Tytuł: "Dziewczyna w różowych skarpetach"
Autor:
Wydawnictwo: Ridero
Ilość stron: 61
Data wydania: 14-06-2023
Moja ocena: 6/10
„Dziewczyna w różowych
skarpetach” Justyny Bordzio to wciągające opowiadanie, które aż prosi się o
rozwinięcie.
Zarys fabuły jest naprawdę
intrygujący. Dałam się wciągnąć w historię, która niestety… zbyt szybko się
skończyła. Czułam niedosyt. Opowiadanie sprawia wrażenie urwanego fragmentu
większej całości, jakby autorka zatrzymała się w połowie rozwijania pomysłów,
które aż proszą się o pogłębienie. Mam nadzieję, że Justyna Bordzio zdecyduje
się jeszcze wrócić do tej historii i rozbudować ją w formie dłuższej powieści.
Na początku poznajemy dziewczynę
(choć później okazuje się, że to dorosła kobieta) która idzie przez miasto w
różowych skarpetach. Łapie nietypową taksówkę bez kierowcy, prowadzoną przez
coś na kształt AI. Pojazd mówi dziwne rzeczy, zadaje nietypowe pytania, a
otoczenie zaczyna się zmieniać jak we śnie: kolorowe rozbłyski, nierealne
krajobrazy. Bohaterka nie rozumie, co się dzieje, a czytelnik razem z nią
zaczyna snuć domysły. Czy to sen? Halucynacja? Przenikanie się światów? A może
podróż wewnątrz własnej psychiki? Miałam kilka pomysłów.
W miarę czytania dowiadujemy się
więcej, ale zakończenie nadal pozostawia wiele w domyśle. Ten zabieg może
budzić niedosyt, ale jednocześnie zostawia pole do interpretacji. Kluczowy motyw
przypomniał mi momentami "Rok i trzy dni" Marty Maciejewskiej – nie
tyle ze względu na styl, co tematykę, choć fabuła opowiadania jest oryginalna.
Kto czytał tamtą książkę, może
domyśli się ogólnego kierunku, ale wciąż warto sięgnąć po opowiadanie.
Obecne od pierwszych scen różowe
skarpety zdają się mieć znaczenie symboliczne, choć autorka nie daje
jednoznacznych wskazówek. Może to kotwica tożsamości? Ostatni element
„normalności” w nienormalnym świecie? W każdym razie ten szczegół zostaje w
pamięci i dodaje opowieści osobistego akcentu.
To opowiadanie zdecydowanie
zasługuje na rozwinięcie. Pomysł jest oryginalny, narracja wciąga, a oniryczny
klimat spodoba się miłośnikom niejednoznacznych historii, balansujących na
granicy jawy i snu, gdzie rzeczywistość miesza się z iluzją.
Chciałabym przeczytać więcej.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
https://www.tiktok.com/@anna_dyczko
https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz