Tytuł: "Zrozumieć pamięć. Jak pamiętamy i dlaczego zapominamy"
Autor: Lisa Genova
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 304
Data wydania: 02-06-2021
Moja ocena: 10/10
Lisa Genova jest neurobiolożką i autorką powieści
"Motyl" o kobiecie chorej na Alzheimera. Jeśli jeszcze nie czytałaś - polecam! Osobiście uwielbiam wszystkie jej książki. Do tej pory miałam okazję poznać także "Lewą stronę życia", o kobiecie, której mózg wyłączył jedną stronę świata oraz "Kochając syna" o autystycznym chłopcu. Te powieści pozwalają lepiej poznać ludzi cierpiących na różne przypadłości, uczą empatii i zrozumienia.
Lisa od dziesięciu lat opowiada o tym jak działa
ludzki umysł, w jaki sposób zapamiętujemy i dlaczego zapominamy. Nasz mózg to wspaniała maszyna, potrafi selekcjonować
informacje i skupiać się na tych szczególnie istotnych.
Pamiętasz tekst ulubionej piosenki, ale nie możesz sobie przypomnieć hasła do wi-fi lub daty rocznicy ślubu i przez wiele minut szukasz samochodu na podziemnym parkingu przy centrum handlowym. Czy to była strefa C czy D? Zielona czy niebieska? Delfin czy motylek? To ostatnie chyba najłatwiej zapamiętać.
Przed chwilą szukałam telefonu, którego użyłam jako
zakładki kiedy pies zaczął ganiać się z kotem i demolować kuchnię. O ilu
rzeczach ty dziś zapomniałaś? Nie martw się.
"W większości przypadków
zapominanie nie jest problemem wymagającym naprawienia."
"Choć pamięć rządzi, ma w sobie coś z
głupca."
Dzięki tej książce możesz zrozumieć pamięć i przestać
się bać zapominania.
Dowiesz się jak powstają wspomnienia i w jaki sposób
je przywołujemy.
Przekonasz się co jest kluczem do ich otworzenia.
To hipokamp splata oddzielne wrażenia w spójne wspomnienia, które są przechowywane na całej
przestrzeni mózgu. Kiedy sobie coś przypominamy aktywujemy różne elementy
tej informacji w różnych jego obszarach.
Pamięć dzieli się na krótko i długotrwałą.
Krótkotrwała przechowuje informacje na tyle długo, byś zdążył je wykorzystać
(zakuć, zdać, zapomnieć). Jeśli powtórzysz informację wystarczająco wiele razy,
zostanie ona uznana za ważną, i przeniesiona do hipokampu. Mózg nie jest zainteresowany rzeczami nudnymi, dlatego
tak trudno nam nauczyć się w szkole przedmiotu, który nie budzi
naszego entuzjazmu. Na szczęście wynaleziono mnemotechniki - narzędzia ułatwiające zapamiętywanie.
***
Czy wiesz, że twoje wspomnienia mogą być nieprawdziwe?
Zanim zostaną utrwalone w pamięci, kiedy jeszcze są świeże, są bardzo podatne
na twórczą korektę. Zmiany zostają nadpisane, jak w pliku w komputerze. Tym sposobem możemy pamiętać coś, czego nigdy nie doświadczyliśmy.
Czasami nie możemy przypomnieć sobie słowa, które
znamy i jest gdzieś tuż tuż, już prawie je mamy, ale ucieka. Mnie się to zdarza
kiedy jestem niewyspana. Myślisz " to słowo na pewno było na r",
tymczasem "r" jest w środku. Mózg podsyła błędne informacje. Chce
pomóc, ale się myli. Na szczęście jest Google.
Często boimy się, że te problemy to spadek wydajności
pamięci związany z wiekiem, mamy przed oczami przerażającą wizję Alzheimera. Żeby się uspokoić możesz spróbować sobie przypomnieć
jakąś ogólnie znaną informację, jak stolica państwa lub nazwisko wokalisty
popularnego zespołu. Możesz też skorzystać z kwestionariusza zawartego w
książce Lisy Genovy.
***
Nasz wspomnienia dosłownie zaciera czas i jest to naturalny
proces. Zdolność zapamiętywania pogarsza się z wiekiem, lecz jest dobra wiadomość: można ją ćwiczyć, jak mięśnie. Starości nie unikniesz, jednak to czy utrzymasz ważne informacje w umyśle zależy w dużej
mierze od ciebie.
Zapominanie jest ważne i potrzebne. To usuwanie plików
cookie z mózgu. Nie wszystkie informacje są nam potrzebne a nawet większość nie
jest.
Co jadłaś na obiad tydzień temu? A miesiąc?
***
Z książki dowiemy się kiedy możemy zacząć obawiać się
Alzheimera i jak zapobiegać rozwojowi tej podstępnej choroby.
W ostatnim rozdziale, "Paradoks pamięci",
autorka podaje praktyczne sposoby na lepsze zapamiętywanie.
Wiesz jakim cudem zapamiętuję tyle z przeczytanych
książek? Robię notatki, piszę o nich i utrwalam wspomnienia. Najlepiej pamiętam
te, które obudziły wiele emocji. No i używam wyobraźni. To, co czytam,
wyświetla mi się w głowie jak film. Dlatego tak trudno mi było wkuwać suche
regułki, nazwiska i daty w szkole. Zero emocji i powiązań.
Scen z "Będziesz na to patrzył" Magdy Rem
(tylko dla ludzi o mocnych nerwach) nie zapomnę chyba nigdy a książkę czytałam
dobre parę lat temu, jeszcze zanim zaczęłam pisać recenzje. Też mam córkę i to, co się tam wydarzyło, taki poziom
okrucieństwa, jest dla mnie, jako matki, nie do pojęcia.
Szokujące sceny przemocy błyskawicznie utrwalają się w pamięci. Na pewno trudniej mi będzie zapamiętać fabułę
romansów, bo sceny miłosne są powtarzalne. Tu potrzebuję jak najwięcej
szczegółów: jakieś nietypowe hobby, ciekawy zawód, odmienny wygląd bohaterów,
ich przyjaciele, rodzina.
"Luna" była pilotem śmigłowca. Nie znam
innej książki, która opowiadałaby o kobiecie wykonującej ten zawód.
Kate z "Promyczka" umierała na raka. Jest to
bardzo smutne, ale charakterystyczne, nie da się zapomnieć.
W powieściach Jodi Picoult każdego z bohaterów
wyróżnia coś wyjątkowego.
Z kolei Ania z Zielonego Wzgórza była ruda i nosiła
moje imię. Moja siostra oglądała ten film setki razy, jeszcze na kasetach VHS.
***
Książka Lisy Genovy naprawdę pozwala zrozumieć pamięć. Autorka pisze w sposób lekki i zrozumiały, podpiera swoje wywody przykładami z życia i podaje konkretne sposoby na ćwiczenie umysłu. Dzięki niej możemy zapanować nad zapominaniem. Istotna jest także profilaktyka: dobra dieta i odpowiednia ilość snu. Polecam tę publikację każdemu, kogo interesuje podana w tytule tematyka. Sięgnijcie także po powieści obyczajowe autorki, bo warto.
Dziękuję wydawnictwu Filia za egzemplarz książki.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko