poniedziałek, 7 kwietnia 2025

Agata Kunderman "Złuda"

Tytuł: "Złuda"

Cykl: Aspirant Anita Starska i prokurator Feliks Niemiłko, tom 2

Autor: Agata Kunderman

Wydawnictwo: Initium

Ilość stron: 480

Data wydania: 21-03-2025

Moja ocena: 8/10

 

W najnowszej książce Agaty Kunderman przeplata się kilka wątków, zarówno kryminalnych, jak i osobistych. Powracają znani z „Wód czerwonych” bohaterowie: aspirantka Anita Starska i prokurator Feliks Niemiłko.

Anita zmaga się z trudną sytuacją rodzinną – jej ojciec jest ciężko chory. Ich relacja pełna jest ciepła, wzajemnego zrozumienia i miłości. Ciekawym, choć nieco zaskakującym zabiegiem, jest to, że kobieta zwraca się do ojca zdrobniale, jak do dziecka – „Leonku”. Choć może się to wydawać przesadzone, ukazuje głębokość ich więzi, która wpływa na jej emocje i ocenę sytuacji zawodowych.

Na posterunek w Lądku-Zdroju zgłasza się rodzina zaginionej Malwiny Ratajczyk – mąż z kilkuletnim synkiem oraz jej rodzice. Zauważalne jest, że to raczej rodzice wykazują autentyczne zaniepokojenie, podczas gdy mąż wydaje się bardziej skupiony na dziecku. Jako najbliższy zaginionej, automatycznie staje się podejrzanym, choć na tym etapie nie wiadomo jeszcze, co dokładnie spotkało Malwinę.

W tle sprawy pojawia się wątek wcześniejszych zgonów kilku młodych kobiet w okolicy. Czy zaginięcie Malwiny łączy się z tymi tragediami? Czy kobieta jeszcze żyje?

Narracja trzecioosobowa pozwala czytelnikowi śledzić rozwój śledztwa, a jednocześnie pojawiają się fragmenty retrospektywne – migawki ze zbrodni oraz wspomnienia Malwiny. Autorka porusza w nich trudne tematy: toksyczną relację z matką, brak poszanowania granic kobiet w ciąży, traumatyczny poród i późniejszą presję społeczną dotyczącą wychowania dziecka. Te fragmenty są poruszające, autentyczne i bardzo prawdziwe.

Tło opowieści wzbogacają lokalne legendy – o widmie Wędrowca i Drodze Umarłych – które wciąż żyją wśród mieszkańców i mogą mieć związek ze sprawcą.

Choć liczne poszlaki wskazują na męża Malwiny, Anita nie potrafi w to uwierzyć – urzeka ją jego czułość wobec syna. Widać, że nieświadomie projektuje na niego swoje emocje związane z umierającym ojcem, idealizując jego postawę.

Pomimo śmierci kilku osób, książka nie epatuje brutalnością – nacisk położony jest na psychologię postaci i motywacje sprawcy, wynikające z przeżytej traumy. To właśnie psychologiczna warstwa kryminału stanowi jego najmocniejszy punkt.

Na uwagę zasługują również wątki dotyczące presji społecznej, życia na pokaz w mediach społecznościowych i iluzji szczęścia – wszystkie przedstawione w sposób naturalny i trafny.

Widoczna jest chemia między Anitą a Feliksem – ich przekomarzanki są pełne ukrytego ognia, a uczucia wciąż tlą się pod powierzchnią, mimo że ich drogi się rozeszły po poprzedniej sprawie.

„Złuda” to nie tylko solidny kryminał, ale również opowieść o stracie, emocjach i walce z wewnętrznymi demonami. Kunderman stworzyła wciągającą, psychologiczną historię, osadzoną w pięknym, ale pełnym cieni Lądku-Zdroju, z ciekawie nakreślonymi postaciami i subtelnie wplecionymi lokalnymi legendami. Polecam! 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Beata Sagan "Bądź moją szansą"

Tytuł: "Bądź moją szansą"

Autor: Beata Sagan

Wydawnictwo: Nie Powiem

Ilość stron: 336

Data wydania: 08-03-2025

Moja ocena: 9/10

 

Beata Sagan w swojej powieści „Bądź moją szansą” kreśli poruszającą opowieść o dwojgu niedoskonałych bohaterach – Laurze i Drako. Ich relacja zbudowana jest na przeszłości pełnej niechęci, trudnych emocji i nierozliczonych spraw. Ona – dawniej szkolna prześladowczyni, dziś fotomodelka z ostrym językiem i obsesją na punkcie wyglądu. On – były alkoholik, który nie może pogodzić się ze śmiercią ukochanej. Łączy ich napięcie i wzajemne przyciąganie, które z biegiem czasu odsłania głębsze warstwy ich osobowości.

Ponownie spotykają się zupełnym przypadkiem – gdy Drako zostaje zatrudniony w firmie ojca Laury. Wspólna praca zmusza ich do codziennej komunikacji, choć w innych okolicznościach z pewnością unikaliby się nawzajem – oboje pałają do siebie szczerą niechęcią. To właśnie konieczność współdziałania staje się katalizatorem do konfrontacji z przeszłością i rozpoczęcia procesu zmiany.

Autorka z dużą wrażliwością pokazuje, jak skomplikowane bywają uczucia osób zmagających się z traumą, stratą i nałogiem. Drako, mimo oddanych przyjaciół, nie radzi sobie z emocjami i w kryzysowym momencie znów sięga po alkohol. Laura z kolei, choć z początku trudna do polubienia, odkrywa swoją wrażliwą stronę – jej zaangażowanie w pomoc dzieciom z pieczy zastępczej ukazuje, że pod ostrą skorupą kryje się serce, które potrafi współczuć.

Większość książki prowadzona jest z perspektywy Drako, co pozwala w pełni odczuć targające nim emocje i zrozumieć jego wewnętrzne rozdarcie. Dopiero w finale głos dostaje Laura – wtedy czytelnik może dostrzec, jak głęboko się zmieniła i jak wiele kosztuje ją konfrontacja z samą sobą.

W powieści pojawia się niezwykle sugestywny fragment, w którym Laura porównuje siebie do samotnej łodzi dryfującej po oceanie życia, a Drako do wraku, który paradoksalnie pomógł jej się poskładać. Ta metafora trafnie oddaje istotę ich relacji – dwoje poranionych ludzi, którzy w sobie nawzajem odnajdują siłę, by się nie tylko podnieść, ale i zbudować coś nowego.

To historia pełna autentyczności – emocje są intensywne i wyraźnie odczuwalne, a dialogi brzmią prawdziwie i naturalnie. Na uwagę zasługuje też obraz przyjaźni – Drako od lat otoczony jest tą samą paczką oddanych ludzi, wśród których z biegiem czasu powstają trwałe pary i głębokie więzi. To pokazuje, jak wielką wartość ma lojalność i bycie obok – nawet wtedy, gdy ktoś po raz kolejny sięga dna.

„Bądź moją szansą” to emocjonalna, przejmująca i bardzo ludzka historia. Pokazuje, że nawet najbardziej poturbowane dusze mają szansę na nowy początek – jeśli tylko znajdą w sobie odwagę, by sięgnąć po pomoc i... po drugiego człowieka. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Iwona Maliszewska "Gracz"

Tytuł: "Gracz"

Autor: Iwona Maliszewska

Wydawnictwo: Borgis

Ilość stron: 140

Data wydania: 07-03-2025

Moja ocena: 6/10

 

Leo i Ed to przyjaciele ze studiów – jeden ambitny i skupiony, drugi rozrywkowy i nieprzejmujący się nauką. Gdy Ed dzięki Leo kończy studia, ich drogi się nie rozchodzą, ale zmienia się dynamika ich relacji. Leo trafia do Systemu – brutalnej struktury społecznej, w której rządzą Gracze, a ludzie z podległych im rejonów, tzw. Pionki, są jedynie narzędziem do zdobywania władzy i pieniędzy. Nad wszystkim czuwa wszechwładny Oko, którego wzrok zamiast na ludziach skupia się na dziełach sztuki. Spoglądając na luksus, zatraca empatię i do tego samego zachęca swoich podwładnych.

System jest alegorią – mocno uproszczoną, czarno-białą wizją społeczeństwa, w którym nie ma miejsca na szarości. Snobka, Jane, Biedota – te słowa pisane są z wielkiej litery nie bez powodu. To nie tylko postacie, ale uosobienia postaw i wartości. Snobka reprezentuje pusty blichtr i egoizm, Jane – empatię i wrażliwość, mimo choroby psychicznej. Leo balansuje między tymi światami – najpierw zachłyśnięty władzą, potem wstrząśnięty tym, do czego doprowadziły jego decyzje.

Styl Iwony Maliszewskiej jest oszczędny. Krótkie zdania, konkretne opisy, niemal brak psychologicznego pogłębienia. W tym świecie liczy się działanie i symbol, nie introspekcja. Nawet nazwy drogich produktów zamieniono na „XYZ” – bo nie one są ważne, tylko to, jaką iluzję tworzą.

Książka jest krótka, ale niesie ze sobą mocny przekaz – o dehumanizacji, żądzy władzy i potrzebie przebudzenia sumienia. Leo przechodzi przemianę – może trochę zbyt gwałtowną, zbyt symboliczną, ale w ramach tej alegorycznej konstrukcji – wiarygodną. Jego decyzja, by odbudować Cywilizację, niesie ze sobą nadzieję, że nawet zepsuty świat można naprawić, jeśli w człowieku obudzi się człowieczeństwo.

Krzyż, który towarzyszy jego wewnętrznej przemianie, ma tu wyraźne znaczenie – dla mnie to symbol religijny, przeciwwaga dla bezdusznego Systemu. W tym kontekście Oko jawi się niemal jak diabeł – zimny, obojętny na cierpienie, zachwycony tylko tym, co można posiąść i wystawić na pokaz.

Choć „Gracz” to współczesny moralitet, który celnie punktuje mechanizmy wykluczenia i władzy, fabuła wydaje mi się zbyt uproszczona – zabrakło mi portretów postaci z krwi i kości. Być może jednak taki był zamysł autorki: stworzyć przypowieść, w której postacie nie są ludźmi, lecz symbolami. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Weronika Tomala "Cena zamążpójścia"

Tytuł: "Cena zamążpójścia"

Autor: Weronika Tomala

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Ilość stron: 240

Data wydania: 11-03-2025

Moja ocena: 10/10

 

Weronika Tomala, dotąd znana głównie z lekkich romansów, zaskakuje czytelników najbardziej dojrzałą i emocjonalnie angażującą powieścią w swoim dorobku. „Cena zamążpójścia” to wstrząsająca historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, w której autorka podejmuje trudny temat przemocy domowej, manipulacji i społecznego milczenia wobec krzywdy.

Główna bohaterka, Wanda, to młoda kobieta z marzeniami i nadzieją na szczęśliwe życie. Gdy poznaje Staszka, wydaje się, że los się do niej uśmiechnął. Zaszła z nim w ciążę, a pod naciskiem matki wyszła za mąż. Staszek cieszył się uznaniem w lokalnej społeczności – pracował w hucie i szybko awansował. Z początku ich życie układało się dobrze, choć już wtedy widać było pierwsze rysy: jego chorobliwy pedantyzm i obsesję na punkcie porządku.

Z czasem sytuacja zaczęła się pogarszać. Staszek zabronił Wandzie pracować, rzekomo w imię wartości rodzinnych. W rzeczywistości jednak coraz bardziej ją izolował i upokarzał. Pojawiły się zdrady, poniżenia, emocjonalna przemoc, a w końcu nawet fizyczna. Najbardziej bolesna jest świadomość, że Wanda – mimo cierpienia – nie miała dokąd pójść. Rodzina się od niej odwróciła, rozwód był społecznie potępiany, a jej głos był skutecznie uciszany przez męża, który zdołał przekonać otoczenie, że to z nią jest coś nie tak.

Choć trudno dziś zrozumieć jej bierność, Tomala pokazuje Wandę z ogromną empatią. To portret kobiety z małej śląskiej wsi lat 90., młodej, niewykształconej, pozbawionej wsparcia. Wanda przetrwała dla córki, która była dla niej jedyną siłą napędową. W finale poznajemy ją po latach, kiedy opowiada swoją historię jako przestrogę – nie tylko dla innych kobiet, ale i dla społeczeństwa, które zbyt długo odwracało wzrok.

Styl Weroniki Tomali jest dojrzały i pełen emocjonalnej głębi. Autorka rezygnuje z ozdobników i romantycznych uniesień na rzecz prostoty i prawdy. Narracja skupia się na emocjach, wewnętrznym chaosie, rozpaczy i nadziei. To nie jest literatura ku pokrzepieniu serc – to głos kobiety, która przeszła przez piekło i chce o tym opowiedzieć.

„Cena zamążpójścia” to poruszająca i potrzebna książka. Polecam ją szczególnie czytelnikom zainteresowanym tematyką społeczną, prawami kobiet i psychologią przemocy domowej. To powieść, która zostaje w głowie na długo i skłania do refleksji – nad rolą rodziny, milczeniem otoczenia i ceną, jaką czasem trzeba zapłacić za ślubny podpis. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Iwona Klimczak "Złote godziny"

Tytuł: "Złote godziny"

Autor: Iwona Klimczak

Wydawnictwo: IKA Iwona Klimczak

Ilość stron: 378

Data wydania: 27-02-2025

Moja ocena: 8/10

 

Iwona Klimczak w swojej powieści "Złote godziny" podejmuje temat samotności, żałoby i drugiej szansy na miłość. Autorka otwiera książkę cytatem "Samotność to taka straszna trwoga", który doskonale oddaje główny motyw historii Alicji – kobiety, która po nagłej śmierci męża, Marka, musi na nowo poukładać swoje życie.

Alicja, nauczycielka historii, zostaje sama w pustym mieszkaniu, gdzie każdy kąt przypomina jej o zmarłym mężu. Jej dorosłe już dzieci, Maciej i Wojtek, mają własne życie, a ona czuje się wyobcowana i osamotniona. Szukając ukojenia, wyjeżdża na wieś, do rodzinnego domku letniskowego, gdzie może odpocząć i oderwać się od wspomnień. Tam poznaje Mateusza Ziółkowskiego – emerytowanego strażaka, który ma za sobą trudną przeszłość. Stracił najbliższych, co sprawiło, że od dawna nie związał się z nikim na poważnie. Mimo to nadal uczestniczy w akcjach ratowniczych, być może traktując je jako sposób na wypełnienie pustki i nadanie sensu swojemu życiu. Między nim a Alicją stopniowo rodzi się uczucie, ale kobieta ma wiele wątpliwości – nie tylko ze względu na własne emocje, ale także obawy przed reakcją synów i opinią społeczną.

Relacja Alicji i Mateusza rozwija się powoli, w zgodzie z naturalnym rytmem zmieniających się pór roku. W tle pojawiają się wątki wiejskiego życia oraz wyjazdów Mateusza na akcje strażackie. Główną osią fabularną staje się konflikt między obowiązkiem Alicji wobec synów a jej własnym szczęściem. Mateusz, choć cierpliwy, coraz trudniej znosi ukrywanie ich relacji, a jego frustracja narasta. Z kolei Alicja, rozdarta między uczuciem a troską o synów, długo unika konfrontacji. Wątek ten jest poprowadzony bardzo wiarygodnie, a emocje bohaterów przedstawione są w sposób subtelny i realistyczny.

Styl Iwony Klimczak jest prosty, ale jednocześnie pełen ciepła i dbałości o detale. Autorka potrafi oddać emocje bohaterów bez nadmiernego patosu, budując atmosferę intymności i autentyczności. Narracja jest płynna, a powolne tempo akcji współgra z refleksyjnym charakterem powieści.

"Złote godziny" to opowieść o przełamywaniu własnych lęków, budowaniu nowych relacji i szukaniu szczęścia na nowo. To także książka o tym, jak trudno uwolnić się od przeszłości i podjąć decyzję, która może zmienić życie. Choć historia toczy się niespiesznie, wciąga i skłania do refleksji. Dla czytelników ceniących obyczajowe powieści o dojrzewaniu emocjonalnym i drugiej szansie na miłość, książka Iwony Klimczak będzie wartościową lekturą.

Warto zwrócić uwagę na znaczenie tytułu. Sformułowanie "Złota godzina" ma dla Alicji i Mateusza różne znaczenia, związane z ich doświadczeniami i spojrzeniem na świat. Dokładne objaśnienie tego motywu uważny czytelnik odnajdzie na kartach powieści. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Licia Troisi "Misja Sennara"

Tytuł: "Misja Sennara"

Cykl: Kroniki Świata Wynurzonego, tom 2

Autor: Licia Troisi

Wydawnictwo: Videograf

Ilość stron: 368

Data wydania: 18-02-2025

Moja ocena: 9/10

 

Drugi tom "Kronik Świata Wynurzonego" autorstwa Licii Troisi kontynuuje przygody bohaterów, ukazując ich rozwój i nowe wyzwania. Na przemian obserwujemy losy Nihal i Sennara.

Gdy potężny Tyran zdobywa pięć z ośmiu krain Świata Wynurzonego, Sennar, członek rady czarodziejów, zostaje wysłany z misją dyplomatyczną do władcy Świata Zanurzonego. To podwodna kraina, zamieszkana przez ludzi, którzy zdecydowali się odciąć od reszty świata. Sennar nie jest tam mile widziany – mieszkańcy traktują przybyszów z zewnątrz jak zagrożenie dla swojego pokoju i bezpieczeństwa.

Podróż do Świata Zanurzonego to prawdziwa próba sił i determinacji. Nie wystarczy zdobyć mapę i wynająć piracki statek – chłopak musi także stawić czoła licznym przeciwnościom i znaleźć sposób, by przekonać władcę tej krainy do zmiany decyzji. Ich potencjalne wsparcie może bowiem przechylić szalę wojny na powierzchni.

Tymczasem Nihal, która rozstała się z Sennarem w gniewie, bierze udział w bitwach przeciwko legendarnemu wojownikowi o imieniu Dola. Zaskoczona odkrywa jego związek z jej mistrzem, Ido, i zaczyna rozumieć, dlaczego ten nie chciał stanąć z nim do walki.

Nihal wciąż pozostaje impulsywna i nieustępliwa. Nie waha się sięgnąć po potężne zaklęcie, które może pomóc jej pokonać przeciwnika. Nadal zmaga się z pytaniem o motywy swojej walki – czy kieruje nią pragnienie sprawiedliwości, czy też chęć zemsty za zniszczenie rodu Półelfów? Jej sny, pełne mrocznych wizji, budzą w niej coraz silniejsze emocje. W tym tomie odkrywamy ich źródło oraz dowiadujemy się, czy jej los jest wynikiem własnych wyborów, czy też efektem działania przeznaczenia.

"Misja Sennara" to pełna emocji kontynuacja, która pogłębia zarówno fabułę, jak i psychologię postaci, prowadząc czytelnika przez intrygujące zwroty akcji i nieoczekiwane odkrycia. W tym tomie akcja rozgałęzia się, a po gniewnym rozstaniu bohaterów, które wynikało z ich konfliktu charakterów, obserwujemy ich poczynania osobno.

Różnice między Nihal a Sennarem stają się jeszcze bardziej widoczne – ona jest impulsywna, prędka do miecza, on natomiast spokojny i wierzący w siłę negocjacji. Każde z nich chce służyć swojej krainie na swój sposób. Nie brakuje również dynamicznych scen walki, które dodają opowieści dramatyzmu. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Licia Troisi "Nihal z Krainy Wiatru"

Tytuł: "Nihal z Krainy Wiatru"

Cykl: Kroniki Świata Wynurzonego, tom 1

Autor: Licia Troisi

Wydawnictwo: Videograf

Ilość stron: 344

Data wydania: 28-01-2025

Moja ocena: 9/10

 

Pierwszy tom trylogii "Kroniki Świata Wynurzonego" to opowieść o Nihal – ostatniej Półelfce, której ród został wytępiony przez Famminów. Znaleziona jako niemowlę, dorastała pod opieką płatnerza Livona w mieście Salazar, bawiąc się w wojnę z rówieśnikami. Już od dzieciństwa wykazywała silną wolę i upór, a Livon, dostrzegając jej zamiłowanie do walki, wykonał dla niej wyjątkowy czarny miecz.

Mimo naturalnego talentu do walki Nihal nieustannie napotykała przeszkody. Po zaciętej walce wywalczyła sobie miejsce w akademii jeźdźców smoków, mimo że nie przyjmowano tam dziewcząt ani Półelfów. Jednak nawet jako kadetka miała trudności z podporządkowaniem się zasadom– jej impulsywność i brak poszanowania autorytetów prowadziły do konfliktów z przełożonymi. Pragnienie zemsty i potrzeba udowodnienia własnej wartości często przesłaniały jej rozsądek, co sprawiało, że narażała siebie i innych. Nawet gdy odnosiła sukcesy, jej nieprzemyślane decyzje miały poważne konsekwencje.

Z czasem Nihal musiała zmierzyć się z brutalną lekcją – odwaga to nie wszystko, a wojownik nie walczy w pojedynkę. Konfrontacja z rzeczywistością poza wojskowym drylem pozwoliła jej dostrzec, jak żyją zwykli ludzie i czego jej samej brakuje. Nowe doświadczenia wpłynęły na jej sposób myślenia i być może zmienią jej podejście do walki.

Jednym z najmocniejszych aspektów powieści jest sposób, w jaki autorka pokazuje wady bohaterki. Nihal nie jest nieomylną bohaterką – to postać, która popełnia błędy i musi się uczyć, że samotność i upór nie zawsze prowadzą do zwycięstwa. Jej rozwój psychologiczny wysuwa się na pierwszy plan, podczas gdy tło wojenne stanowi raczej kontekst dla jej przemiany.

Czy Nihal wyciągnie wnioski z tych doświadczeń i zmieni się w kolejnym tomie? To pytanie pozostaje otwarte, ale jedno jest pewne – jej droga do dojrzałości i prawdziwego bohaterstwa dopiero się rozpoczyna. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko