najbardziej dramatycznym momencie.

Zamiast spokojnej ucieczki dostajemy coś, co początkowo przypomina paranormalną zagadkę, a potem zmienia się w pełen akcji horror. Grunsby skrywa mroczne tajemnice: to właśnie tutaj działała agencja rządowa DEMA, prowadząca eksperymenty na osobach z mocami COE (Celów Objawiających Emocje). Przypadkowo bohaterowie trafiają do opuszczonego laboratorium rodem z taniego horroru – pełnego zapisków naukowców i śladów dziwnych badań. A także czegoś jeszcze, czegoś, co zdecydowanie nie powinno tam być. Od tego momentu fabuła przyspiesza, przechodząc od demonstracji mocy Stevena do pełnej akcji walki o przetrwanie, rodem z horrorów o zombie.

Powieść, mimo dynamicznej akcji, zawiera także elementy humorystyczne. Troy, jako Amerykanin, nieustannie porównuje życie w USA i Wielkiej Brytanii, a jego spostrzeżenia nadają historii swobodniejszy ton. Styl jest przystępny, książkę pochłania się błyskawicznie, a całość łączy w sobie wątki paranormalnego thrillera, sensacyjnej powieści akcji i opowieści o dojrzewaniu z wątkiem odkrywania tożsamości.

Choć książka zawiera elementy horroru, jak walka z hordami energetycznych pijawek, nie jest straszna – to raczej dynamiczna przygoda z paranormalnym tłem niż opowieść mająca wywoływać grozę. Nie znajdziemy tu też brutalności ani drastycznych scen. Wątek romantyczny ogranicza się do pocałunków, a bohaterowie raczej nie przeklinają – zdarzają się pojedyncze mocniejsze słowa, ale wszystko pozostaje w granicach normy. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Aleksandra Fila "Zakazana bliskość"

Tytuł: "Zakazana bliskość"

Cykl: Frekwencja 350, tom 2

Autor: Aleksandra Fila

Wydawnictwo: Spacebooks

Ilość stron: 424

Data wydania: 18-01-2025

Moja ocena: 9/10

 

 

Drugi tom serii "Frekwencja 350", łączącej wątki science fiction, psychologiczne i romantyczne, wprowadza czytelników głębiej w świat międzygwiezdnych podróży, obcych cywilizacji i emocji, które nie znają granic gatunkowych.

Korwetta wiernie czekała na powrót Roberta, który wyruszył na misję, by bronić Ziemi przed rasą Vancruso. Jednak kiedy wraca, nie jest sam. Jego życie potoczyło się inaczej, niż Korwetta oczekiwała, co staje się dla niej bolesnym ciosem. Nie mogąc znieść tej sytuacji, ucieka przed konfrontacją i dołącza do Uldryjczyków, którzy zabierają ją na swoją planetę.

Już podczas podróży Korwetta poznaje frekwencję 350 – falę czystej miłości, wykorzystywaną do leczenia ran i traum. Jeden z Uldryjczyków, Cothley, używa jej, by pomóc jej uporać się z bólem. Wkrótce okazuje się, że ona również potrafi generować te wibracje, co pozwala jej nawiązać głębszą więź z obcymi. Na Uldri odkrywa, jak bardzo różni się ich kultura od ludzkiej – to istoty pełne empatii, nieznające fizycznej bliskości w naszym rozumieniu. Korwetta wprowadza Cothleya w pojęcie dotyku i jego roli w budowaniu relacji.

Jednak czas płynie inaczej dla podróżujących w kosmosie. Kiedy Korwetta wraca na Ziemię, Robert jest już od lat w małżeństwie i ma nastoletnie dzieci. Czy mimo upływu lat i nowych doświadczeń ich uczucia mają jeszcze szansę? A może to Cothley stał się dla niej kimś ważniejszym?

W tle rozwija się także intryga akademii kosmicznej – na jaw wychodzi sekret, który przez lata pozostawał w ukryciu. Ujawnienie go mogłoby wstrząsnąć opinią publiczną, ale czy ci, którzy znają prawdę, odważą się ją wyjawić?

W tej części początkowo pojawiają się rozmowy między suwerenem Vancruso a mistrzem Elotea, jednak ich konflikt sprawia, że z czasem przestają rozmawiać. Ich miejsce zajmują inne informacje, rzucające nowe światło na wydarzenia w kosmosie.

Trzeci tom zapowiada się równie intrygująco – poznamy odpowiedzi na pytania czy Robert ujawni kulisy bitwy o Ziemię oraz jaką rolę w dalszej historii odegrają tajemnicze istoty kontrolujące iluzję na naszej planecie.

„Zakazana bliskość” to opowieść nie tylko o miłości i stracie, ale także o zderzeniu różnych kultur i postrzegania bliskości. Aleksandra Fila tworzy fascynującą wizję międzygatunkowych relacji, w której emocje mogą pokonać nawet największe różnice.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



  

Adam Dzierżek "Kliner"

Tytuł: "Kliner" 

Autor: Adam Dzierżek

Wydawnictwo: Initium

Ilość stron: 336

Data wydania: 17-02-2025

Moja ocena: 8/10

 

"Kliner" Adama Dzierżka to książka, która pozostawia po sobie ciężkie wrażenie. Tytułowy bohater to młody mężczyzna zajmujący się sprzątaniem. W dzień czyści biurowce, a po godzinach zajmuje się oczyszczaniem miejsc zbrodni. Wykonuje tę pracę, choć każdy kolejny dzień wciąga go coraz głębiej w otchłań. Jest samotny, nie ma nikogo bliskiego, nie może porozmawiać o tym, co przeżywa.

Nie trafił tu przypadkiem – po śmierci matki został sam i potrzebował pieniędzy. Teraz, po latach, jest na granicy wytrzymałości. Marzy o ucieczce, o normalnej pracy. Kupuje garnitur, liczy na nowy początek, ale w świecie, w którym żyje, wyjście nie jest takie proste.

Historię poznajemy z jego perspektywy – nie tylko obserwujemy brutalność jego pracy, ale też wnikamy w jego myśli. Styl autora jest surowy i oszczędny, ale jednocześnie pełen emocji. Myśli Klinera są krótkie, urywane, często powtarzające schemat jego życia – ucieczkę, zaczynanie od nowa, niemożność zbudowania czegoś trwałego. Nie ma tu długich opisów czy rozbudowanych metafor, ale każde zdanie niesie ciężar jego doświadczeń. Autor w prostych słowach oddaje samotność bohatera, jego zmęczenie i poczucie beznadziei.

Jednym z najciekawszych motywów w książce jest zapach – powracający wielokrotnie, niemal obsesyjnie. „Nosa nie oszukasz tak łatwo jak oczu” – to zdanie doskonale oddaje jego znaczenie. Zapach przywołuje wspomnienia, jest nośnikiem emocji. Kliner czuje zapach miejsc zbrodni, który wnika w jego skórę i ubrania. Czuje zapach domu, który już nie istnieje, zapach obcych ludzi, a nawet swój własny. To element, którego nie da się od siebie oddzielić, specyficzny dla każdego człowieka.

W opisach przemocy dominuje chłodna precyzja – nie znajdziemy tu epatowania brutalnością, lecz wyważone, niemal mechaniczne przedstawienie tego, co Kliner widzi. Z kolei jego przemyślenia o życiu i samotności są bardziej refleksyjne, ale zawsze podszyte rezygnacją. Styl doskonale współgra z klimatem książki – to opowieść o człowieku, który już nie wierzy w lepsze jutro, bo za każdym razem, gdy próbuje coś zmienić, świat brutalnie sprowadza go na ziemię.

Mimo wszystko szuka normalności – przez chwilę daje mu ją sąsiadka, ale okazuje się, że i ona jest związana z jego światem. Najbliżej prawdziwego życia jest w momencie, gdy Sandra zaprasza go na obiad – drobna scena, która uświadamia, jak bardzo brakuje mu ciepła i bliskości. Gdy jednak ktoś, na kim mu zależało, zostaje zabity, wszystko traci sens. To wydarzenie popycha go na ścieżkę, z której nie ma powrotu.

Na jego drodze wciąż staje brat szefa – budzący niepokój, niebezpieczny człowiek, przy którym Kliner nigdy nie może czuć się bezpiecznie. Sam szef prowadzi nielegalne interesy, w tym przybytek uciech, do którego kolejne wizytówki otwierają różne drzwi, jedne z nich szczególnie niepokojące.

Kliner najpierw sprząta po zbrodniach, a później zaczyna likwidować ich sprawców. Chce się wycofać, ale nikt nie pozwoli mu odejść. Samotność, śmierć i poczucie beznadziei doprowadzają go do granic wytrzymałości.

To książka, która uderza swoim ciężarem emocjonalnym. Zanurzamy się w brudzie miejskiej dżungli, poznajemy świat moralnej zgnilizny, gdzie nikt nie ogląda się na konsekwencje realizacji swoich żądz. Widzimy rozpad psychiki człowieka, który próbował znaleźć wyjście, ale dla niego nie było drogi ucieczki. Trudno będzie zapomnieć obrazy, które ta powieść pozostawia w głowie.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



 

  

Marek Stelar "Kątnik"

Tytuł: "Kątnik"

Cykl: Heinrich Vogel, tom 3

Autor: Marek Stelar

Wydawnictwo: Filia mroczna strona

Ilość stron: 368

Data wydania: 12-02-2025

Moja ocena: 7/10

 

"Kątnik", finał trylogii Marka Stelara o Heinrichu Voglu, konfrontuje bohatera z przeszłością, o której wolałby zapomnieć. Przekonanie o śmierci jego wroga, Miszy, zostaje zweryfikowane, gdy na komisariacie pojawia się przesyłka skierowana do Vogla. W środku znajduje się pocisk i wiadomość, która nie pozostawia wątpliwości: Misza żyje i rozpoczął grę, w której to on dyktuje zasady.

Antagonista nie atakuje od razu – zamiast tego pozostawia kolejne tropy, które mają zmusić Vogla do podążania za jego historią. Podkłada zatrute rtęcią słoiki w sklepie spożywczym, prowokuje i manipuluje, jednocześnie „sprzątając” po sobie, likwidując osoby związane ze swoją przeszłością. Część fabuły to retrospekcje ukazujące jego życie przed odsiadką, w tym działalność w fikcyjnej grupie milicyjnej z czasów PRL. Ciężko chory Misza wie, że nie zostało mu wiele czasu – dlatego zamiast po prostu się zemścić, prowadzi Vogla przez swoją historię, igrając z nim niczym pająk ze swoją ofiarą.

Choć akcja "Kątnika" jest niespieszna, napięcie nie opada, ponieważ Misza pozostaje nieprzewidywalny. Czytelnik nie wie, jaki będzie jego kolejny krok, ani jak daleko posunie się w swojej chorej grze. Vogel zmuszony jest działać bardziej zdecydowanie. W tej części uczy się strzelać i współpracuje z policją, by raz na zawsze zamknąć sprawę Miszy.

Na tle sprawy wyróżnia się wątek relacji Vogla z komisarz Iwoną Banach, znaną z wcześniejszej serii Stelara. Ich związek, choć drugoplanowy, daje Banach szansę na stabilizację i szczęście – w przeciwieństwie do Miszy, który wybiera konfrontację.

Tytuł "Kątnik" nie jest przypadkowy – odnosi się zarówno do pajęczego motywu przewijającego się przez całą serię, jak i do samego Miszy, który snuje swoją sieć intryg, prowadząc Vogla ku ostatecznej rozgrywce. Choć jako finał trylogii książka nie dorównuje poprzednim tomom pod względem dynamiki, pozwala lepiej zrozumieć antagonistę – choć sam autor przyznaje w posłowiu, że Misza pozostaje dla niego zagadką. Tam też znajdziemy kilka ciekawostek na temat realnych spraw kryminalnych, które posłużyły jako inspiracja do tej historii.

"Kątnik" to domknięcie historii, w której napięcie i psychologiczna gra bohaterów pozostają najmocniejszymi atutami.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



 

 

wtorek, 11 marca 2025

Anna Wojtkowska - Witala "Apaszka w kwiaty jabłoni"

Tytuł: "Apaszka w kwiaty jabłoni"

Autor: Anna Wojtkowska - Witala

Wydawnictwo: Lucky

Ilość stron: 408

Data wydania: 22-02-2024

Booktour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 6/10

 

Matka Teresy i Kasi nieoczekiwanie przepisuje na córki dom i bez słowa wyjaśnienia wyjeżdża do Karpacza. Jej decyzja wygląda na pospieszną ucieczkę, a dla sióstr staje się początkiem odkrywania rodzinnych tajemnic. Wychowywały się bez ojca, przekonane, że nie żyje – to kłamstwo Beaty, które teraz wychodzi na jaw.

Aureliusz Marek, ich ojciec, został odrzucony przez żonę, gdyż nie chciał porzucić swojej siostry Doroty, walczącej z alkoholizmem. Choć kochał rodzinę, poczuwał się do odpowiedzialności wobec matki i obietnicy opieki nad siostrą, która z własnej woli niszczyła swoje życie. Kroplą, która przelała czarę, było oskarżenie o morderstwo – wtedy Beata postanowiła odciąć się od niego na zawsze.

Główna bohaterka, Teresa, wrażliwa i refleksyjna, różni się od swojej silnej, pełnej energii siostry. To ona, w towarzystwie byłego policjanta Bruna, rozpoczyna poszukiwania ojca. Trop prowadzi do nadmorskiego Pobierowa, a autorka pięknie oddaje atmosferę tej miejscowości i pobliskiego Trzęsacza, co było dla mnie miłym akcentem, bo to moje bliskie okolice.

Powieść przeplata teraźniejszość z przeszłością – czytelnik zna losy Aureliusza i Doroty, ale bohaterki dopiero stopniowo odkrywają prawdę. Teresa okazuje się nie tylko wrażliwa, ale też wytrwała w dążeniu do znalezienia odpowiedzi. Relacja z Brunem rozwija się powoli, co dobrze wpisuje się w melancholijny ton książki.

„Apaszka w kwiaty jabłoni” to opowieść spokojna i refleksyjna, bez dynamicznej akcji, lecz pełna emocji i żalu za straconym czasem. Symboliczna apaszka, niegdyś podarowana Beacie przez Aureliusza, przypomina o uczuciach, które zniszczył nie tyle los, co złe decyzje. Uważam, że zarówno Aureliusz, jak i Beata popełnili błędy – on wybrał lojalność wobec siostry kosztem własnej rodziny, ona zaś odrzuciła go, skazując córki na dorastanie bez ojca. To smutna opowieść o miłości, wyborach i ich konsekwencjach, która skłania do refleksji nad tym, jak często przeszłość determinuje przyszłość.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



środa, 5 marca 2025

Agnieszka Niezgoda "W stronę słońca"

Tytuł: "W stronę słońca"

Autor: Agnieszka Niezgoda

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Białe Pióro

Ilość stron: 270

Data wydania: 19-05-2024

Booktour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 6/10

 

 

Hanna i Fryderyk pobrali się z rozsądku, gdy ona zaszła w ciążę. On zapewnił jej luksusowe warunki do życia, ale tylko do momentu, gdy na świecie pojawiła się Malwina. Dziecko go nie interesowało – od tego byli dziadkowie. Sam oddawał się pracy, a Hania musiała radzić sobie sama, nawet jeśli oznaczało to codzienne wspinanie się po schodach z zakupami i dzieckiem na rękach, bo apartament na ostatnim piętrze bez windy bardziej pasował do jego wizerunku niż do realnych potrzeb rodziny.

Przełom następuje, gdy Hania przyłapuje męża na zdradzie – i to we własnym łóżku. Zamiast rodzinnego urlopu pakuje walizkę, zabiera córkę i wsiada w przypadkowy pociąg, który zawozi je nad morze. Tam, na plaży w Słupsku, spotyka Szymona – ciepłego, opiekuńczego mężczyznę z labradorem Nico. Wspólnie spędzone dni, pełne spacerów, zabawy i lodów, zostawiają w niej ślad. Na pożegnanie, gdy ich dłonie się spotykają, oboje czują, że to nie powinien być koniec.

Po powrocie Hanna próbuje ułożyć sobie życie na nowo, ale nie jest to proste. Fryderyk, który po rozstaniu z kochanką przypomina sobie o rodzinie, nagle zaczyna zabiegać o jej względy. Szymon, choć cierpliwy, też ma swoje granice. Duża część powieści to rozterki Hani – czy dać szansę nowemu uczuciu, czy ratować małżeństwo dla dobra córki? Decyzja nie przychodzi łatwo.

Narracja trzecioosobowa tworzy dystans między czytelnikiem a bohaterami, co sprawia, że trudno w pełni wczuć się w emocje Hani. Sporo tu przemyśleń, co momentami spowalnia akcję. Relacja matki i córki oraz sceny z uroczym labradorem wnoszą ciepło do opowieści, ale główną osią fabuły pozostaje zdrada i jej konsekwencje. Autorka nie upiększa rzeczywistości – pokazuje kobietę, która potrafi stanąć na nogi, nie wybacza zdrady i nie wchodzi pochopnie w nową relację. Epilog, w którym poznajemy perspektywę każdej z czterech dorosłych postaci – Hani, Fryderyka, Szymona i Leny – daje pełniejsze spojrzenie na ich wybory i motywacje.

„W stronę słońca” to życiowa historia, w której nie ma łatwych rozwiązań. Nie porywa tempem, ale rzetelnie pokazuje emocjonalne zawirowania kobiety, która musi zdecydować, czy warto dać drugą szansę komuś, kto już raz ją zawiódł. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Małgorzata Stasiak "Bez filtra"

Tytuł: "Bez filtra"

Autor: Małgorzata Stasiak

Wydawnictwo: Mięta

Ilość stron: 320

Data wydania: 26-06-2024

Booktour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 9/10

 

Małgorzata Stasiak w książce "Bez filtra" opowiada o przemianie polskiej celebrytki, której życie kręciło się wokół Instagrama. Aldona, znana jako Mamafia, zbudowała swoją popularność w social mediach, relacjonując każdy aspekt życia rodzinnego i zarabiając krocie na współpracach. Jej świat wydawał się idealny – do czasu, aż bliscy powiedzieli „dość”. Mąż, zmęczony byciem obiektem internetowych żartów, postanowił odejść, a do buntu dołączyła córka. W domu zostali jedynie syn, zanurzony w świecie gier komputerowych, oraz niezbyt urodziwy pies o imieniu Bulwa.

Aldona, przyzwyczajona do uwielbienia w sieci, nagle staje się obiektem krytyki – zarówno ze strony obserwujących, jak i własnej rodziny. Jej sytuację pogarsza skandaliczne zachowanie po zażyciu używek, które kończy się karą w postaci prac społecznych. To właśnie tam, w schronisku dla zwierząt, domu kombatantów i domu samotnej matki, zaczyna dostrzegać, co naprawdę liczy się w życiu.

Autorka świetnie oddaje świat internetowych przepychanek, ukazując zarówno komentarze fanów, jak i hejterów Mamafii, a także jej reakcje na nie. Drugim wiodącym wątkiem poza upadkiem gwiazdy jest jej rozwijający się internetowy romans z gościem o ksywie Spranedżinsy. Aldona, pozwalając się wciągnąć w ich niegrzeczne rozmowy, znów poczuła, jak buzują w niej hormony i budzą się uczucia zapomniane przez nudne pożycie z mężem.

Choć główna bohaterka początkowo budzi irytację, zwłaszcza swoim egoizmem i brakiem refleksji nad konsekwencjami własnych działań, to stopniowo przechodzi przemianę. W pewnym momencie jej lekkomyślność i brak poszanowania dla innych istot niemal doprowadziły do tragedii – wtedy szczerze ją znielubiłam. Jednak autorka pokazuje, że każdy może się zmienić. W przypadku Aldony kluczowe było zderzenie jej idealnego, instagramowego świata z problemami mniej zamożnych ludzi, którzy wiele przeszli. To właśnie konfrontacja z prawdziwym życiem sprawiła, że zaczęła dostrzegać, co jest naprawdę ważne.

Książka, mimo lekkiego stylu, skłania do refleksji. Pokazuje, że w świecie pełnym filtrów i pozorów prawdziwe znaczenie mają nie lajki, lecz autentyczność i bliskość z drugim człowiekiem. Nie brak też zabawnych momentów, przy których można parsknąć śmiechem. Polecam! 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Magdalena Witkiewicz "Pensjonat marzeń"

Tytuł: "Pensjonat marzeń"

Cykl: Szkoła żon, tom 2

Autor: Magdalena Witkiewicz

Wydawnictwo: Pracownia dobrych myśli

Ilość stron: 288

Data wydania: 12-02-2025

Moja ocena: 8/10

 

 

W "Pensjonacie marzeń" powracamy do bohaterek poznanych w "Szkole żon", by zobaczyć, jak potoczyło się ich życie po szkoleniu u Eweliny. Marta pracuje nad sobą pod okiem trenerki Agnieszki, Jadwiga stopniowo zmienia swoje przyzwyczajenia, Julia cieszy się szczęściem u boku Konrada, choć los szykuje dla niej niespodziankę, a Michalina, choć od nowa układa sobie życie, wciąż nie do końca zamknęła pewien rozdział.

Przyjaciółki postanawiają otworzyć Pensjonat marzeń, miejsce, które ma stać się przystanią dla kobiet pragnących zmiany. To właśnie relacje między bohaterkami są kluczowym elementem tej części – ich wzajemne wsparcie, rozmowy i budowanie nowych więzi. Autorka pokazuje siłę kobiecej solidarności, ale nie unika również tematów związanych z miłością i relacjami romantycznymi.

Podobnie jak w pierwszym tomie, także tutaj nie brakuje lekkości i ciepłego humoru, zwłaszcza w świetnie napisanych dialogach, które dodają książce życia. Szczególnie relacja Michaliny i Jadwigi wypada wyjątkowo barwnie – ich rozmowy pełne są ironii, żartów i wzajemnego przekomarzania się, ale w gruncie rzeczy to właśnie one pomagają sobie nawzajem dostrzec swoje mocne strony. Michalina, choć młoda i naiwna, okazuje się niezwykle urocza i pomocna. Jej talent do stylizacji fryzur i makijażu nie tylko sprawia radość innym bohaterkom, ale staje się też symbolem tego, jak małe rzeczy mogą pomóc kobietom poczuć się piękne i pewne siebie. To właśnie ona udowadnia Jadwidze, że atrakcyjność nie ma wieku, a dojrzałość nie oznacza końca kobiecości.

W porównaniu do Szkoły żon, ta część bardziej skupia się na relacjach międzyludzkich, ukazując, jak ważne jest wsparcie bliskich i budowanie swojego życia na własnych zasadach. To powieść o nowych początkach, sile przyjaźni i poszukiwaniu własnej drogi. Czyta się ją szybko i z przyjemnością, a powrót do świata znanych bohaterów to miłe spotkanie, które pozostawia czytelnika z optymizmem i nadzieją.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Magdalena Witkiewicz "Szkoła żon"

Tytuł: "Szkoła żon"

Cykl: Szkoła żon, tom 1

Autor: Magdalena Witkiewicz

Wydawnictwo: Pracownia dobrych myśli

Ilość stron: 288

Data wydania: 12-02-2025

Moja ocena: 8/10

 

 

Sięgając po "Szkołę żon" Magdaleny Witkiewicz, miałam przed sobą wznowienie w pięknej szacie graficznej, z barwionymi na czerwono brzegami. Powieść, wydana po raz pierwszy dwanaście lat temu, do dziś cieszy się popularnością, a teraz doczekała się kontynuacji. Nic dziwnego – to historia, która wciąga, bawi, a przy okazji niesie ważne przesłanie.

W książce poznajemy grupę bohaterek, które na różnych etapach życia zatraciły siebie w codziennym kieracie. Michalina jest ślepo zakochana w swoim „Misiu”, Julia dopiero co zakończyła nieudane małżeństwo, Jadwiga – miłośniczka romansów – doświadcza emocjonalnej pustki ze strony męża, a Marta, zmęczona matka Polka, nawet na urlopie nie ma chwili dla siebie. Wszystkie trafiają do „Szkoły żon”, ekskluzywnego ośrodka stworzonego przez przedsiębiorczą Ewelinę, gdzie czeka je prawdziwa rewolucja.

Pod okiem ekspertów biorą udział w zajęciach sportowych, zabiegach upiększających, ale i warsztatach, które mają pomóc im odkryć na nowo swoją kobiecość i pewność siebie. Ich przemiana odbywa się w otoczeniu luksusu i w atmosferze tajemnicy, jednak w tym roku szkoła staje przed nowym zagrożeniem – jedna z kursantek potajemnie zbiera informacje, które mogą doprowadzić do jej upadku. Oprócz flirtów i namiętności w fabułę wpleciono więc lekki wątek sensacyjny.

Choć książka obfituje w sceny erotyczne, ma także inne atuty. Te fragmenty zostały napisane lekko i ze smakiem – widać, że bohaterowie dobrze się w tych sytuacjach bawią i odkrywają siebie, ale nie jest to jedyny aspekt powieści. Szkoła żon to przede wszystkim historia o kobiecej pewności siebie, miłości własnej i o tym, że niezależnie od wieku i doświadczeń każda kobieta zasługuje na szczęście. Ewelina uczy swoje kursantki, że to one mogą dyktować warunki i że ich życie nie musi kręcić się wyłącznie wokół związku. Można dostrzec tu wyraźne wątki feministyczne – zachęta do tego, by doceniać siebie i sięgać po swoje marzenia.

Powieść przepełnia charakterystyczne dla twórczości Magdaleny Witkiewicz ciepło, lekkość i optymizm – to ten rodzaj książki, który daje nadzieję, że niezależnie od przeszkód wszystko może się ułożyć. Cieszę się, że po nią sięgnęłam i już nie mogę doczekać się lektury "Pensjonatu marzeń", by dowiedzieć się, jak potoczyły się dalsze losy bohaterek.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Dorota Gąsiorowska "Córka powietrza"

Tytuł: "Córka powietrza"

Cykl: Córki żywiołów, tom 2

Autor: Dorota Gąsiorowska

Wydawnictwo: Znak Literanova

Ilość stron: 586

Data wydania: 25-09-2024

Moja ocena: 8/10

 

„Córka powietrza” to drugi tom cyklu „Córki żywiołów” Doroty Gąsiorowskiej, w którym autorka kontynuuje opowieść o tajemnicach przeszłości i niezwykłej więzi z naturą. Tym razem śledzimy losy Avy – młodej pisarki, która przyjeżdża do domu rodziców w Puszczy Zielonej, aby zająć się nim podczas ich nieobecności. Choć zawsze była blisko związana z rodzicami, wyczuwa, że coś przed nią ukrywają. Obawia się, że może to dotyczyć zdrowia matki, która kilka lat wcześniej ciężko chorowała.

Zmagając się z blokadą twórczą, Ava próbuje odnaleźć się w nowym miejscu. Jej uwagę przykuwa piękna, połyskliwa ważka, która zdaje się mieć symboliczne znaczenie. Niespodziewanie otrzymuje również tajemniczą przesyłkę. Próbując odkryć pochodzenie zawartości Ava wpada na trop francuskiej poetki, której twórczość głęboko ją porusza.

Wkrótce Ava poznaje Kamila, sąsiada tworzącego muzykę do gier, którego głośne utwory zakłócają jej spokój. Mężczyzna okazuje się intrygujący, a jego towarzysz – nieposłuszny pies Misiek – wprowadza nieco humoru do historii.

Narracja przeplata współczesne losy Avy z opowieścią o Lalie, córce rzeźbiarza, której życie naznaczone jest stratą bliskich osób i tajemnicami przeszłości. Lalie dorastała w domu pod lasem w Huelgoat, skąd musiała się wyprowadzić z rodzicami. W jej historii powraca motyw córek Frei z pierwszego tomu cyklu, a także magiczna ważka, łącząca oba wątki. Lalie zmaga się z przesądami lokalnej społeczności, która łatwo mogła uznać kobietę za wiedźmę. Spotkanie z dwiema siostrami o wieszczych zdolnościach odmienia jej życie, a zawiedzione zaufanie i miłosne rozczarowania wpływają na jej losy. Dopiero w czasach Avy prawda o przeszłości ma szansę ujrzeć światło dzienne.

Dorota Gąsiorowska tworzy magiczny, nostalgiczny klimat, dzięki któremu zanurzamy się w spokojnym rytmie jej opowieści.

Jej bohaterki odczuwają głęboką więź z naturą. Obie kobiety – Ava i Lalie – odkrywają rodzinne sekrety, z którymi muszą się zmierzyć. Są to wrażliwe, empatyczne postaci potrzebujące czasu, by zaakceptować prawdę. Szczególne znaczenie ma tu motyw adopcji – autorka podkreśla, że matką jest ta, która wychowała, a nie ta, która urodziła.

Choć wątki romantyczne pojawiają się w tle, najważniejsze są emocje, relacje rodzinne oraz twórczość bohaterek – jednej jako poetki, drugiej jako pisarki. Akcja toczy się powoli, a styl Doroty Gąsiorowskiej nasycony jest uczuciowością i melancholią, co wprowadza czytelnika w bajkowy, pełen refleksji nastrój.

„Córka powietrza” to opowieść o odkrywaniu własnej tożsamości, rodzinnych sekretach oraz głębokiej więzi z naturą. Polecam ją czytelnikom ceniącym powieści obyczajowe z nutą nostalgii i magicznego realizmu. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Magdalena Cubała-Kucharska "Jelitowa rewolucja: odzyskaj zdrowie, żyj długo i jedz to, co lubisz"

Tytuł: "Jelitowa rewolucja: odzyskaj zdrowie, żyj długo i jedz to, co lubisz"

Autor: Magdalena Cubała-Kucharska

Wydawnictwo: eBOOKnij to

Ilość stron: 358

Data wydania: 23-10-2024

Moja ocena: 8/10

 

 

Chwytliwy tytuł, prawda? Kto by nie chciał jeść to, co lubi, a jednocześnie cieszyć się zdrowiem i długim życiem? Dr Magdalena Cubała-Kucharska, specjalistka w dziedzinie zdrowia jelit, kompleksowo przedstawia w swojej książce funkcjonowanie naszego „drugiego mózgu” – jak często nazywane są jelita. Już Hipokrates twierdził, że źródłem wszystkich chorób są właśnie one, a autorka pokazuje, jak bardzo ta teza jest aktualna.

Porównując jelita do korzeni drzewa, autorka podkreśla ich kluczową rolę w prawidłowym funkcjonowaniu całego organizmu. Przepływ informacji i impulsów między mózgiem a jelitami ma ogromny wpływ na nasze zdrowie, a właściwe trawienie oddziałuje na każdy układ ciała.

Czytelnik dowiaduje się, czym jest mikrobiota – czyli zbiór bilionów mikroorganizmów zasiedlających nasze jelita, które wspierają trawienie, odporność i produkcję niektórych witamin. Autorka wyjaśnia również, czym jest dysbioza jelitowa – stan, w którym dochodzi do zaburzenia równowagi tych drobnoustrojów, co może prowadzić do różnych problemów zdrowotnych, takich jak stany zapalne, choroby autoimmunologiczne czy zaburzenia metaboliczne.

Autorka tłumaczy te zagadnienia w przystępny sposób, wspierając się ilustracjami oraz historiami pacjentów. Poznajemy m.in. przypadek Adriana, mistrza tanga, który mimo intensywnych treningów borykał się z wystającym brzuchem, oraz małego dziecka cierpiącego na chorobę wątroby – w obu przypadkach to właśnie stan jelit okazał się kluczowy dla powrotu do zdrowia.

Książka porusza wiele istotnych tematów: autorka wyjaśnia, jak celebrowanie posiłków i jedzenie w spokojnym tempie wpływa na trawienie, opisuje mechanizm refluksu, a także wyjaśnia, czym jest syndrom chińskiej restauracji. Sporo miejsca poświęca też szkodliwym bakteriom jelitowym, ich źródłom oraz negatywnym skutkom palenia papierosów. Szczególną uwagę zwraca na alergie i nietolerancje pokarmowe, ucząc, jak je rozróżnić.

Kolejnym ważnym zagadnieniem jest wpływ diety na zdrowie jelit – niewłaściwe nawyki mogą prowadzić do nieszczelności jelita, co w konsekwencji wywołuje dalsze problemy zdrowotne, w tym choroby autoimmunologiczne. Autorka opisuje ich potencjalne wyzwalacze i sposoby unikania. W dalszej części książki czytelnik znajdzie również informacje na temat zdrowia wątroby i jej powiązań z pracą jelit.

Co ważne, dr Cubała-Kucharska nie tylko wyjaśnia mechanizmy działania organizmu, ale także dzieli się swoim sposobem pracy. Krok po kroku opisuje, jakie badania wykonuje u pacjentów zgłaszających się do niej z problemami zdrowotnymi, pokazując tym samym, jak diagnozuje źródło dolegliwości i jakie podejmuje kroki w leczeniu.

Podsumowanie książki podkreśla fundamentalne zasady zdrowego stylu życia: odpowiednią dietę, aktywność fizyczną, regenerujący sen oraz regularne badania profilaktyczne. „Jelitowa rewolucja” to prawdziwa skarbnica wiedzy na temat jelit i ich roli w naszym zdrowiu. Dzięki przystępnemu językowi i licznym przykładom to świetna lektura dla każdego, kto chce lepiej zrozumieć swoje ciało i zadbać o jego prawidłowe funkcjonowanie.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko