czwartek, 26 czerwca 2025

Holly Brickley "Deep Cuts"

Tytuł: "Deep Cuts"

Autor: Holly Brickley

Wydawnictwo: Książnica

Ilość stron: 384

Data wydania: 04-06-2025

Moja ocena: 7/10

 

„Deep Cuts” Holly Brickley to powieść, która muzyką jest przesycona na wskroś. To autentyczna historia o pasji, która nie tylko kształtuje bohaterów, ale i wpływa na wszystkie ich życiowe wybory.

Główna bohaterka, Percy Marks, oddycha muzyką. Choć nie odziedziczyła po matce -skrzypaczce talentu do gry, z pasją słucha, analizuje i pisze o muzyce rozrywkowej. Robi to tak trafnie, że mogłaby zostać producentką. Po studiach, podczas których pisała dla muzycznego czasopisma, podejmuje nietypową pracę – jako „writerka w agencji monitorującej trendy”. W praktyce polega to na zaczepianiu ludzi w pubach i pytaniu o ich muzyczne gusta, by na tej podstawie tworzyć raporty dla marek alkoholowych – te z kolei dopasowują muzykę do swoich kampanii reklamowych.

Na początku poznajemy najbliższy krąg Percy: Zoe i Joe. Zoe to jej najlepsza przyjaciółka, a zarazem dziewczyna Joe'ego - utalentowanego wokalisty i kompozytora. Percy pomaga mu w pracy nad nowymi utworami. Między tą trójką tworzy się skomplikowany układ, którego szczegóły poznacie czytając książkę.

Emocje w tej książce rzadko wyrażane są wprost - najczęściej pojawiają się jako cytaty z piosenek. Percy chowa się za muzyką, tłumi uczucia, ucieka w dźwięki. Ma problem z budowaniem romantycznych relacji, a jeden z jej partnerów zarzuca jej, że bardziej interesuje się branżą muzyczną niż uczuciami ludzi. Coś w tym jest - w jej życiu zawsze na pierwszym miejscu jest muzyka.

Percy i Joe krążą wokół siebie latami, próbując związków z innymi, ale zawsze coś ich do siebie przyciąga. Tyle że trzecim elementem tej relacji, silniejszym niż cokolwiek innego, jest muzyka. Wciska się nawet w intymne chwile, zawsze obecna, zawsze dominująca.

Czytając tę książkę, płyniemy razem z Percy przez kolejne lata, dźwięki i wspomnienia - od czasów, gdy płyty CD i discmany były szczytem techniki. Tytuły rozdziałów to tytuły piosenek, co podkreśla charakter powieści.

Choć sama lubię muzykę, nigdy nie analizowałam jej z taką precyzją jak Percy. Zgodnie ze słowami z książki - nikt nie wybiera swojego talentu. Trzeba tylko znaleźć sposób, by go wykorzystać i pokazać go innym.

"Deep Cuts" to powieść o pasji, która czasem bywa silniejsza niż miłość. O przyjaźni, rozczarowaniach, dorastaniu i poszukiwaniu własnego rytmu. Wątek romantyczny nie wybija się na pierwszy plan, ale właśnie dzięki temu jest bardziej prawdziwy, zawierający wiele komplikacji emocjonalnych.

Polecam tę książkę szczególnie miłośnikom muzyki, zwłaszcza tym, którzy kochają analizować, słuchać z uwagą i dostrzegać w piosenkach coś więcej niż tylko dźwięki. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko

https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas



Alina Duchnowska "Klan Smoka. Tom 2. Iluzje"

Tytuł: "Iluzje"

Cykl: Klan Smoka, tom 2

Autor: Alina Duchnowska

Wydawnictwo: Alina Duchnowska selfpublishing

Ilość stron: 272

Data wydania: 13-03-2025

Moja ocena: 7/10

 

Altamir i Yuno wreszcie są razem, lecz ich relacja daleka jest od beztroskiego „i żyli długo i szczęśliwie”. W Yuno wciąż żywe są wspomnienia okrucieństw, jakich doznała z rąk czarnoksiężnika Rutha, gdy była jego niewolnicą. Ślady tego czasu nosi nie tylko na duszy, ale i na ciele. Kobieta, która się nią wówczas opiekowała, zrobiła wszystko, co mogła, by ją uleczyć i ulżyć jej cierpieniom, ale to nie koniec pracy. Yuno ma wiele przed sobą. Musi zajrzeć pod iluzje i zmierzyć się z prawdą.

Magia w ujęciu Aliny Duchnowskiej ukazana jest jako siła nieprzewidywalna - nawet ta użyta w dobrej wierze może przynieść nieoczekiwane skutki. Yuno i Altamir przebywają wśród plemienia, które wychowało chłopaka. Nie wszyscy jego członkowie akceptują ich związek. Jedna z kobiet, mimo wcześniejszych luźnych relacji z Altamirem, teraz odczuwa zazdrość. Nowa kobieta w plemieniu staje się obiektem plotek.

Yuno otrzymuje wsparcie od duchowej przewodniczki klanu - szamanki, która potrafi kontaktować się z duchami. Ten wątek również zmierza w zaskakującym kierunku.

Drugi tom to wyraźne spowolnienie akcji. Autorka skupia się na psychice Yuno - poranionej, zagubionej, pełnej wyrzutów sumienia, choć to, co ją spotkało, nie było jej winą. Ruth, mimo fizycznej nieobecności, wciąż ma na nią ogromny wpływ - nawiedza ją w koszmarach. Dziewczyna nie potrafi uwierzyć, że zasługuje na miłość Altamira. On z kolei ukazany zostaje z nieco innej strony - jako pozytywny bohater, ale też mężczyzna, który w przeszłości traktował kobiety z lekkomyślną łatwością, nie zastanawiając się nad konsekwencjami swoich romansów.

Ten tom to swoisty przystanek - czas na zatrzymanie się i wgląd w wewnętrzny świat Yuno. Jej trauma wymaga przepracowania, a Altamir musi wykazać się cierpliwością i zrozumieniem. Gdy to się dzieje, ich uczucie dojrzewa i eksploduje, dosłownie i symbolicznie, w jednej z najpiękniejszych scen, niczym tęcza na niebie.

Ruth wciąż knuje gdzieś w tle - jego cień unosi się nad bohaterami i spodziewam się, że w kolejnym tomie poznamy go bliżej. Mam też nadzieję na rozwinięcie wątku Kitsu i Enis.

„Iluzje” to spokojniejszy, bardziej introspektywny tom serii, który skupia się na psychologicznym rozwoju postaci i emocjonalnym dojrzewaniu związku. Choć akcja wyraźnie zwalnia, historia zyskuje głębię. To potrzebny oddech przed kolejnym starciem z mrokiem przeszłości.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko

https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas



Łukasz Pietraszkiewicz "Na szlaku zwykłych ludzi"

Tytuł: "Na szlaku zwykłych ludzi"

Autor: Łukasz Pietraszkiewicz

Wydawnictwo: DC Books

Ilość stron: 326

Data wydania: 01-11-2024

Booktour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 8/10

 

Na początku obawiałam się, że książka rozpoczynająca się od wyznania wiary będzie nudna i zbyt religijna. Autor przedstawia się jako wyznawca prawosławia, porównuje swoją wiarę z katolicyzmem i opowiada o braku tolerancji, jakiego doświadczali prawosławni w Polsce. Jednak dość szybko przechodzi do bardziej osobistych wątków - i wtedy robi się naprawdę ciekawie.

Jako dziecko chodził z dziadkiem na Świętą Górę Grabarkę i już wtedy pokochał pielgrzymowanie. Po trudnych doświadczeniach życiowych i pokonaniu choroby, w dorosłości postanowił wyruszyć na szlak Camino de Santiago.

Ta książka to nie tyle duchowa rozprawa, co relacja z drogi pełnej spotkań, opowieści i ludzkich dramatów. Pielgrzymi, których autor spotyka na trasie, otwierają się przed nim, jakby łatwiej było powierzyć swój ból nieznajomemu. Każdy rozdział nosi imię jednej z poznanych osób i właśnie ich historie stanowią serce tej opowieści.

Nie znajdziemy tu religijnych rozważań. Zamiast tego mamy czysto ludzką potrzebę uwolnienia się od przeszłości, domknięcia pewnych etapów życia, wybaczenia sobie lub innym. Spotykamy ludzi po rozstaniach, po wygranej walce z chorobą, osoby przeżywające żałobę, a także tych, którzy niosą w sobie traumy wojenne lub więzienne. Choć tak różni, wspólna droga i dzielenie się własnymi doświadczeniami zbliża ich do siebie. Wzajemnie nazywają się "rodziną Camino".

Choć droga momentami się dłużyła, autor po dotarciu do Santiago de Compostela nie miał jeszcze dość, wyruszył więc dalej, na „koniec świata”, czyli do Finisterre. Dopiero tam poczuł, że zakończył swoją wędrówkę. A jednak nawet po powrocie do domu myślami wciąż był na szlaku. Na kolejną pielgrzymkę wybrał się już z rodziną.

Autor wspomina, że droga daje okazję do podziwiania górskich krajobrazów i poznawania lokalnych smaków, choć nie rozwija tego wątku szczegółowo. Skupia się przede wszystkim na ludziach - ich historiach, emocjach i przemianach. Camino jawi się tu nie tyle jako religijna pielgrzymka, co droga do wewnętrznego uzdrowienia i zrozumienia siebie. Książka spodoba się czytelnikom, którzy interesują się pielgrzymkami, podróżami z głębszym sensem oraz historiami zwykłych ludzi przechodzących przez niezwykłe doświadczenia. To lektura dla tych, którzy szukają refleksji, emocji i autentycznych rozmów, bez nadmiaru religijnego tonu. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko

https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas



Ruth Mancini "Na krawędzi"

Tytuł: "Na krawędzi"

Autor: Ruth Mancini

Wydawnictwo: Harper Collins

Ilość stron: 416

Data wydania: 27-03-2025

Moja ocena: 7/10

 

Tate Kinsella zostaje aresztowana pod zarzutem morderstwa - z dachu wieżowca spadła kobieta, z którą się spotkała. Wiadomo, że do ich rozmowy rzeczywiście doszło. Ale co się wtedy wydarzyło? I czy Tate naprawdę ponosi winę?

Już na pierwszych stronach jesteśmy świadkami jej zatrzymania, po czym akcja cofa się o dziesięć dni - do feralnego spotkania na tarasie dwudziestego piątego piętra. Od tego momentu fabuła przypomina układanie puzzli - najpierw poznajemy zarys, a kolejne szczegóły układają się stopniowo w pełny obraz.

Początkowo Tate przedstawia swoją wersję wydarzeń policji, jednak później - w rozmowach ze swoją bystrą i podejrzliwą adwokatką - ujawnia zupełnie inną, bardziej skomplikowaną prawdę. Tę, której nie może powiedzieć śledczym. To właśnie z tych rozmów wyłania się jej bolesna przeszłość.

Czy to historia zbrodni popełnionej z zazdrości, jak sugeruje opis na okładce? Niekoniecznie. Z każdą stroną coraz wyraźniej widać, że autorka prowadzi nas w zupełnie innym kierunku.

To nie tylko thriller psychologiczny, lecz także opowieść o krzywdzie, która została przemilczana i o kobietach, które po latach próbują ochronić kolejne pokolenie i wymierzyć sprawiedliwość, której system nie zapewnił. Nie wszystko da się udowodnić, nie wszystko można cofnąć. Ale coś można jeszcze zrobić.

Nie zdradzę więcej, by nie odebrać wam przyjemności czytania. Powiem tylko tyle: spodziewałam się klasycznego pytania „kto zabił?”, a dostałam historię o solidarności, bólu, determinacji i zemście. Przejmującą i zaskakującą.

"Na krawędzi" to zaskakująca powieść, która nie daje prostych odpowiedzi. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko

https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas



Magdalena Witkiewicz "Wiatr od morza. Sztorm"

Tytuł: "Wiatr od morza. Sztorm"

Autor: Magdalena Witkiewicz 

Wydawnictwo: Pracownia Dobrych Myśli

Ilość stron: 368

Data wydania: 21-05-2025

Moja ocena: 8/10

 

Książka od pierwszych stron zrobiła na mnie bardzo nostalgiczne wrażenie. To sentymentalny powrót do lat 80. w Polsce - czasów trudnych, naznaczonych niepokojem, opresją i oporem wobec systemu. Urodziłam się w 1979 roku, więc nie byłam wtedy zaangażowana w życie polityczne. Gdy bohaterowie chodzili do liceum, ja dopiero zaczynałam przygodę z przedszkolem. Dopiero teraz w pełni rozumiem znaczenie i siłę tekstów ikonicznych piosenek z tamtej epoki, które przewijają się przez powieść.

Główną bohaterką jest Anna, zakochana we Władku - chłopaku, który równie mocno jak ją kochał ojczyznę. Angażował się w działalność opozycyjną, narażając się na represje ze strony władzy. Magdalena Witkiewicz autentycznie oddała klimat tamtych czasów - atmosferę strachu, niepewności, ale i młodzieńczego buntu. Widzimy, jak młodzi ludzie musieli uważać na każde słowo, a mimo to znajdowali sposoby, by wyrazić swój sprzeciw: poprzez śpiewanie pieśni patriotycznych, noszenie oporników a nawet milczenie. Nosili przy sobie karteczki z informacją dla bliskich, by w razie aresztowania ktoś mógł ich powiadomić, bo przecież nie w każdym domu był telefon.

Autorka pięknie pokazuje, że nawet w tak trudnych warunkach rozkwitały pierwsze miłości, rodziły się przyjaźnie i zawiązywały paczki przyjaciół. Historia Władka trafia do Anny po latach, zarejestrowana na starej kasecie magnetofonowej. To poruszające wspomnienie o kimś, kogo bardzo kochała, a komu nie mogła pomóc, gdy się od niej oddalił. Obok niej był inny chłopak - zakochany, czekający cierpliwie na swoją szansę.

To dopiero początek opowieści - dalszy ciąg poznamy w kolejnej części. Ja już czekam!


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko

https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas



  

niedziela, 15 czerwca 2025

Justyna Bordzio "Dziewczyna w różowych skarpetach"

Tytuł: "Dziewczyna w różowych skarpetach"

Autor: Justyna Bordzio

Wydawnictwo: Ridero

Ilość stron: 61

Data wydania: 14-06-2023

Moja ocena: 6/10

 

„Dziewczyna w różowych skarpetach” Justyny Bordzio to wciągające opowiadanie, które aż prosi się o rozwinięcie.

Zarys fabuły jest naprawdę intrygujący. Dałam się wciągnąć w historię, która niestety… zbyt szybko się skończyła. Czułam niedosyt. Opowiadanie sprawia wrażenie urwanego fragmentu większej całości, jakby autorka zatrzymała się w połowie rozwijania pomysłów, które aż proszą się o pogłębienie. Mam nadzieję, że Justyna Bordzio zdecyduje się jeszcze wrócić do tej historii i rozbudować ją w formie dłuższej powieści.

Na początku poznajemy dziewczynę (choć później okazuje się, że to dorosła kobieta) która idzie przez miasto w różowych skarpetach. Łapie nietypową taksówkę bez kierowcy, prowadzoną przez coś na kształt AI. Pojazd mówi dziwne rzeczy, zadaje nietypowe pytania, a otoczenie zaczyna się zmieniać jak we śnie: kolorowe rozbłyski, nierealne krajobrazy. Bohaterka nie rozumie, co się dzieje, a czytelnik razem z nią zaczyna snuć domysły. Czy to sen? Halucynacja? Przenikanie się światów? A może podróż wewnątrz własnej psychiki? Miałam kilka pomysłów.

W miarę czytania dowiadujemy się więcej, ale zakończenie nadal pozostawia wiele w domyśle. Ten zabieg może budzić niedosyt, ale jednocześnie zostawia pole do interpretacji. Kluczowy motyw przypomniał mi momentami "Rok i trzy dni" Marty Maciejewskiej – nie tyle ze względu na styl, co tematykę, choć fabuła opowiadania jest oryginalna.

Kto czytał tamtą książkę, może domyśli się ogólnego kierunku, ale wciąż warto sięgnąć po opowiadanie.

Obecne od pierwszych scen różowe skarpety zdają się mieć znaczenie symboliczne, choć autorka nie daje jednoznacznych wskazówek. Może to kotwica tożsamości? Ostatni element „normalności” w nienormalnym świecie? W każdym razie ten szczegół zostaje w pamięci i dodaje opowieści osobistego akcentu.

To opowiadanie zdecydowanie zasługuje na rozwinięcie. Pomysł jest oryginalny, narracja wciąga, a oniryczny klimat spodoba się miłośnikom niejednoznacznych historii, balansujących na granicy jawy i snu, gdzie rzeczywistość miesza się z iluzją.

Chciałabym przeczytać więcej.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko

https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas



 

Sarah Rees Brennan "Niech żyje zło"

Tytuł: "Niech żyje zło"

Autor: Sarah Rees Brennan

Wydawnictwo: StoryLight

Ilość stron: 560

Data wydania: 27-11-2024

Moja ocena: 8/10

 

Rae cierpi na nieuleczalną chorobę. Pewnego dnia przy jej szpitalnym łóżku pojawia się tajemnicza postać i składa jej propozycję nie do odrzucenia: Rae może przenieść się do świata swojej ulubionej powieści fantasy, a jeśli uda jej się zdobyć magiczny artefakt, powróci do zdrowia w rzeczywistym świecie. Dziewczyna zgadza się - nie ma przecież nic do stracenia.

Budzi się w książkowej rzeczywistości i natychmiast trafia w niebezpieczną sytuację. Musi działać szybko, by przeżyć. Otaczają ją znane z powieści postacie — ale teraz są realne, z żywymi emocjami i własną wolą. Rae wciela się w postać lady Raheli, zdradzieckiej łotrzycy, i próbuje przypomnieć sobie wszystko, co wie o bohaterach: najpiękniejszej kobiecie świata i jej przyrodniej siostrze lady Lii, królu Oktawianie, służącej-toporniczce Emer, zabójczym ochroniarzu Kluczu, Złotym Kobrze i Białej Nadziei.

Każda z postaci ma swoje imię, funkcję i pseudonim, co bywa mylące. Przydałby się spis bohaterów z wyjaśnieniami. Rae uzupełnia luki w pamięci domysłami, które nie zawsze są trafne. Szybko też odkrywa, że fabuła książki nie jest ustalona raz na zawsze i można ją zmienić. Świat Eyam, który niegdyś był fikcją, stał się rzeczywistością, niezależną od zamysłu autora. Co więcej, Rae odkrywa, że nie jest jedyną osobą spoza tego uniwersum, która się tu znalazła.

Historia toczy się w tle, na pierwszym planie pozostaje Rae i jej przemyślenia. Zwracają uwagę błyskotliwe dialogi i barwny, kwiecisty język narracji. Nie brakuje też humoru. Gdy padają słowa „Netflix” czy „Mapa Google”, ale w zupełnie innym kontekście, możemy czuć się oszołomieni. Jednych to rozbawi, innych wprawi w konsternację.

Rae stara się odnaleźć w tym świecie, zdobyć sojuszników i wykonać misję. Z czasem jednak zaczyna się przywiązywać do tych ludzi. Chce ich uratować, a to może całkowicie odmienić bieg opowieści. Jej dystans do tej rzeczywistości, wynikający z wiedzy, że to tylko książka, stopniowo się zaciera. Jak zwykle uczucia wszystko komplikują.

To była fantastyczna przygoda! Moją ulubioną postacią był Klucz, lojalny i niebezpieczny. Wszyscy bohaterowie są barwni i niejednoznaczni, często wykraczają poza schematy, np Emer, choć jest służącą, potrafi walczyć toporem i w niczym nie przypomina uległej pokojówki.

Książka zaskakuje, wciąga i zachwyca swoją oryginalnością. Serdecznie polecam!


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko

https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas



  

Magdalena Winnicka "Tajne przez poufne"

Tytuł: "Tajne przez poufne"

Cykl: Klauzule tajności, tom 2

Autor: Magdalena Winnicka

Wydawnictwo: Wydawnictwo Natios

Ilość stron: 440

Data wydania: 14-05-2025

Moja ocena: 8/10

 

Drugi tom "Klauzul tajności" rozpoczyna się dokładnie tam, gdzie zakończyła się pierwsza część – w hotelowym pokoju, w którym relacja Pana Krystiana i Pani Sary wreszcie przekracza granice niedopowiedzeń. On – major ABW, służbista z lodowym sercem, który nie słucha muzyki, nie tańczy i zarzeka się, że nigdy się nie zakocha. Ona – studentka kryminalistyki, córka komendanta, jego kompletne przeciwieństwo. Sara to promyk słońca, który rozjaśnia jego szare życie i niepostrzeżenie ogrzewa zlodowaciałe serce, budząc emocje, których się po sobie nie spodziewał.

Krystian myśli o Sarze jak człowiek uzależniony o kolejnej dawce. Sądzi, że wystarczy mu „jeszcze tylko jedna wspólna chwila”, by potem się uwolnić. Ale nie potrafi. Sara z wdziękiem rozbraja jego dystans i obojętność. Każda próba ucieczki kończy się fiaskiem – bo kiedy nie zatrzymuje go troska o nią, to przytrzymuje go zazdrość, do której sam przed sobą nie chce się przyznać.

Z czasem Sara zaczyna odwiedzać go częściej i „bawić się w dom” – a Krystian, choć z początku niechętny, szybko przyzwyczaja się do jej obecności, do zapachu domowych obiadów i ciepła, jakie wnosi do jego uporządkowanego świata. I kiedy któregoś dnia się nie pojawia, on... tęskni.

Jednak nic nie trwa wiecznie. Krystian otrzymuje intratną propozycję zawodową, o której nie może jej powiedzieć. Od początku nie planował wspólnej przyszłości, a teraz, gdy ta relacja nabiera głębi, ich wspólne dni naprawdę są policzone.

Magdalena Winnicka przerywa opowieść w momencie ich rozstania, i tym samym sprawia, że niecierpliwie czekam na kolejny tom.

Powieść jest pełna humoru, a dialogi bohaterów bawią i wzruszają. Szczególnie uroczy jest kontrast między sztywnym Krystianem a rozbrajająco naturalną Sarą. On wzdraga się przed okazywaniem uczuć, ona niepostrzeżenie wkracza do jego świata, oswaja go – i robi to z wdziękiem, lekkością, ale też kobiecą pewnością siebie. To daje tej historii ciepły, miłosny klimat, taki, że czułam się jakbym ich znała w prawdziwym życiu. Znam parę o podobnej dynamice i muszę przyznać, że ta relacja „gbura i słoneczka” została przedstawiona bardzo realistycznie.

Sara, która w pierwszym tomie, "Ściśle tajne", sprawiała wrażenie niewinnej dziewczyny, teraz pokazuje swoją kobiecą stronę. Choć dopiero co przeżyła swój pierwszy raz, zaskakuje Krystiana swoją otwartością, zmysłowością i pewnością siebie. Jej entuzjazm w igraszkach dezorientuje go i oszałamia a ona świetnie się tym bawi. A my razem z nią.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko

https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas



 

  

Joanna Wtulich "Król śmie(r)ci"

Tytuł: "Król śmie(r)ci"

Autor: Joanna Wtulich

Wydawnictwo: Empik Go

Ilość stron: 240

Data wydania: 15-01-2025

Booktour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 8/10

 

Joanna Wtulich w powieści "Król śmie(r)ci" zagląda za kulisy lokalnej polityki, odsłaniając bezwzględną walkę o władzę w pozornie spokojnym miasteczku. Przeciwnikiem urzędującego burmistrza Piotra Walko w zbliżających się wyborach zostaje Tomasz Potuła, były pracownik kuratorium, człowiek o nieposzlakowanej opinii. Dla burmistrza to jednak problem – z takim kandydatem nie da się wygrać uczciwie.

Zaczyna się brudna gra. Tomasz staje się celem kampanii oszczerstw, sugestii i gróźb. Jego żonie dyrektor bez ogródek grozi utratą pracy, jeśli mąż nie wycofa kandydatury. Wynajęcie sali na spotkanie wyborcze graniczy z cudem – wszyscy odmawiają, zastraszeni lub zależni od władzy. A przecież to tylko wierzchołek góry lodowej. Miejska klika działa jak zorganizowana grupa przestępcza, broniąc układu i wpływów za wszelką cenę. Ci, którzy próbowali się sprzeciwić znikają lub giną w tajemniczych okolicznościach.

Autorka z dużą dbałością tworzy realistyczny obraz społeczności opanowanej przez strach i zależności. Dialogi są żywe i naturalne – postacie mówią własnym językiem, mają swoje manieryzmy, co czyni je jeszcze bardziej autentycznymi. Jeden bohater nadużywa łacińskich sentencji, inny wtrąca na okrągło „więc właśnie”.

Tytuł powieści jest grą słów i nieprzypadkowo wskazuje na temat śmieci. To właśnie one leżą u podstaw miejskiej afery. Podejrzane inwestycje, korupcja, znikające fundusze – wszystko prowadzi do pytania: kto naprawdę stoi na szczycie tej piramidy niegodziwości?

„Król śmie(r)ci” to nie tylko thriller polityczny, ale też przestroga przed tym, co może się dziać, gdy lokalna władza staje się bezkarna. Joanna Wtulich udowadnia, że nawet w najmniejszym miasteczku mogą toczyć się wielkie i niebezpieczne rozgrywki.

Książka szczególnie spodoba się czytelnikom zainteresowanym tematyką korupcji, mechanizmów władzy oraz zakulisowych gier politycznych. To propozycja dla tych, którzy cenią sobie realizm sytuacyjny i autentycznych bohaterów. Spodoba się fanom kryminałów społecznych, reportaży interwencyjnych i fabuł z mocnym tłem obyczajowo-politycznym.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko

https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas



  

Adam Widerski "Rewers"

Tytuł: "Rewers"

Cykl: Komisarz Krzyski i Majski

Autor: Adam Widerski

Wydawnictwo: Novae Res

Ilość stron: 400

Data wydania: 25-03-2025

Moja ocena: 7/10

 

"Rewers" Adama Widerskiego to trzecia odsłona serii o Piotrze Krzyskim i Łukaszu Majskim. Tym razem akcja nabiera wyjątkowej intensywności. Krzyski, dotąd wzór skutecznego policjanta, zostaje oskarżony o morderstwo koleżanki z pracy. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, bo ofiara, choć oddana pracy, prowadziła skomplikowane życie prywatne i utrzymywała relacje z mężczyznami z różnych, niepowiązanych ze sobą środowisk.

Widerski bardzo sprawnie buduje intrygę kryminalną, a czytelnik, który zna topografię Łodzi, z łatwością odnajdzie się w opisywanych miejscach.

Śledztwo prowadzi Majski, rozdarty między wiarą w niewinność przyjaciela a policyjnym obowiązkiem. Sprawa prowadzi nas w głąb klubowego półświatka, w rejony miejskich układów, zaniedbanych kamienic i nielegalnych interesów.

W powieści pierwsze skrzypce gra akcja i napięcie towarzyszące kolejnym zwrotom fabularnym. Na scenie pojawia się też Hektor Wist, który swoim czarnym humorem wprowadza odrobinę groteski i oddechu w ciężkim klimacie sprawy.

Mimo że to trzecia część cyklu, "Rewers" można czytać niezależnie – autor wprowadza czytelnika w sytuację na tyle klarownie, że wcześniejsze tomy nie są niezbędne do zrozumienia akcji.

To kryminał dla tych, którzy lubią konkret, szybkie tempo i atmosferę miasta po zmroku. Skomplikowana intryga i motyw pościgu sprawiają, że lektura trzyma w napięciu do ostatnich stron.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko

https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas



 

 

Gabriela Gargaś "Dam radę, a jak nie, to się rozjadę"

Tytuł: "Dam radę, a jak nie, to się rozjadę"

Autor: Gabriela Gargaś

Wydawnictwo: LUNA

Ilość stron: 352

Data wydania: 07-05-2025

Moja ocena: 7/10

 

"Dam radę, a jak nie, to się rozjadę” Gabrieli Gargaś to nietypowa książka motywacyjna. Nie jest to poradnik, raczej zbiór opowieści autorki — nie wiem, na ile zaczerpniętych z życia, a na ile zmyślonych — ale wszystkie łączy wspólny mianownik: pokazują, że po deszczu wychodzi słońce i z każdym bólem można sobie poradzić. Niezależnie od tego, czy chodzi o chorobę, zawiedzione nadzieje czy złamane serce.

Autorka pisze, że niektórzy ludzie, choć wydają się być dla nas wszystkim, potrafią odejść i zostawić po sobie tylko lekcję. Pokazuje, że nawet jeśli świat się wali, można popracować nad swoim nastawieniem. Najlepiej widać to na przykładzie mojej ulubionej opowieści z tej książki — o zgryźliwym tetryku i kobiecie w kwiecie wieku. On miał wszystkiego dość, mimo że był całkiem zdrowy. Ona, choć poważnie chora, okazywała radość życia i potrafiła wpłynąć na jego spojrzenie na świat. Stali się sobie bliscy jak dziadek i wnuczka. Ona do końca nie zdradziła, że coś jej dolega, dając mu radość poprzez wspólnie spędzony czas.

Ludzie są różni i nigdy nie wiemy, jaki bagaż niosą i ile kosztuje ich to, co robią. Dlatego nie należy nikogo oceniać z góry — nie znamy przecież całej historii. Ale z jednym nie mogę się zgodzić: że zdrada nie jest złem. Bo niezależnie od sytuacji, zawsze mamy wybór.

Ogólnie historie dają do myślenia, choć często przekazują truizmy. Ale takie proste mądrości chyba naprawdę docenia się dopiero w kryzysie. Z posłowia wynika, że autorka sama przeszła poważny kryzys. Przez swoje teksty jawi się jako osoba, która potrafi słuchać i widzi, jakie rzeczy i ludzie są naprawdę, pod powierzchnią pozorów.

Czyta się tę książkę tak, jakby się słuchało koleżanki, która łapie cię za rękę i mówi: „Słuchaj, coś ci opowiem”. Ciepło, z empatią, ja luzie i z prawdziwą przyjemnością.

Polecam!


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko

https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas



 

  

Paulina Świst "Plagiat"

Tytuł: "Plagiat"

Cykl: Bestseller, tom 3

Autor: Paulina Świst

Wydawnictwo: Muza

Ilość stron: 320

Data wydania: 23-04-2025

Moja ocena: 7/10

 

„Plagiat” Pauliny Świst to kolejne spotkanie z prokurator Niną Kermel i jej chłopakiem, policjantem Aleksandrem Aresowiczem. Ares kiedyś wolał niezbyt rozgarnięte dziewczyny, ale przy Ninie się nawrócił i uzależnił od jej ciętego języka. Nic dziwnego, bo to kobieta, która łączy urodę z inteligencją.

Już od pierwszych stron akcja nabiera tempa. Widzimy Ninę w sytuacji, która każe nam zadać sobie pytanie "co z Aresem?" Na szczęście wszystko szybko się wyjaśnia, ale akcja nie zwalnia. Wkrótce potem znajdują ciało. Sytuacja robi się poważna – wygląda na to, że ktoś celowo mierzy w Ninę. Banda samozwańczych mścicieli chce ją ukarać za grzechy ojca. Jest realne niebezpieczeństwo porwania, napięcie rośnie a czas ucieka.

Pojawia się też wątek historyczny, sięgający lat 50. XIX wieku. Przewijają się opowieści o wojnie i zaginionym skarbie, a stare monety i złote „świnki” wskazują, że ktoś dobrze opłacił całą tę zemstę. Atmosfera się zagęszcza – wybuch bomby wisi w powietrzu, a stawką jest nie tylko życie Niny, ale i bezpieczeństwo całej Warszawy.

Nina przebywa obecnie w stolicy, której szczerze nie znosi, i marzy o powrocie na ukochany Śląsk. Mimo swojego ostrego języka i bezkompromisowego stylu bycia, to postać pełna empatii, która ceni lojalność i sprawiedliwość. Z jednej strony wygadana i bezpośrednia, z drugiej – wrażliwa i świadoma zagrożenia, które nad nią zawisło. Ares zna ją na wylot, wie, kiedy może ją podpuścić, a kiedy być wsparciem. Tworzą parę, w której wyraźnie czuć partnerstwo i szacunek. Ich relacja to coś więcej niż tylko namiętność – to zgrany duet na równych zasadach.

Świetnie wypadają dialogi – cięte riposty, lekki humor, nawet sceny erotyczne nie rażą, tylko bawią i dodają charakteru. Szczególnie dobrze wypadają rozmowy między Niną i Aresem – są błyskotliwe, zabawne i świetnie pokazują dynamikę ich związku.

Narracja prowadzona jest naprzemiennie, w pierwszej osobie – z perspektywy Niny i Aresa. Dzięki temu możemy lepiej poznać ich emocje i myśli.

„Plagiat” to kolejna dynamiczna, pełna akcji i humoru książka Pauliny Świst. Kryminał z pazurem i bohaterką, której nie da się nie kibicować, bo zawsze stoi po stronie dobra.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko

https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas



 

  

Paweł Zbroszczyk "Dar anomalii. Księga 3"

Tytuł: "Dar anomalii. Księga 3"

Cykl: Dar anomalii, tom 3

Autor: Paweł Zbroszczyk

Wydawnictwo: Wydawnictwo Elfickie

Ilość stron: 550

Data wydania: 05-06-2025

Moja ocena: 10/10

 

Trzecia księga "Daru Anomalii" Pawła Zbroszczyka to emocjonujący finał trylogii fantasy, pełen zaskoczeń, walki dobra ze złem, podstępnych czarów i bohaterów, których trudno nie polubić. Czytelnicy poprzednich tomów wiedzą już, że w tej serii można spodziewać się wszystkiego – i autor po raz kolejny nie zawodzi.

Do znanych nam postaci Brena, Leby, zadziornej Zadry, dobrodusznego Pieprza i Fausta dołącza nowa: Echo. To niezwykła istota, która początkowo jawi się jako zagrożenie. Ma wobec bohaterów złe intencje, kierowana strachem i przekonaniem, że to oni mogą jej zaszkodzić. Z czasem jednak staje się nieocenioną sojuszniczką – choć nie bezinteresowną – pomagając im opanować magię.

Motyw magii w tej trylogii jest szczególnie oryginalny. To, co wydaje się darem, ma swoją cenę – i to często bardzo wysoką. Każdy mag doświadcza konsekwencji kontaktu z magią, czy to w formie fizycznych deformacji, czy psychicznych dolegliwości. Ten motyw wyróżnia serię na tle innych. Jeśli ktoś marzył kiedyś o nadprzyrodzonych mocach, po lekturze „Daru anomalii” może zmienić zdanie. Jeden wyjątkowo perfidny czar zwrócił moją uwagę. Ten, który nie atakuje ciała, ale umysł, co czyni go jeszcze bardziej przerażającym.

Leba odwiedza różne społeczności, mierząc się z ich problemami, a Bren przygotowuje się do konfrontacji ze złowrogim Styksem. Nadciąga decydująca bitwa, ale nie ma pewności, kto ją przetrwa. Autor nie oszczędza ani postaci pierwszoplanowych, ani drugoplanowych – jak w „Grze o tron”, nie da się przewidzieć, kto „odpadnie z rozgrywki”.

Drużyna zostaje zmuszona do udziału w turnieju, w którym zwycięstwo zależy nie tylko od umiejętności, lecz także od szczęścia. Nie sposób przygotować się na każdą ewentualność, bo możliwości są zbyt liczne.

Paweł Zbroszczyk po raz kolejny imponuje wyobraźnią. Rodzaje magii, postać złowrogiej staruchy Echo, rozgrywki ze Styksem i zaskakujące posłowie – wszystko to tworzy wciągającą, barwną, pełną emocji i magii opowieść. Bohaterowie są wielowymiarowi, zmagają się z własnymi rozterkami i tęsknotami.

Na uwagę zasługuje także piękne wydanie książki – estetyka idzie tu w parze z treścią. To zdecydowanie godne zakończenie trylogii i pozycja, która powinna stanąć na półce każdego fana ambitnej fantasy.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko

https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas



 

  

poniedziałek, 9 czerwca 2025

Jennifer Moorhead "Tajemnica Broken Bayou"

Tytuł: "Tajemnica Broken Bayou"

Autor: Jennifer Moorhead

Wydawnictwo: Filia Mroczna Strona

Ilość stron: 384

Data wydania: 26-03-2025

Moja ocena: 6/10

 

 

Jennifer Moorhead w „Tajemnicy Broken Bayou” opowiada historię, w której pozornie niewiele się dzieje – a jednak groza czai się tuż pod powierzchnią, dosłownie i metaforycznie.

Dr Willa Waters, specjalistka pracująca z dziećmi ze spektrum autyzmu, po publicznej kompromitacji na wizji, ucieka z wielkiego świata do rodzinnego miasteczka, Broken Bayou. To miejsce, w którym życie płynie spokojnie, a sąsiedzi dobrze się znają. Przynajmniej tak się wszystkim wydaje – do czasu, gdy z mrocznych wód bagna zostają wydobyte beczki ze szczątkami ludzkimi. Czyżby wśród mieszkańców krył się seryjny mor🔪derca? Ktoś, kogo wszyscy znają i komu ufają?

Fabuła powoli rozwija się na dwóch płaszczyznach: teraźniejszej, gdy Willa stara się odbudować życie i jednocześnie staje się mimowolnym uczestnikiem śledztwa, oraz przeszłej, pełnej trudnych wspomnień z dzieciństwa. W tych retrospekcjach poznajemy jej niestabilną psychicznie matkę, która nie chciała się leczyć, nadużywała alkoholu i przerzucała odpowiedzialność za swoje czyny na córki. Siostra Willi, dziewczynka o nietypowych zachowaniach, z winy matki nie została otoczona odpowiednią opieką. Dziś Willa, jako terapeutka, często spotyka podobne przypadki – rodziców wypierających prawdę o potrzebach swoich dzieci.

Widzimy także migawki z życia kobiet, które zostały zwiedzione na manowce przez człowieka o złych intencjach. Mężczyzna wzbudza zaufanie swoich przyszłych ofiar, oferując im pomoc i jest w tym bardzo przekonujący. Później ślad po nich ginie, aż do czasu...

Willa, nieświadoma niebezpieczeństwa, zbliża się do sprawcy, ściągając na siebie zagrożenie. Równocześnie policja odkrywa kolejne ślady z przeszłości, które mogą powiązać ją i jej rodzinę z makabryczną tajemnicą bagien. Sytuacji nie poprawia wścibska dziennikarka, kręcąca się wokół Willi i zadająca niewygodne pytania.

To nie jest thriller z wartką akcją. Narracja płynie powoli, skupiając się bardziej na emocjach i psychologii bohaterki niż na spektakularnych wydarzeniach. Najciekawszym elementem pozostaje wątek pracy Willi z dziećmi autystycznymi i jej osobiste refleksje związane z własną rodziną. Z czasem odkrywamy też, co naprawdę stało się z jej siostrą – i jakie wspomnienia Willa próbowała wyprzeć.

„Tajemnica Broken Bayou” to opowieść o zagrożeniu czającym się w znajomym otoczeniu oraz o trudnych relacjach rodzinnych, które potrafią zostawić ślady na całe życie. To bardziej dramat psychologiczny niż klasyczny thriller. Spodoba się osobom, które lubią zgłębiać trudne emocje bohaterów.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko

https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas



 

 

Katarzyna Błażejewska-Stuhr "Poradnik pozytywnego jedzenia. Jak karmić się z miłością?"

Tytuł: "Poradnik pozytywnego jedzenia. Jak karmić się z miłością?"

Autor: Katarzyna Błażejewska-Stuhr

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

Ilość stron: 354

Data wydania: 19-03-2025

Moja ocena: 7/10

 

Psychodietetyczka Katarzyna Błażejewska-Stuhr proponuje w swojej książce holistyczne spojrzenie na relację z jedzeniem. Autorka zachęca, by zajrzeć pod powierzchnię naszych nawyków i zidentyfikować emocje, które skłaniają nas do sięgania po przekąski. Wskazuje m.in. na kulturę zawstydzania, poczucie winy czy „jedzenie z grzeczności” – na przykład, gdy nie chcemy urazić babci, która włożyła serce w przygotowanie posiłku. Klucza do zdrowia i szczęścia upatruje w przedefiniowaniu myślenia o jedzeniu oraz odrzuceniu porównań – zarówno z innymi ludźmi, jak i z własnym ciałem sprzed lat.

Autorka podkreśla, że choć żadna książka nie zastąpi terapii, może wskazać kierunek pracy. Proponuje konkretne strategie: planowanie rozkładu kaloryczności w ciągu dnia, zamianę późnowieczornych przekąsek na pełnowartościowe posiłki oraz „nadpisywanie” starych nawyków nowymi, zdrowszymi. W kontekście jedzenia w stresie zachęca do prowadzenia dziennika – notowania tego, co jemy, wraz z odczuciami i bodźcami, które wywołały głód emocjonalny.

Błażejewska-Stuhr przekonuje, że restrykcyjne diety nie działają na dłuższą metę: prowadzą do efektu jo-jo, zaburzeń hormonalnych i rozregulowania mechanizmów głodu oraz sytości. Alternatywą jest jedzenie intuicyjne – rezygnacja z etykietowania produktów jako „dobrych” i „złych”, słuchanie sygnałów ciała i odmawianie jedzeniu roli regulatora emocji. Pomocna może być zasada 80:20 – przez 80 % czasu odżywiamy się świadomie i różnorodnie, a pozostałe 20 % zostawiamy na kulinarne „szaleństwa”.

Autorka omawia też chronodietę (posiłki w oknie 12-godzinnym, większa kaloryczność rano, mniejsza wieczorem) i z dostępnych modeli żywieniowych wyróżnia jedynie dietę SIRT – mnie szczególnie zainteresował koktajl z natki pietruszki i gruszki. Niezmiennie zachęca do minimalizowania przetworzonej żywności, cukru i alkoholu, stawiania na produkty sezonowe oraz regionalne, ograniczenie mięsa i dbanie o relacje społeczne. Rozdziały o suplementacji, nawodnieniu, ruchu, śnie, relaksie i bliskich pokazują, jak kompleksowo traktuje temat zdrowia.

Choć wiele z przytoczonych informacji było mi już znanych, część dotycząca pracy z emocjami okazała się wyjątkowo cenna i inspirująca.

„Poradnik pozytywnego jedzenia” to pogodna, motywująca lektura – bez moralizatorstwa, za to z konkretnymi, łatwymi do wdrożenia wskazówkami. Polecam wszystkim, którzy chcą naprawić relację z jedzeniem nie przez kolejną restrykcyjną dietę, lecz poprzez łagodną zmianę myślenia o sobie i swoim ciele.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko

https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas