Tytuł: "Jednym tchem"
Autor: Joanna Krystyna Radosz
Wydawnictwo: Plectrum
Ilość stron: 336
Data wydania: 15-11-2021
Moja ocena: 10/10
"Już w powietrzu wiedziałam, że to będzie niezły potrójny axel. Wyrzuciłam ręce w górę, nie w geście triumfu, lecz dla pokazania, jakie to dla mnie lekkie, ot, fraszka. Patrzcie! Jestem Anastazją! Niczego się nie boję!
Wylądowałam pewnie, a uderzenie ostrza o lód rozbrzmiało mi w głowie echem. Chwilę późnej publiczność eksplodowała burzą braw."
Jako dziewczynka lubiłam oglądać pokazy jazdy figurowej na lodzie. Głośna, efektowna muzyka, olśniewające kostiumy i makijaże zawodników a przede wszystkim spektakularne skoki - to wszystko nawet na obserwatorach robi ogromne wrażenie.
Czytając powieść Joanny Radosz, dzięki pierwszoosobowej narracji Eleonory Stanisławskiej miałam okazję poczuć się jak łyżwiarka. Jedyną okazję, bo prywatnie panicznie boję się lodu.
Poznajemy Leonę u progu wielkiej kariery. Dzięki swojej determinacji oraz świetnej trenerce uzyskała na tyle wysokie umiejętności, by zaimponować samemu mistrzowi. Przed nią wielkie możliwości, ale i wielkie wyzwania. Zapatrzona w swoją idolkę, Ellę Rosenberg, przez całe życie marzyła, by być jak ona.
Młoda dziewczyna nie rozumie jeszcze z czym wiąże się status gwiazdy i jak zaciekła może być sportowa rywalizacja na najwyższym poziomie.
Czy zawodniczka z Torunia sprosta wysokim wymaganiom rosyjskiego trenera i odniesie sukces na Mistrzostwach Świata?
Powieść przybliża czytelnikowi świat łyżwiarzy a lekturę ułatwia zamieszczony z tyłu książki słowniczek.
Przeżywałam sportowe i uczuciowe zmagania Leony jakbym była z nią. Bohaterowie powieści stali mi się bliscy, byli odmalowani bardzo realistycznie. Dla mnie powieść zasługuje na najwyższą notę. Przeczytałam jednym tchem. Da się wyczuć, że autorka włożyła w nią serce.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz