Tytuł:
Autor: Christophe Galfard
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 464
Data wydania: 17-04-2023
Moja ocena: 10/10
W poznawaniu spraw abstrakcyjnych
niezbędna jest wyobraźnia. Najtrudniej nam przedstawić sobie rzeczy ogromne lub
bardzo małe. Christophe Galfard zabiera swoich czytelników w niezwykłą podróż.
Startujemy z tropikalnej wyspy i nurkujemy wśród gwiazd, oglądając z bliska
białe karły i czerwone olbrzymy, jesteśmy wciągani do wnętrza czarnej dziury. Czasem
zmniejszamy się do rozmiarów atomu i oglądamy z bliska reakcje cząsteczkowe,
jak Scott Lang w filmie Ant-Man i Osa: Kwantomania.
Autor przybliża nam teorie
znanych fizyków. Co ciekawe niektóre z nich zyskały potwierdzenie nawet po stu
latach!
Pomimo, że książka odkrywa tak
wiele kosmicznych tajemnic "Wszystko, co dotychczas zobaczyłeś w czasie
swoich podróży, stanowi jedynie 4,6% całej zawartości wszechświata".
Reszta to ciemna energia i ciemna materia, o których wiadomo tyle, że są. Okazuje
się, że rzeczywiście "najważniejsze jest niewidoczne dla oczu", jak pisał
Antoine De Saint-Exupéry.
Nasza postać podczas dokonywania
swoich odkryć też musi zmienić się w jogina. Zamknąć oczy i korzystać z
intuicji.
Okazuje się, że wokół nas
istnieją dwa światy, z których każdy rządzi się swoimi prawami. Maleńkie
cząstki i kosmiczne energie zachowują się inaczej niż widzialne obiekty. Często
wbrew logice. Przestrzeń i czas stapiają się w jedno, dążąc jednocześnie we
wszystkich kierunkach. Połączenie małych obiektów może zmniejszać ich masę a
więźniowie są bardziej wolni, gdy są zamknięci. Czyste szaleństwo.
Naukowcy wciąż poszukują nowych
praw rządzących fizyką wszechświata i nie są nawet pewni czy istnieje jeden czy
też jest ich wiele. Być może w przyszłości będą możliwe podróże w czasie i
teleportacja, póki co mamy tylko GPS i Wielki Zderzacz Hadronów, który jest
zbyt mały, żeby wygenerować czarną dziurę. Aczkolwiek podejrzewam, że mam jedną
w domu, bo skąd te wszystkie skarpetki bez pary?
Dzięki pomysłowym porównaniom
autora książkę czyta się bardzo dobrze, choć nie jest to lektura na jeden raz.
Trzeba robić przerwy, żeby przyswoić te wszystkie rewelacje. Chyba, że ktoś
jest geniuszem i pojmie je w lot.
Książka zawiera tylko jeden wzór!
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz